Ogrodniczo Działkowe Forum

mieciak49 te paski po jogurtach czy smietanach, przyznaje jest tez dobry nie wpadłam jeszcze na cos takiego heheh, czyli chyba jednak sie wstrzymam z tym kupowaniem oznacznikow, będę na razie kubeczki dewastowac

hmm Jacku..., wiesz... zapytam rodziców czy nie zbunkrowali gdzieś żaluzji bo i ja je mialam :P, a jak nie to musiałabym sobie skarkulować co bardziej by mi sie opłacało :P

ja tam tylko potrzebuje dla siebie, żeby wiedzieć gdzie jaki rodzaj kwiatka posadziłam a wygląd nie ma znaczenia... jak pisałam wczesniej wsadzałam nożyki plastikowe ale były obgryzane przez gryzonie, ostatnio kupilam patyczki takie na szaszłyki czy waty cukrowej, i na takiej sztywnej foli napisalam...

ojj tam ojjj tam będziecie sie o jakieś waty sprzeczać i to z mojego powodu bo o nią zapytałam.... nie ważne juz, nie stać mnie póki co na laminarkę, wiec koniec tematu Panowie

hmmm drogo troszku dla mnie :( chyba jednak zaopatrze sie w takie etykietkowe paluszki wtykane w ziemie wykonane z jakiegoś polipropylenu, sa dość grube wiec gryzonie nie powinny juz nic z nimi zrobic, wyczaiłam wlasnie je na allegro, no i miejsce tez jest na podpisanie:) i znaaaacznie mniej mnie to...

hmmm a taka laminarka ile kosztuje??? chyba bym musiała swojego chłopa zatrudnić przy robieniu nóżek

hmmm ja zeszłej jesieni powtykałam i pooznaczałam sobie plastikowe nożyki o ktorych wczesniej pisaliscie...., ale mnie niestety nie zdaja egzaminu bo jakies żarłacze podziemne po prostu mi je obgryzaja i zostaja szczepy, albo sa po ogrodzie rozwalone ;:223 wiec potrzebuje jakis bardziej trwałych ozn...

kuuurde musze chyba sie przeprowadzic w Wasze okolice by wczesniej witac wiosne w ogrodzie, bo u mnie od 2 tygodni wystaja jakies wypierdkowe listki i na tym koniec kwiatow jak nie bylo tak nie ma

a ja swoje siałam jakos w polowie lutego, popikowane są juz do osobnych doniczek, ale troche mi sie powyciagały do góry i nie wiem co z nimi zrobić, bo niektóre juz sie pokładaja

heheh no to Łukasz widze, że u Ciebie pośpieszyły w listopadzie krokusy a mnie dwie sztuki narcyzów ktore zawizały nawet pąki,ale niestety nie zakwitły bo przyszedl nagle mróz i śnieg - no i po narcyzach...:/. martaksc a ja z ta miekkoscia mam problem ale u narcyzów, listki kolejne ktore pokielkował...

hmmm no to od piatku też będę nachodzic swoje przez weekend, może i mnie wkoncu cos zakwitnie jak beda pod presja bo jak na razie to listki wystaja a poza nimi nic wiecej

Locutus u Ciebie widze ze wiosna w pelni.... narcyzy, krokusiki... achh tylko pozazdroscic, bo u mnie do paczkow jeszcze daaaallleeko nie mowiac juz o kwiatach

ajccc swoja tez będę musiala popikowac, ale jak sobie pomysle jakie toto male i kruche to zastanawiam sie jak to wogole zrobic bo z poziomkami, goździkami nie bylo problemu, ale lwia paszcza... przechodzi chyba moje mozliwosci