W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Witam. Ja co prawda mam psa, żółwia i rybki ale pokaże Wam zdjęcia kotki mojej mamy (mama tu zagląda i z pewnością się ucieszy jak zobaczy Fione ).
Kotka ma rok, jest prezentem urodzinowym dla Mamy. Wziełyśmy ją z siostrą ze schroniska jak miała trzy miesiące, pół roku dochodziła do siebie (miała problemy z jelitami i mogła jeść tylko specjalny pokarm,inaczej miała rozwolnenie), ale teraz jest cudoooooooowna :D
Początkowo była dość dzika, nie lubiła jak się ją bierze na ręce. Wciąż boi się obcych, nie lubi wychodzić na dwór, i strasznie miauczy po drodze do weterynarza. Oczywiście już po sterylizacji - więc więcej kociąt nie będzie. Obrazek Obrazek
Fiona jest cudnowna, jest pierwszym kotem w rodzinie, od razu podbiła serca całej naszej rodziny, zwłaszcza mamy i taty.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Aniub-
Nie twierdzę że siusianie krwią mojego kocura jest efektem amorów , ale zawsze występuje w tym okresie - wzmożona aktywność hormonalna - i zaczęło występować dopiero po sterylizacji kocura . Przedtem był absolutnie zdrowy i szczepiony.
Zobacz zdjęcia moich kotek długowłosych - czy wyglądają na chore ?
Najstarsza była 2 razy kotna i zawsze kocięta poszły w dobre ręce - dla ludzi starszych przyjaciel w postaci psa lub kota jest dobrodziejstwem psychicznym i zdrowotnym - młodsza 1 raz i jest tak żywa że trudno ją okiełznać - wszędzie jej pełno. Są pod stałą opieką weterynaryjną i to specjalista zalecił takie postępowanie. Jak pisałam - KOTKA NA ŚRODKACH ANTYKONCEPCYJNYCH ZE WZGLĘDU NA ZŁOGI W NARZĄDACH POWINNA CO 3 LATA MIEĆ KOCIĘTA BO INACZEJ GROZI TO CHOROBA.
Nie tylko kotki po sterylizacji chorują na osteoporozę.To samo dzieje się z kobietami po wycięciu narządów rodnych - to 90% przypadków - TYLKO O TYM SIĘ NIE MÓWI !!!!!
Zmiany jakie zachodzą w organizmie w wyniku nagłej utraty hormonów są ogromne - to szok dla całego organizmu ! - o tym też się nie mówi !!!!!
Nie ma nic za nic. Każda ingerencja w naturę daje jakąś reakcję. Nie łudź się że statystyki i wywody naukowe zawsze są prawdziwe. Walka o rynek jest bezpardonowa.
Grażyna.
kogro-linki
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Nemo, jeszcze mi się przypomniało imię po naszej kocicy :D
Co powiesz na Felicja - Fela??
Albo Berta lub Klara?? (To po myszach ;-) hihi)

A możeee... zrobimy ankietę z imionami dla Twojej koci? 8)
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1622
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Dorka, jeszcze nie wiem.
Chodzi mi po głowie imię dla kotki, które gdzieś musiałem słyszeć lub przeczytać i utkwiło mi w mózgu ale pamięć nie chce mi go przypomnieć.
Jakub . . . . .
Awatar użytkownika
Abudabi
500p
500p
Posty: 586
Od: 19 mar 2007, o 19:04
Lokalizacja: Łódź

Post »

Obrazek

Hiena :lol: 8)
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Piękne umaszczenie 8)
Awatar użytkownika
Abudabi
500p
500p
Posty: 586
Od: 19 mar 2007, o 19:04
Lokalizacja: Łódź

Post »

DankaWS pisze:Piękne umaszczenie 8)
wstrętny charakter 8)
Pozdrawiam - Justyna
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

nemo56 pisze:
Chodzi mi po głowie imię dla kotki, które gdzieś musiałem słyszeć lub przeczytać i utkwiło mi w mózgu ale pamięć nie chce mi go przypomnieć.
Kiedyś miałam kotkę o imieniu Zdzicha . Może przypadnie Ci do gustu, Nemo ? Była bardzo kochana .. :lol:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
aniab
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 18 maja 2007, o 10:48
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Post »

