Ogrodniczo Działkowe Forum

Pewny nie jestem ale może owocówka? Osobiście na brzoskwiniach nie miałem z nimi problemu, zawsze to śliwki są mocno przez nie zniszczone. Jeśli masz tego nie więcej jak kilka procent uszkodzonych owoców to chyba lepiej pozwolić im zostać ;) a sobie zagwarantować owoc bez chemii :) W przeciwnym wypa...

Znalazłem w 1 artykule potwierdzenie tego co już niedawno tu napisano odnośnie stężenia, "Porażone pędy i liście należy usuwać i niszczyć. Osłabione drzewa warto wzmocnić wieloskładnikowym nawozem dolistnym lub roztworem mocznika w stężeniu 0,5%".
Nie wiem czy warto większym stężeniem.

Ja mam wagę kuchenną z dokładnością do 1g, czasem używałem ale wystarcza też taki plastik-miarka dodawana do różnych śor, pamiętam że kiedyś zważyłem i wiem że 30ml płynu czyli pełna miarka = 20g proszku/granulek (a Pomarsol jest w takiej formie). Szukałem czegoś o tym Delanie i tylko na jednym foru...

Pogratulować, dobra robota
Choć w teorii topsin nie pomógł, tylko ewentualnie pozostałe czynności.

No, chyba niestety zawsze z tymi chorobami grzybowymi idea jest, żeby zwilżyć całe drzewo, w tym okresie nie ma też liści które mogłyby coś przyjąć i rozprowadzić po całej roślinie, kora chyba odpada.
No a teraz podobno nic takich grzybów nie wytępi. Czy to w brzoskwini czy śliwie, a szkoda.

Stężenie 0,5% jest w celu nawożenia dolistnego roślin, a 5% stosowane jesienią na opadające liście w celu przyspieszenia ich rozkładu a tym samym likwidacji np. grzybów odpowiedzialnych za parcha jabłoni, kędzierzawość i inne. Równie dobrze można pewnie te liście spalić... Na jesień w okresie bezlis...

Zgadza się, mączniaczek się wyhodował;)

hmm, faktycznie są rozbieżne informacje. Ten sam środek, Syllit 65 WP i albo 10g na litr albo 13g na 5l w niektórych opisach sklepowych, wydaje mi się to dziwne, 4-krotna różnica ilości środka. Poszedłem za moją ulotką z 10g/litr i brzoskwinie wyglądają ładnie. Ciekawe co by było jakbyś i Ty tak dał...

@garom
z ulotki syllitu którą można szybko znaleźć szukając googlem:
syllit pdf
wynika że 10g środka na litr wody.

Tak to jest z tą chorobą, po raz pierwszy zauważa się objawy i jest już za późno, ale jest to jednocześnie najlepszy czas, żeby sobie zapamiętać/zapisać, że przyszła końcówka lutego to ostatni moment żeby poszukać informacji jak drzewka zabezpieczyć na następny sezon.

doświadczenie mam małe/amator ale może jest coś w tym co pisałem wcześniej w tym roku, pąki moich brzoskwiń były otwarte już początkiem stycznia, czyli wg tego oprysk jest spóźniony. Natomiast nie wszystkie miałem otwarte więc mniej więcej jak się pojawiły sygnały na konieczność opryskiwania brzoskw...

Jakby ktoś jak ja się zastanawiał, to od 03. marca są komunikaty np. dla Wieliczki https://piorin.gov.pl/sygn/php/rpowiat.php?kod=TAWI o zaleceniach wykonywania zabiegów przeciwko kędzierzawości. Teraz zauważyłem, a swoje drzewka opryskałem 04. marca.

To ja też ;) Dzięki, Jagusia, za uspokojenie! Czasem tego właśnie potrzebują drzewka, uspokojonego opiekuna ;)