Ogrodniczo Działkowe Forum

Madziu, byłoby super, gdybyś zapytała

Lusiu , nie ukrywam, że obawiam się zimy i przedwiośnia... Zwierzyny u nas mnóstwo, bażanty z młodymi przechadzały się prawie po podwórku, sarny podchodzą już teraz bardzo blisko... Postaram się zabezpieczyć drzewka i krzewy, ale czytałam, że przysmakiem saren są też tulipany i już mam wizję moich ...

Oj, szkoda....
Chyba mnie Asiu zmotywowałaś i tez sobie w domu chrust zrobię, tylko nie przepadam za robieniem ciasta, trzeba się nieźle namordować, żeby było gładkie i elastyczne....
Za to później to już sama przyjemność

Hmm, Agatko, właśnie napisaliśmy, że to raczej nie Admiration

Asieńko, wodzisz na pokuszenie, uwielbiam chrust! Gdybyś mieszkała bliżej, na pewno bym do Ciebie przygnała na wyżerkę

Masz rację Ryszardzie, to może być Coronita

Lusiu, ten czerwony z żółtą obwódką to pewnie Golden Ring, podobne liście ma też Admiration, ale to niski krzaczek. Zastanawia mnie, jak nazywa się ten o fioletowych liściach

Maju, ja też dołączam się do życzen, żebyś szybko zdrowa była
Dobrze, że synowej nic poważnego się nie stało...

70 -siąt powiadasz hm.... to chyba dobrze prognozuje :oops: :;230 Toś mi humor poprawiła i mam nadzieję, że naszemu Osterkowi też.... :wink: A na poważnie, coraz bardziej doceniam brak bliskiego sąsiedztwa na naszym siedlisku i jedynego, dalszego sąsiada, który nota bena jest do rany przyłóż... :) ...

Maju, dużo zdrówka życzę Dbaj o siebie, bo do zimy daleko i pewnie masz jeszcze mnóstwo roboty w swoim ogrodzie

Agatko , cieszę się, że do mnie zaglądasz ;:196 Madziu , na pewno muszę coś wymyśleć, jakieś siatki... I poszukam czegoś odstraszającego w płynie albo w granulkach, może też pomoże :roll: Ewo :wit Nasze dwie fryzki stoją w pensjonacie, paręnaście kilometrów od naszego domu i jeździmy do nich codzie...

Masz niesamowite marcinki
Piekne fotki

Aniu, u mnie ten sam problem. Jak kupiliśmy nasze siedlisko, nie było widać oznak kretów ani nornic. Jak nawiozłam ziemię i posadziłam rośliny, zaczęły szaleć na potęgę...:( Najgorsze jest to, że przyjeżdżamy tam tylko na weekendy, więc zdarza się, że wykopane lub podkopane roslinki juz zdążyły zwię...