DankaWS - super, że zaopiekowaliście się koteczką ze schroniska ;:333

niestety, zwierzęta po pobycie w takiej "instytucji" dość długo dochodzą do siebie, ale okazywane im uczucie i opieka, pozwalaja odzyskać zaufanie do człowieka :)


kogra pisze: Nie twierdzę że siusianie krwią mojego kocura jest efektem amorów , ale zawsze występuje w tym okresie - wzmożona aktywność hormonalna - i zaczęło występować dopiero po sterylizacji kocura . Przedtem był absolutnie zdrowy i szczepiony
chyba masz na myśli aktywność hormonalną kotek - bo kocur "tych" hormonów już nie ma, skoro został odjajczony...
naprawdę, nie czekaj, az bedzie gorzej i kocur przestanie w ogóle sikać, bo będzie odczuwał taki ból albo się zatka - złap mu siuśki i zbadaj - to koszt tylko ok. 5zł :wink:
kogra pisze:Zobacz zdjęcia moich kotek długowłosych - czy wyglądają na chore ?
nie, nie wyglądają..
hm.. co wg Ciebie jest oznaką choroby wewnetrznej u kota? to, że nie może np. podnieśc się na łapkach bo nie ma sił? wtedy już raczej szanse na pełne wyzdrowienie są nieduże...
kogra pisze:Najstarsza była 2 razy kotna i zawsze kocięta poszły w dobre ręce - dla ludzi starszych przyjaciel w postaci psa lub kota jest dobrodziejstwem psychicznym i zdrowotnym
zgadzam się w 100%

tylko w takiej sytuacji świadome rozmnażanie kociąt przyczynia się do tego, że wciąż są pełne schroniska kotów niechcianych, na ulicach cierpią głód i choroby... Miejsce u boku kochających ludzi być może znalazłby kociak, który już jest na świecie, który czeka na swoją bratnia duszę, po co powoływać na świat istoty, miejsce których mogłyby zająć koty np. ze schroniska, z sąsiedniego podwórka itp?
kogra pisze:KOTKA NA ŚRODKACH ANTYKONCEPCYJNYCH ZE WZGLĘDU NA ZŁOGI W NARZĄDACH POWINNA CO 3 LATA MIEĆ KOCIĘTA BO INACZEJ GROZI TO CHOROBA.
daltego dobrym rozwiązaniem jest kastracja (pełne usunięcie narządów rodnych) - i nie będzie problemu ze złogami, bo zostaną usunięte...

kogra pisze:Nie łudź się że statystyki i wywody naukowe zawsze są prawdziwe. Walka o rynek jest bezpardonowa.
kogra pisze: Nie tylko kotki po sterylizacji chorują na osteoporozę.To samo dzieje się z kobietami po wycięciu narządów rodnych - to 90% przypadków - TYLKO O TYM SIĘ NIE MÓWI !!!!!
no - a to mówi samo za siebie... :wink:
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Faktycznie, to schronisko to było dla niej coś okropnego. Fionka była tak wychudzona, że nie sądzę by długo jeszcze tam wytrzymała, nabawiła się problemów żółądkowych, bała się ludzi, hałasu itd. Tak około pół roku dochodziła do siebie. Teraz jest super kotkiem- raz przytulanką, raz wredotą. Jedyny ślad jaki jej pozostał to mały wzrost - była zbyt wychudzona by rosnąć i jest takim kotkiem miniaturką :D Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Nemo a może jakieś imię starożytne dla kotki np. Hator, Hatszepsut, Afrodyta, Antygona, Elektra, Isztar, Izyda, Medea, Messalina - to kilka takich propozycji. Moją mame, właścicielke Fionki też namawiałam na takie imię dla kotki, ale jako wielbicielka Shreka wybrała "Fiona" :lol:
Awatar użytkownika
Abudabi
500p
500p
Posty: 586
Od: 19 mar 2007, o 19:04
Lokalizacja: Łódź

Post »

