Ogrodniczo Działkowe Forum

Oj nie zniechęcaj się, może trzeba z nim polatać po mieszkaniu? Może mu tak zbyt ciepło. ja mojego marmura na ten przykład przeprowadzałam kilka(naście) razy, bo dziwne, dziwne rzeczy działy mu się z listkami
Możesz mu cyknąć fotkę?

Na hojach się nie znam, ale zdjęcie nr 2, to aeschynanthus marmoratus - marmurek

Ooooo, powiem Ci moja droga, że czekałam na Twój wątek
wszystko piękne, a powiedz, nie kusi Cię, żeby tak nagarbię ciachnąć i odmłodzić? ;:225
a jak tam papirus w fasolce? rośnie?

pojsencji nie umiem utrzymać, ale co do zamio, to wg. mnie szykuje się nowy liść (młode są jeśniejsze), chociaż życzę Ci kwiatu

O rety, jaki kwietnik genialny hand made? czy kupiony?
Ja bym tam wstawiła dwie paprotki tylko w innych odmianach, wyglądało by bosko

Chociaż bronię się przed hojomanią to popatrzcie co dziś zdobyłam: hoja carnosa variegata http://images47.fotosik.pl/42/e1c0f06de0a5933fm.jpg Mam nadzieje,że się zaaklimatyzuje u mnie :D Jagódko, masz piękna sadzonkę, ale nie hoi carnosy variagata, bo tam ma jasne brzegi listka , a nie środeczki. O...

Hibek jest śliczny chyba na kolor ma tu wpływ też ilość światła o tej porze roku

wygląda trochę jak Sansevieria cylindrica

Sprytne - z tym ukorzenianiem belli a wietrzysz tą belle? bo grzybka nie widać

Dynka pisze:To bieżnik , obecnie bez miejsca stałego leżącego, więc powiesiłam , zgodnie z zasadą Głupi się nie pozna , a mądry nic nie powie bez urazy do kogokolwiek, )

inspirujące

Jaki Mikołaj cudowny :P

Ilonko chyba tak się stanie. Mieliśmy w tym roku taki zamiar, ale każdy mi mówił, że przynajmniej raz powinna mieć małe :roll: :shock: eh Ja moją Grubą wysterylizowałam jak miała półtora roku. Miała już wtedy kilka rójek za sobą. Prawda jest taka, że czekałam tak długo głównie ze względów finansowy...

ok rozumie, a co jest nie tak jak nie wypuszcza nowych listków? ma 5 łodyg, ale odkąd go mam ani jednego nowego listka :roll: Masz zupełnie normalnego zamioculcasa, ja mam mojego ponad dwa lata i wypuścił jednego liście. Największego na całej roślinie, ale jednego. Zdążyłam zacząć na niego marudzić...