Ogrodniczo Działkowe Forum

Nie ma tematu. Truskawki w utylizacji.

wokan

Adam, nie wspominałem nic o gnojówce. Do oprysku używam wywarów (nie wyciągu jak pisałem wcześniej). Susz lub świeże zioła zagotowuję, daję im wystygnąć pod przykryciem (zaparzam) i rozcieńczam do koloru średnio mocnej herbaty. Przy regularnym stosowaniu to coś działa u mnie już kolejny rok.

Ja gorąco polecam częste opryskiwanie "herbatą" ze skrzypu. Robię to 2-3 razy w tygodniu i pojawia się mnóstwo nowych przyrostów ze zdrowymi liśćmi. Można też opryskiwac wyciągiem z pokrzywy. Ja czasem mieszam skrzypowy z pokrzywowym.

W zeszłym roku wypadło mi kilka krzaków truskawek, w tym robi się epidemia. Poproszę o diagnozę, bo moim zdaniem mam problem z czerwoną zgnilizną. Rośliny karłowacieją i padają , kwitnąc i starając się owocować. Myślałem , że to roztocz, ale chyba jednak nie. Objawy mam na wszystkich 3 odmianach ( H...

Tym bardziej, że owoce same rosną, jakby przy okazji ozdobności tej rośliny..
Mam jakieś +40 zawiązanych owoców. W zeszłym roku było, kilka, więc apetyt jest!

To może być ten. Tigrinho. Malutkie pestki, niewielki owoc.

A tymczasem, mój Krymski zawiązał owocki. Przezimował zarówno w gruncie z zabezpieczeniem, także bez zabezpieczenia, o kopii bezpieczeństwa z zimnego garażu nie wspomnę. Będę jadł figi latoś.

Po prostu masz zbyt mokre podłoże (prawdopodobnie torfowe) i za słabo wietrzone pomieszczenie. Torfowe ziemie przed siewem powinno się mieszać z perlitem lub żwirem. I nie przelewać...

U mnie dzisiaj poszły na rozsadę: Wolska, Rijnsburger5, Finezja, Globo i Exhibition. Przy okazji pory Cerentan + Blizzard oraz wydłubane z owoców sycylijskich papryki a także kupione tam nasiona bakłażana.

Mam Pink Lemonade od kilku sezonów. To najbardziej kapryśna z odmian borówki, które u mnie rosną . Mam też Patriot, Denis Blue, Kazpliszka, Sierra, Chandler, Bluejay i Toro. Rosną razem. Pink Lemonade ma najmniej owoców, ale rzeczywiście wyróżniają się "oranżadowym", takim landrynkowym sma...

Nie ma co rozprawiać nad wyższością jagodowych nad pestkowymi, bo to ślepa uliczka. Jedzmy i uprawiajmy wszystkie. Antocyjany to nie wszystko. Owoce mają dobroczynne własności. Każdego rodzaju.

U mnie jedna rośnie w gruncie, "zabezpieczona" kopcem, stertą liści i gałęzi, druga bez zabezpieczenia, a trzecia (kopia bezpieczeństwa) w 30l wiadrze schowana do zimnego garażu. Zobaczymy.