Ogrodniczo Działkowe Forum

Witaj Kasiu. Z wielkim zainteresowaniem przejrzałam Twój wątek. Wpisuję się aby go nie zgubić.Pozdrawiam

Ostatnio czytam Romę Ligocką. Teraz czytam ''Kobieta w Podróży''. Książki te mają fajny klimat, odprężają. Polecam

Szczenięce lataMelchior Wańkowicz. Świetnie się czyta. Nie istniejący już świat. Aż trudno uwierzyć ,że przez te ok. 120 lat wspominanych, technologia tak zmieniła nasze życie.

Również zbieram nasiona. Przechowuję je do trzech lat w papierowych opisanych torebkach.Starsze wyrzucam.Każdy rok jest inny. Czasami cynie są przepiękne, a w następnym roku np beznadziejne.Wówczas nie zbieram nasion ,a wiosną wysiewam te sprzed dwóch lat.

ja w tym roku nie cieszyłam oczu kwitnącymi groszkami.Choć wschody były obiecujące ,to zaczął w oczach marnieć i w rezultacie nawet nie zakwitł.Posadziłam go w ziemi po przekopanym jesienią poplonie,w mieszance również były strączkowate.Czy to czasami nie powód niepowodzenia

A moje groszki jak zaczarowane stoją w miejscu i nie chcą ani w górę, ani zakwitnąć

Witam.Wysiałam cynie 1 Maja do gruntu.Ładnie wzeszły,no i po przymrozkach, po zimnych ogrodnikach ,przeżyły pojedyńcze

Witam.Też sieję groszek pachnący do gruntu.Mój ma ok.10 cm i bardzo długo wschodził w tym roku.Zaciekawił mnie ten wątek.Wiele ciekawych rad wynotowałam,o których nie wiedziałam.No i parę świetnych pomysłów ,za które bardzo dziękuję

Jesienią posadziliśmy gruszę,na trawniku. Wokół drzewka wypieliłam i wiosną posiałam kwiaty.Dzisiaj plewiłam i przy tej okazji wygrzebałam białe jajeczka .A zastanawiałam się,dlaczego tak w oczach marnieje drzewko

Mszycę, która zaatakowała mi młode przyrosty gałązek na wiśni,potraktowałam r-rem 1:1 mleka spoż. z wodą.Podziałało.Wcześniej opryskałam wodą odlaną z ugotowanych ziemniaków. Mszyce miały się dobrze.

Skorzystałam z rady Lesioc , oderwałam kilka młodych gałązek powojnika i wsadziłam do ziemi. Mam nadzieję,że się przyjmą. Co prawda pisałeś o przysypaniu ziemią,ale nie bardzo wiem jak to rozumieć :?: Czy mój powojnik może jeszcze wypuścić pąki kwiatowe,czy też raczej na jedynym kwiatku się zakończy...

Ewelino ,czytałam Pachnidło jeszcze przed ukazaniem się filmu.Jest to dla mnie książka,po przeczytaniu której uznałam,że lepiej by dla mnie było ,gdybym w ogóle jej nie czytała.Czyta się dobrze, ale budzi złe emocje.

Dzięki babuchna.