Ogrodniczo Działkowe Forum

proponuję delikatnie zsunąć im kapelusiki ;)

Gratuluję okazów!

agasz30 pisze:Czytam czytam
trochę tego jest, zajmie mi kilka wieczorów. Dzisiaj rano znowu liście leżały na komodzie mam nadzieję że to tylko z powodu zmiany miejsca.

Troszkę tak, troszkę nie ;) ale nie masz się co martwić. Adenium może troszkę zgubić liści na jesień/zimę

kurczę mój pierwszy siew był w maju i nawet w połowie nie są tak rozwinięte jak Twoje... tylko pozazdrościć

Gratuluję i życzę duuużżżżoooo

Z ręcznika wzeszło mi około 80% nasionek. Koleje postanowiłam wysiać z ziemi, po prostu dopadł mnie leń... Wsadziłam 70 nasionek w ziemię, dziś mogę "cieszyć" się aż 11 siewkami... Jest to chyba mała różnica? /edit/ Dodam, iż na kiełkowanie z ziemi czekałam 4 tygodnie i postanowiłam, że wi...

Ja bym ucięła tą najdłuższą część ;)

Ale póki co niech się zaaklimatyzuje u Ciebie ;) Zdobycz piękna. Oby dopisało

moje są identyczne jak Arkadiusa, może prócz tego gdzie listki żółkną od środka. W moim przypadku byłam przekonana, że to od słonka. Maluchy stoją praktycznie cały dzień w słońcu, nawet już rozważałam by je przenieść w inne miejsce, ale tam już kompletnie za ciemno by było... Na zew nie mogę wynieść...

To może i ja dołączę do klubu... bo mam to samo Listki nowe wychodzą, ale za chwile już są plamki... do tego dwa maluchy są w ogóle bez listków... dziwneee...

Zje...fajnie Ci się rozrosła ;) Wygląda ślicznie!

Hehe a jaki zapaszek ma ta Caralluma

Mam jedną w domu, urzekła mnie już swoim "zapachowym" kwiatkiem ;)

ja wyczytałam, że ten sok jest trujący...

Kłopotów z moim Adenium ciąg dalszy... Przypomnę, że kupiłam je na targach (w sumie 2 szt). W ciągu dnia była straszna ulewa, podczas przesadzania jednego Adenium (drugie oddałam koleżance) były wszystko bardzo mokre. Do tego korzenie wystawały już poza dziurki z doniczki i choć bardzo się starałam,...

Hejka! W sobotę byłam na targach i udało mi się zdobyć 2 letnie Adenium. Jest prześliczne, niestety chyba targi nie przysłużyły się najlepiej, ponieważ była straszna ulewa. Adenium przesadziłam w niedziele, przy okazji starając się wysuszyć korzonki i skruszyć mokrą bryłę ziemi. Oczywiście nie obyła...

Dziękuję, poczytam sobie by w przyszłości te (chyba) pączki nie usychały.