
Coś musi być nie tak.
Ja chyba też spróbuje . A co mi tam. Zostało mi trochę nasion to wysieje do doniczki z ręki. W wojsku słyszalem takie powiedzenie, że .." w warunkach bojowych to nawet sinus bywa większy niż 1 "ninkas pisze: uprawiam kapustę pekińską z rozsady i nigdy nie miałam z nią problemów
Nie chcę Cie martwić ale chyba musisz pomyśleć o innych uprawach. Ja mam rędzinę kredową i wyleczyłem się z borówki choć lubię te owoce. Zbyt dużo zachodu by stworzyć w miarę stabilne kwaśne stanowisko.pawel-krasnik pisze:U mnie jest margiel,
Z tego, co mi wiadomo o transpiracji, z całej powierzchni części nadziemnej wyparowuje woda. To jest swoista pompa wody. Tak natura rozwiązała problem transportu wody od korzeni w górę.Czuszka pisze:czy te baldachimy ciągną wodę i składniki ku górze, czy same je wciągają???
http://www.wrp.pl/Indhold/sider/show_ar ... px?id=8696Kapusta pekińska ma małą zdolność regeneracji uszkodzonego systemu korzeniowego i nie powinno się uprawiać rozsady na rozsadnikach bądź z pikowania.