Hm, jest sporo roślin, za którymi nie przepadam, ale jak już w ogrodzie są, to nie usunę, bo to by było nie fair z mojej strony

Jestem na etapie przekonywania się do funkii i hortensji. Nie przepadam za juką, ciemiernikiem i roślinami cieniolubnymi, które mają wielkie liście i niepozorne (albo wcale) kwiaty. Kanna wydaje mi się zarozumiała
Biedne aksamitki dość lubię, ale raczej takie o drobnych kwiatkach (takie jak pokazała Amlos na czwartej stronie).
Poza tym chciałabym żeby każda roślinka miała szansę sobie rosnąć, więc czuję się trochę nie w porządku jak wyrywam chwasty
Swoją drogą ciekawe skąd (oprócz konkretnych skojarzeń) biorą się w nas takie sympatie i antypatie.