Więc Aniu: Leo Ferre, Chinatown, goździkową, Marselisborg (z sympatii do Danii) i dwa Avelon o czym przekonałam się dopiero w domu
![hmm ;:131](./images/smiles/blush.gif)
. W tym tygodniu też tam będę, bo mój mąż zapałał miłością do jednego klonika i będziemy go odbierać. Oczywiście zaklepałam sobie dwie następne róże
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
.