Wszystko o pomidorach 4cz. (20.05.09 -31.12.09)

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2158
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Obrazek Obrazek

Na zdjęciach zawieszka do mocowania sznurka przy którym prowadzi się pomidory . Za jej pomocą można dowolnie opuszczać albo przewieszć krzaki . Nie wiem czy jakieś sklepy handlują tym na sztuki , ale na pewno jak ktoś ma chęci i możliwości może sobie takie coś skręcic z druta .

Pozdrawiam , kozula .
Awatar użytkownika
Kubuś
200p
200p
Posty: 326
Od: 2 paź 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec, Mazowsze

Post »

Pomocy! Co się dzieje z moimi pomidorami ?! Proszę o jak najszybszą odpowiedz. :(
O to zdjęcia;
Obrazek Obrazek
A to zdjęcie spodniej strony liścia;
Obrazek

Pozdrawiam :wink: :(
U Kubusia na wsi-Mój ogródek
Awatar użytkownika
arisza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 570
Od: 2 lut 2009, o 10:44
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post »

Kubusiu to chyba początek zarazy ziemniaczanej , jeśli na spodzie liścia jest biały nalot grzybni szybciutko zrób oprysk , a dopiero później usuń zarażone liście.
Acrobat MZ 69 WG , Curzate M 72,5 WP , Curzate Cu 49,5 WP, Bravo 500 SC lub Bravo Plus 500 SC lub inne.

Może też być to szara pleśń, jakie wyglądają zawiązki? i czy miejsca porażenia pokryte są od spodu szarym nalotem?
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Awatar użytkownika
sajmon0609
200p
200p
Posty: 274
Od: 1 mar 2009, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Post »

Ja mam pytanko w sprawie obrywania liści z pomidorów, po zawiązaniu owoców kiedy i które liście należy usunąć.Np.zawiązawszy owoce na dolnym gronie i wtedy usuwam wszystkie liście u dołu, jak następne grono zawiąże owoce wtedy usuwam następny poziom czy dobrze rozumuje jaki musi być najmniejszy pomidor żeby móc usuwać liście
Awatar użytkownika
blansz1
100p
100p
Posty: 116
Od: 21 lip 2006, o 16:12
Lokalizacja: Bodbeskidzie

Post »

Liści nie powinno się usuwać chyba że są chore lub dotykają ziemi
PIOTREK (blansz1)
Awatar użytkownika
blansz1
100p
100p
Posty: 116
Od: 21 lip 2006, o 16:12
Lokalizacja: Bodbeskidzie

Post »

Kubuś pisze:Pomocy! Co się dzieje z moimi pomidorami ?! Proszę o jak najszybszą odpowiedz. :(
O to zdjęcia;
Obrazek Obrazek
A to zdjęcie spodniej strony liścia;
Obrazek

Pozdrawiam :wink: :(
Zaraza u mnie pomogła kombinacja Ridomil Gold po czterech dniach Acrobat

Szukaj środków o działaniu systemicznym (więcej na ten temat pisze w temacie choroby pomidora)
PIOTREK (blansz1)
lotta
500p
500p
Posty: 591
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

sajmon0609 pisze:Ja mam pytanko w sprawie obrywania liści z pomidorów, po zawiązaniu owoców kiedy i które liście należy usunąć.Np.zawiązawszy owoce na dolnym gronie i wtedy usuwam wszystkie liście u dołu, jak następne grono zawiąże owoce wtedy usuwam następny poziom czy dobrze rozumuje jaki musi być najmniejszy pomidor żeby móc usuwać liście
Tak, jak piszesz, tylko nie tak wcześnie - owoce powinny być wyrośnięte całkiem, albo minimum wielkości orzecha. Na roślinie musi pozostać ze 20 liści. Jeśli "ogołocisz" pomidora z liści to będzie to szok dla rośliny, owoce nie wyrosną do pełnej wielkości.

Chyba nikt j nie napisał o takim jeszcze aspekcie obrywania, że PRZYŚPIESZA ono wyraźnie dojrzewanie grona.
Awatar użytkownika
Kubuś
200p
200p
Posty: 326
Od: 2 paź 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec, Mazowsze

Post »

Agnieszka i Piotrek, wielkie dzięki za pomoc. I takie pytanko do Piotrka, chore liście oczywiście obrywałeś?

Jeszcze raz dzięki !!!

Pozdrawiam :wink:
U Kubusia na wsi-Mój ogródek
Awatar użytkownika
blansz1
100p
100p
Posty: 116
Od: 21 lip 2006, o 16:12
Lokalizacja: Bodbeskidzie

Post »

Ja obrywałem
Pozdrawiam
PIOTREK (blansz1)
ida74
---
Posty: 4355
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Post »

Już teraz wiem dlaczego tak słabo dojrzewają mi pomidory.Mój m regularnie rano zjada je na śniadanie....przekłada się to już na kilogramy :? Niektórych odmiana nawet jeszcze nie spróbowałam.On próbował już wszystkie...
Jego odpowiedz na to jest taka CYTUJĘ,,Nie po to czekałem na nie cały rok ,a teraz nie będę patrzył jak wiszą sobie na krzaczku :lol:
mila1003
200p
200p
Posty: 487
Od: 9 mar 2009, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Post »

Do chwili obecnej moje pomidorki w szklarni dzielnie walczyły i nie łapały zarazy. Miałam dziś wieczorem drugi raz Bioseptem pryskać, ale ciągle wieje niemiłosiernie, niebo zachmurzone i chyba padać będzie. Wydaje mi się że deszcz zmyje biosept - ale może się mylę? Obawiam się że nie opryskam. Problem w tym, że po wczorajszej wichurze zostały tak prawie bezdomne - w dosłownym sensie nie mają dachu nad głową. Teraz już się z tego śmieję, ale rano jak zobaczyłam stan ogrodu to mnie furia dopadła. Jutro dam im chociaż folię na dach, to jakoś może dotrzymają do jesieni. Część krzaków też uszkodzona, bo niektóre sznurki do dachu były przymocowane. Dobrze, że to dosłownie pojedyncze sztuki.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7810
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Wspólczuję Wam Mila, Śląsk to do tej pory najbardziej chyba ucierpiał. U nas burz nie było, tylko bardzo silny wiatr, złamał konar śliwy oblepiony owocami, niby niewiele, ale szkoda.
mila1003
200p
200p
Posty: 487
Od: 9 mar 2009, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Post »

No i musiałam opryskać pomidorki od zarazy (tzn akurat są opryskiwane - wiadomo że od brudnej roboty ma się w domu ginący gatunek zwany mężem prawie idealnym). Rano jeszcze było ok ale wieczorem pojedyncze liście miały już objawy więc wolałam nie czekać do jutra. Mam nadzieję że Tatoo (krótka karencja) się sprawdzi. Niesamowite jak szybko to świństwo się rozwija. No ale pewnie dwa dni deszczu zrobiły swoje.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”