Aga przez pomyłkę chyba umieściła tę informację u mnie w wątku. Mam nadzieję, że dotyczy Twojej kaliny
111agnieszka pisze:Możesz śmiało posadzić tylko do donicy a w następnym roku do gruntu-ja tak zrobiłam i nawet ładnie rósł ale nie ochroniłam go od kosiarki a jak M kosi to nic nie omija więc w tym roku muszę jeszcze raz to samo zrobić
Dzisiaj też złapałam za sekator, ogoliłam głóg, marzyła mi się korona w kulę, wyszło szczerbate jajo
Miałam jeszcze ochotę podciąć dereń ale jak zobaczyłam efekt końcowy z głogiem, stwierdziłam, że natura lepiej czeszę
Chciałam dla porównania jaki wielki przyłożyć rękę, ale wierzcie strach mnie obleciał.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Ty te brzozy masz u siebie na posesji ale cudnie....też bym tak chciała....nawet jedną dziś wsadziłam...oby się przyjęła....może to nie pora jak nie wykopię z lasku i wsadzę drugą
Strrrrrasznie mi się podobają Twoje brzozy
Nawet się przymierzałam do przytachania jakiegoś niewielkiego okazu pod płot u mnie... tylko ja mam alergię na pyłek brzóz
I motylek budleję okupuje U mnie przegrywa ona w konkurencji z lawendą
I Ty narzekałaś, że wszystko u Ciebie opóźnione! Grzeszysz, kobieto!
Grażynko mam oprócz nich jeszcze wielgachne sosny . Biedne te moje roślinki, że takich "pijaków" wkoło mają tyle.
Małgosia budleja kwitnie od paru dni dopiero, liatry dzisiaj zaczęły i to dopiero same czubeczki :P
Zresztą mało u mnie teraz kwitnie, muszę w przyszłym roku lepiej wszystko rozplanowć.
Asiu, zagajniczek brzozowy jest bardzo urokliwy...
Ja mam dwie brzozy w ogrodzie, wybujały już bardzo Są troszeczkę męczące, bo o każdej porze roku bardzo śmiecą - a to gubią liście, a to pylą, a to spadają takie "szyszeczki", ale za nic w świecie nie zrezygnowałabym z nich...
Miłego wieczoru
Pierwszy raz jestem u Ciebie i po obejrzeniu zdjęć jestem zauroczona Ogród masz przepiękny Dużo w nich ciekawych zakątków ,takich tajemniczych .Zagajnik brzozowy rewelacyjny A grzybów w nich nie ma
Przy każdej wizycie w Twoim leśnym ogrodzie odkrywam coś nowego
Wcześniej chyba niezbyt dokładnie przyjrzałam się Twoim rabatkom. Naprawdę ładne, pięknie skomponowane nasadzenia :P
Ja jestem zdania, że niekoniecznie muszą być kwitnące przez cały czas kwiaty, jeśli na rabatce można znaleźć - tak jak u Ciebie - rośliny o kolorowych liściach czy ciekawym pokroju