DankaWs - fionka jest śliczna :D

Ja również zdecydowałam się dwa lata temu na sterylizację Hieny. Kocięta nie wchodziły w grę, podawanie jej hormonów również nie. Najlepszym i najzdrowszym wyjściem było wyjście radykalne - zabieg. Skonsultowałam to z trzema weterynarzami. I nie żałuję. Hiena marcowała się mniej więcej co 2 miesiące. Pomijając już fakt, że było to nie do zniesienia dla domowników, ona się strasznie męczyła. Nie chciała jeść, kilka razy nam uciekła z domu.
Poza tym, wisiało nad nami widmo ropomacicza, które często występuje u zwierząt, które się nie miały możliwości rozmnożyć. Nie wszystkie na to chorują, ja jednak straciłam niedawno przez tą chorobę swoją 12 letnią sukę owczarka niemieckiego, wiem, jak potwornie może się zwierze męczyć. I nie ma ceny, której bym nie zapłaciła za to, żeby Hienie tego oszczędzić.
Po zabiegu wróciła do siebie już po kilku godzinach.
Przytyła w ciągu miesiąca, przeszła na dietę karmą Royala, i w tej chwili mam kompletnie zdrowego i szczęśliwego, pukniętego kota.
Matka Hieny, Śruba, po okoceniu się, również była wysterylizowana, i również doskonale to znosi.
Prawdą jest, że każdy zabieg niesie ze sobą ryzyko, i że jest to ingerencja w gospodarkę hormonalną, jednak trzeba wybrać mniejsze zło. Niestety ale pozwalanie na zajście w ciążę, w ramach metody leczniczej - średnio :? Nie wiedziałabym co zrobić z kociętami. Ludzie coraz rzadziej decydują się na zwierzątko, bo to problem,a Ci, którzy chcą, zazwyczaj już je mają.

Co do krwi w moczu. Często takie silne infekcje wywołują sklepowe karmy niestety. Nie jestem w stanie dokładnie tego zjawiska opisać,w każdym razie, mnie (tzn. Hienie :wink: ) lekarz kazał podawać 3x dziennie po pół tabletki uroseptu (takie niebieskie tabletki, ziołowe, na infekcje dróg moczowych, w aptece bez recepty) do momentu ustania objawów, później stopniowo wycofywać lek. Oczywiście podanie kotu tabletki to już wyższa szkoła jazdy :lol: Ja rozgniatam i mieszam z saszetką ;)
Szybko pomaga, i nie mamy od dłuższego czasu z tym problemów :)
Oczywiście nie namawiam do nie pokazania kota lekarzowi :wink:
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Dzięki. Fiona też jest po steryzlizacji, pomijam powody zdrowotne itd, ale po wizycie w schronisku oczywiste było dla nas, że bezsensowne jest rozmnażanie zwierząt - nie mielibyśmy co zrobić z kociakami, a do schroniska lepiej żeby żadne zwierze nie trafiało.
Fione po konsultacji z naszym zaufanym weterynarzem wysterylizowaliśmy gdy miała pół roku, i na razie nic złego się nie dzieje. A to kilka zdjęć naszej rekonwalescentki zrobionych krótko po zabiegu, oczywiśćie nie chiała nosić koszulki i wyglądała w niej komicznie :P
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
anekoc
50p
50p
Posty: 59
Od: 16 cze 2007, o 22:27
Lokalizacja: Wojkowice/śląskie

Post »

A ja wam pokaże obiecane moje siwki :) Rozbójniki jedne :P

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Trzeba się bawić życiem, a nie ludźmi!
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Anekoc CUDNE ZDJĘCIA.
Moja Cineczka kluseczka od dawna pije wode z akwarium. Odsuwa sobie szybki wtyka nosek i pije wode chlapiąc sobie pyszczek. Ale dzisiaj uległa wypadkowi. Szybka obsunęła sie i moje kocisko wpadło do akwarrium ( 350 l) . Biedna nawet nie pisnęła, ale od zamoczenia się w całości uchronił ją spryt. Głowa była ponad wodą. Biedaczka ociekała wodą ale dzielnie umyła futerko i... ciekawe czy nadal będzie pić wodę z akwarium?
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”