Chciałabym w tym roku zrobić "domowe" wino. Nie bardzo jednak wiem, jak się za to zabrać. ilu litrowy kupić balon i tego typu techniczne sprawy - co do czego. Słyszałam, że niektórzy mieszają owoce (np. maliny, te co zostały po zrobieniu soku, winogrona i wiśnie). Parę lat temu popczęstowano mnie "domowymi" wiśniami w alkoholu. Jak na święta potrzebowałam do tortu "Czarny las" wisienki, to kupiłam nalewkę, ale owoce były beznadziejne. Chciałabym sama je w tym roku zrobić - ale oczywiście też nie mam sprawdzonego sposobu. Poza tym w czym i jak się wino i nalewkę przechowuje? Robię co roku przetwory z owoców i warzyw, ale na alkoholowych, to ja się (jeszcze) nie znam!
Z góry dziękuję!!!
Ja swego czasu robiłem nalewkę wiśniową w następujący sposób:
- ok 2 kg wiśni (wydrylowanych) zasypywałem cukrem (w połowie i na wierzchu tak aby przykryć wszystkie owoce powinno wyjść ok 1 kg cukru - jak będzie mniej to będzie mniej słodka) w np dużym słoju;
- następnie to zalewałem rozcieńczonym spirytusem ( 0,5 l spiryt + 0,5 l wody - rozcieńczenie może być większe jeżeli chcemy, aby nalewka ma byc słabsza ), można rownież zalać alkoholem ale bez rozcieńczania;
- słój powinien stać w chłodnym zacienionym miejscu;
- po jakimś czasie (np ok miesiąca) zlewałem do butelek nalewkę i odstawiałem do wyklarowania;
- jak się wyklarowała ściągałem klarowny roztwór z butelki do następnej przy pomocy wężyka, zostawiałem ok 1 cm na dnie gdyż tam znajduje się osad który wylewałem;
- po zlaniu nalewki wiśnie nadawały się do spożycia, ale zawierają w sobie alkohol - nie radzę wtedy siadać za kierownicę, jedna szklanka działa mniej więcej tak jak ok 100 g alkocholu 40% (przynajmniej miałem takie same odczucia) ; jeżeli smakują to mozna je zamrozić na później
- proponuję nie używać wiśni z pestkami, gdyż pestki zawierają kwas pruski szkodliwy dla zdrowia
Jeżeli chcesz innych przepisów wrzuć "nalewka z wiśni" w google.
Pozdrawiam i smacznego
Dziękuję za przepis. Na pewno wyprubuję. A co do wisienek - uwielbiam gdy są nasączone alkoholem (używam głównie do ciast - ale te kupne są niezbyt smaczne). Wiele lat temu, gdy odwiedzałam ciocię, to częstowałam się takimi wisienkami, ale potem rzeczywiście szumi w głowie! Oj szumi!!!
1 l wódki
5 szklanek dorodnych wiśni
20 pestek wiśni
20 listków mięty
½ cytryny pokrojonej w plastry
½ szklanki cukru
Sposób przyrządzenia:
Wiśnie umyć, osuszyć. Każdą przekroić na połowę, usunąć pestki, wiśnie rozgnieść. 20 pestek wiśni rozbić młotkiem. Wszystkie składniki umieścić w szklanym gąsiorku, szczelnie zamknąć. Postawić w nasłonecznionym miejscu naokoło 7 dni, mieszać kilkakrotnie. Po 7 dniach gąsiorek przetrzymywać przez 4 tygodnie w miejscu zacienianym. Nalewkę bardzo dokładnie przefiltrować, przelać do butelek, odstawić szczelnie zamknięty na okres 2 miesiące aby trunek nabrał właściwego smaku i zapachu. Polecam!
Nalewka wiśniowa klorzenna
2 kg wiśni / część wiśni pozostawiam z pestkami /
50 dkg cukru
10 gożdzików
1/2 laski wanili
10g. cynamonu w lasce
10 ziarenek kardamonu
1 l. spirytusu / ja zalewałam wódką /
Pozostawić na 1/2 roku w chłodnym pomieszczeniu i od czasu do czasu poruszyć słoiem.Dojrzałą nalewkę przelać do butelek.
