One pomogły mnie, teraz ja spłacam dług wdzięczności. Limona

[Limona]

Meniu kochana, jest mi niezmiernie milutko, że zawitałaś do mnie, zapraszam w miarę możliwości jak najczęściej.

[Anaka]

Ja też ;:2

[Limona]

No a u Ani jest co podziwiać - ona ma prywatny "ogród botaniczny" w swojej oranżerii.

[Enida]

Oglądałam Kamilke - piękna! Bardzo podobna do mojego buraczka No i muszę się nauczyć robić takie ładne zdjęcia!

[Limona]

Izuniu, dziękuję Ci ślicznie. W sprawie fotografii, jeśli chcesz, mogę Ci udzielić kilku lekcji, z tym że nie zauważyłam aby zdjęciom w Twoim wątku coś brakowało - potrafisz pięknie pokazać swoje kwiaty.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

U mnie za oknem się troszkę pochmurzyło ale mam na to lekarstwo: troszkę żółciutkiego optymizmu.

Długo czekał aż zaprezentuję go światu. Gabarytowo, w porównaniu do innych moich storczyków, to takie maleństwo, choć wcale nie aż tak małe, żeby móc go nazwać miniaturką ale niewątpliwie jakieś cechy z niej w sobie nosi.
Zwie się 'Oliwier'. To dlatego, że niby żółty ale z oliwkowym odcieniem płatków.
Oto i on w całej okazałości:


Kwiatuszek z bliska - tu mi się udało uchwycić jego naturalny kolorek:


Otwierający się nowy kwiatuszek:


I na koniec prezentacji:

Tu widać ich zaledwie trzy ale Oli to mała i bardzo żywiołowa roślinka, co chwilę coś tworzy. Takich pociech życzę wszystkim zakochanym w storczykach.

[Baryczka]

Justynko, jaki piękny ten Oliwier! Chętnie widziałabym takie cudo u mnie, żółciutki jak lubię

[Enida]

Dzięki, ale moim zdjęciom daleko do Twoich. Weźmy np tego cudownego Oliwiera, jak dla mnie te zdjęcia są takie..hmm..artystyczne. I te zbliżenia kwiatów, jak mi się to podoba!
Jutro mąż idzie do pracy, przynajmniej nie będzie komentować moich poczynań.. ja mam wolne, spróbuje coś pokombinować z aparatem. Pierwsze co to tło, a nie biała ściana jak na moich pierwszych zdjęciach

[Limona]

Dziękuję Kamilko.
Mam drugiego takiego limonka, co prawda nie jest taki malutki a normalnych rozmiarów. Jeszcze go nie pokazywałam bo i na razie nie ma czym się chwalić, mam go od roku i niestety nie zrobiłam mu zdjęć kiedy kwitł. Obecnie wypuszcza młody pędzik, rozgałęzienie ze starej łodyżki a na drugiej starej łodydze też coś kiełkuje - może dzidziuś? - wydaje mi się takie troszkę inne niż pędzik ale to czas zweryfikuje. Jeśli to dzidziuś, masz go u mnie zaklepanego.

[Limona]

Izunia, ja robię zdjęcia wszędzie, gdzie popadnie. Fakt, ładne tło zdobi zdjęcie ale najważniejsze aby wyeksponować to, co tak naprawdę chce się pokazać. Druga rzecz, troszkę dopieszczam te zdjęcia graficznie, często wiąże się to z dodatkowym kadrowaniem - czasem ręka drgnie i w obiektyw wkradnie się coś zbędnego ale wszystko da się odpowiednio skorygować. Dlatego dla mnie nieodłącznym kompanem aparatu są programy graficzne do obróbki zdjęć. Zainstaluj sobie jakiś i pobaw się, sama zobaczysz jakie cuda można stworzyć.

[Baryczka]

O, dzięki kochana! Będę trzymać kciuki, by właśnie było to keiki. Może znajdziesz coś u siebie spośród moich dzieciątek na wymianę? Na razie są małe, ale rosną jak na drożdżach
Pozdrawiam!

[Limona]

Kamilko, to jesteśmy ugadane, gorzej jak się okaże, że to jednak pędzik ale bądźmy dobrej myśli. Teraz pozostaje nam tylko czekać.

[Agita]

A jaka ładna paprotka w tle! ;)

A tak poważnie- śliczny!! Baaardzo mi się podoba, a jeszcze jak malutki... Jakoś wolę te niższe z krótszym pędem, no chyba że pęd długi do sufitu ale kwiaty zwisają do ziemi.. :P
Kolorek cudny!

[Limona]

Dziękuję Agniesiu. Obiecuję, że paprotkę w całej okazałości jeszcze wstawię...
'Oli' ma niziutkie łodyżki, nie przekraczają 20 cm od miejsca skąd wyrastają. Taki mały z niego słodziak.
A co do zwisających do ziemi kwiatów, za jakiś czas wkleję zdjęcia mojej 'Milki', którą dostałam od męża. Powiem tylko tyle, pięknie rozkwitła, co prawda do ziemi jej kwiaty nie zwisają (pędzik ma około 80 cm długości) ale obecnie wygląda pięknie i w zanadrzu ma nowe pączki, które właśnie zaczynają rozkwitać.