Mam hoyę od trzech lat, dostałam w prezencie jako dorosłą roślinkę. Mieszka sobie u mnie na parapecie i w ciągu tych trzech lat ze mną rozrosła się bardzo! Jest 3 a może nawet cztery razy taka jaka była, kiedy ją dostałam. Niestety nie kwitnie

Stoi na parapecie północnym, nie podlewam jej obficie, nie dbam o nią (słyszałam że im więcej się o nią dba i pielęgnuje tym gorzej się czuje ten dziwny kwiatek), czasem podleję z nawozem a czasem nie...przesadzałam tylko raz bo pomimo podpórek przewracała się razem ze stelażem i doniczką....
I nadal nie kwitnie. Co mam zrobić? Może tak jak KaRo powinnam wystawić ją na dwór aby "zrozumiała, że można mieć jeszcze gorzej"? ;)