3 kg wydrylowanych wiśni wkładam do słoja zalewam spirytusem lub Wódką, tak do 3/4 poziomu wiśni , zakręcam i odstawiam na 3- 4 tygodnie, co jakiś czas potrząsam słojem. Zlewam nalewkę do drugiego słoja lub butelki. Wiśnie (bez soku) zasypuję 0.5 -1 kg cukru i tak pozostawiam na kolejne 4 tygodnie ( aż wiśnie zrobią się pomarszczone) również potrząsam słojem co jakiś czas następnie odlewam sok puszczony z wiśni dolewam do poprzedniego ze spirytusem przelewam do butelek. A wiśnie świetnie się nadają do słodkich wypieków lub deserów . Polecam !!! palce lizac i jedzenie i popitka i podwieczorek wystrzałowy.
Wiśnie smakują jak te z likieru, polecam serdecznie
:P
No tak mamy na forum SEZON NA WIŚNIÓWKĘ
Mój "M" też robi, chyba zamiast wiśniówki powinien skupić się na imbirówce ;-) W zasadzie robimy tak jak wszyscy, ale... zamiast cukru dajemy miodu (by było bardziej zdrowotnie ;-)).
Ciekawi mnie ile trzymacie wiśnie zasypane cukrem i gdzie?
My w tej chwili mamy wisienki drugą dobę w miodzie i wydaje nam sie, że to już ten czas by zalać owocki "wodą ognistą".
Moja mama wczoraj uzbierała trochę wiśni i zostawiła w lodówce. Wzięłam je (bo pewnie by tak sobie poleżały z tydzień :P ), wydrylowałam (Krzyś wyjątkowo był spokojny, bo ostatnio to tylko na rączki - właśnie mam go na kolanach), posypałam cukrem i widzę, że powstało dużo soku. Zaraz zaleję wódką :P :P :P Po jakim czasie wisienki będzie można podjadać?
"Prawdziwą" wiśnióweczkę zrobię w weekend :P :P :P
No i nie była bym sobą, gdybym nie skosztowała :P :P :P Do słoja wlałam alkohol i sobie "troszkę do kileliszka na wino odlałam). Już jest całkiem całkiem ;:8
Wisienki są słodkawe. Myślę, że jutro będą już alkoholowe :P Oj, gdy tak będę sobie degustować i degustować, to za kilka dni nic nie zostanie :P :P :P
Dałam mężowi skosztować - stwierdził, że nawet niezłe - wódka z sokiem z wiśni :P
Ja też tak zawsze robiłam dopiero wujek mi powiedziałże najpierw się zalewa alkoholem, a później zasypuje cukrem żeby oddały alkohol którym nasiąkneły, oddaja alkohol nasiąkając cukrem i robiąc się słodkie i wypuszczając sok marszczą się jak rodzynki, zupełnie jak z czekoladek.
Mniam . :P ciężko po nich wstać sprawdziłam na własnych nogach :P
Kolosalna różnica robiąc odwrotnie owoce są nasycone alkoholem i cały sok jest jeszcze w owocach.
Jak dobrze mi się wczoraj spało... Musicie wiedzieć, że znajomi stwierdzili, że jestem bardzo ekonomiczną dziewczyną, jeśli chodzi o picie (wystarczy mi niewiele :P )
1 l wódki
5 szklanek dorodnych wiśni
20 pestek wiśni
20 listków mięty
½ cytryny pokrojonej w plastry
½ szklanki cukru
Sposób przyrządzenia:
Wiśnie umyć, osuszyć. Każdą przekroić na połowę, usunąć pestki, wiśnie rozgnieść. 20 pestek wiśni rozbić młotkiem. Wszystkie składniki umieścić w szklanym gąsiorku, szczelnie zamknąć. Postawić w nasłonecznionym miejscu naokoło 7 dni, mieszać kilkakrotnie. Po 7 dniach gąsiorek przetrzymywać przez 4 tygodnie w miejscu zacienianym. Nalewkę bardzo dokładnie przefiltrować, przelać do butelek, odstawić szczelnie zamknięty na okres 2 miesiące aby trunek nabrał właściwego smaku i zapachu. Polecam!
Bardzo ciekawy przepis. Pewnie i ja z niego skorzystam
sprawdz czy nie spleśniałe.Wrzuć to do słoja najlepiej szklanego w ciepłe i ciemne miejsce.Dorzuć wiśni z drzewa lub innych owoców świeżych (bo takie same ze słoika to wino krótko mówiąc może wyjść kiepskie)-wiśnie , maliny , porzeczki(najlepsza czarna ładny aromat i smak). Dolej przegotowanej wody wsyp cukier i paczkę drożdzy winnych i niech pracuje