Jeszcze parę lat temu miałam "obsesję" na tle zbierania grzybów. Ciągnęło mnie za grzybami jak wilka do lasu....
Teraz jest troche inaczej, jeżdże na grzyby wyłącznie jesienią gdy jest duży wysyp.
Przy okazji chciałam powiedzieć że uwielbiam kurki. Obgotowuję je w wodzie ( jakieś 5 minut), wrzucam na patelnię kroję w kostkę cebulkę, zmaże na oleju, dodaję pieprz ziołowy i sól. Na koniec gdy są dosyć mocno podsmażone dodaję śmietanę "na oko". Królewskie danie, najlepsze z ziemniaczkami i jakąś surówką.
Gratuluję pięknych zbiorów tegorocznych! Chyba wybiore się też do lasu. 