Chińska róża(Hibiskus rosa-sinensis) cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Agunia
1000p
1000p
Posty: 1328
Od: 23 mar 2009, o 12:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Dla mnie to wygląda na jaką chorobę wirusową bądź grzybową bo po przędziorku liście inaczej żółkną. Może ktoś to rozpozna i ci pomoże :D Trzymam kciuki za uratowanie hibiskusa. :)
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Żółknięcie liści jest też spowodowane zalaniem rośliny- z mokra. Spróbuj dać do innej ziemi - oberwij suche liście i te resztki po kwiatach, czemu nie obrywacie przekwitłych kwiatów? To też jest powodem słabszego kwitnienia. Nie ma sensu trzymać na nasiona- szybciej zrobić sadzonkę ze szczepki.
Podlewaj jak wierzchnia ziemia będzie sucha. Nie wiem czy uratujesz, bo nie zawsze się to udaje, ale próbuj.
Róże chińskie latem dobrze czują się na polu - najlepiej w miejscu zadaszonym. Lubią świeże powietrze. Gdy bardzo gorąco i sucho można spryskiwać, ale aby nie stała wtedy w słońcu.

Dzisiaj mi rozkwitła taka róża chińska:

Zdjęcie nieaktywne/norbert76
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
isia222
50p
50p
Posty: 77
Od: 23 maja 2007, o 20:57
Lokalizacja: Bad Kreuznach / Gdańsk

Post »

Widać , że masz do nich dobrą rękę! Rzeczywiście wiele powodów na raz. Na tarasie ma gorąco i chyba trochę za dużo słońca, więc ją podlałam obficie... jak widać za dużo, przesadzę ją dzisiaj w nową ziemię i zobaczymy...
Co do obrywania pąków, to jestem zdziwiona, bo kwiaty po przekwitnięciu ładnie się zamykają i same odpadają. Nigdy wcześniej nie słyszałam od nikogo, żeby obrywać te końcówki, i jak dotąd nigdy nie zrobiły mi się z tego nasiona.
Pozdrawiam
Krysia
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

:D Może potem same odpadają. Tym niemniej pilnuję - i jak tylko zaczyna zwijać się przekwitły kwiat - obrywam z ogonkiem, a następne pąki moment się otwierają. Nie trzymam takich zasychających na roślinie.

Zaczyna kwitnąć mi drzewko róży chińskiej- mam 2 takie same- przypadkiem :wink:


Zdjęcie nieaktywne/norbert76
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
isia222
50p
50p
Posty: 77
Od: 23 maja 2007, o 20:57
Lokalizacja: Bad Kreuznach / Gdańsk

Post »

Takiego samego pomarańczowego mam w domu w innym pokoju (zdjęcie jest wyżej na 10 stronie tego postu). Ma się znacznie lepiej niż czerwony na tarasie, choć też uschła mu gałązka. W domu też ciepło, i chyba tez za dużo na raz podlałam.
Krysia
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Te ostatnio pokazane róże chińskie maja w domu inną barwę, a na polu kwitną tak jak na fotce. Nie wiem od czego to zależy, bo w tej samej ziemi.
W domu jak stoją to mają taki kolor- tak kwitły zimą


Zdjęcie nieaktywne/norbert76
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
isia222
50p
50p
Posty: 77
Od: 23 maja 2007, o 20:57
Lokalizacja: Bad Kreuznach / Gdańsk

Post »

Nelu, ja też zauważyłam, że kwiaty zmieniają się w zależności od tego czy stoi w domu , czy na tarasie.
Mojego czerwonego przesadziłam do nowej ziemi tak jak radziłaś. Korzenie wyglądały dobrze, więc mam nadzieję, że jakoś odbije. Pozostaje czekać...
Obrazek
Krysia
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

:D Mój nowy nabytek- zakwitła już u mnie... :wink:

Zdjęcie nieaktywne/norbert76
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
patrykgiel
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 lut 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach

Post »

Moja róża kwitnie i nie wiem dlaczego, na początku jak przywiozłem ze sklepu to miała duże kwiaty a teraz jakby mniejsze dlaczego ? Idzie jakoś zaradzić ?
Awatar użytkownika
basga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7699
Od: 12 sie 2007, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Pewnie stymulatorem wzrostu była potraktowana. :lol: Moja na zewnątrz kwitła dużymi kwiatami a w pomieszczeniu ma mniejsze.
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Moje mają zawsze w donicy wilgotno-/nie mokro!/ i dostają do każdego podlewania PLANTON K. I zawsze są spore kwiaty. Stoją latem na polu a zimuję je w piwnicy. Zimą moje śpią- nie trzymam w domu. Mają odpocząć by znowu za rok mnie cieszyły. Nie wszystkie są 'stare" - część jest nowych.

Powiem taką historię. Kupiłam wiosną sadzonkę róży chińskiej - koloru nie pamiętam, bo nie opisałam. Do tej pory nie wypuściła ani jednego listka. Nie padła, ale i nie rozwijała się tak jak powinna. Ostatnio wkurzyłam się , że taki goły badyl stoi - a że nie miałam serca ot tak wyrzucić, więc wzięłam się za dokładne oględziny. Przycięłam- tkanka żywa, wyjęłam z ziemi, pooglądałam korzenie - a tam okazało się że była zamotana w takie coś jak włóknina. Po co ?! Obskubałam to świństwo - dałam roślinę do nowej ziemi i proszę jak się rwie do życia! Wypuszcza sporo listków- fajnie - będzie następna róża chińska. :wink: Że też wiosną nie zorientowałam się, że ona taka "zamotana" przy sadzeniu do nowej ziemi. :roll:
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Krystyna.F
ZBANOWANY
Posty: 3526
Od: 30 kwie 2009, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Nelu,bo człowiek na błędach się uczy!!! Nieprawdaż?
Awatar użytkownika
basga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7699
Od: 12 sie 2007, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Włóknina to jeszcze pikuś-często są sadzone w takie malutkie,plastikowe koszyczki i potem za czorta nie można wyjąć korzeni.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”