Palmy - dyskusje ogólne
I phoenixa i chamedory nie musisz specjalnie zimować poradzą sobie w temp. ok + 18-25 stopni zimą jeśli taką masz w domu, jedynie co to należało by chamaedorę codziennie zraszać nawet zimą i całkowicie od początku września zaprzestać nawożenia. Podobnie jest z sagowcami choć one nie powinny zimą mieć więcej jak 18-20 stopni ale przy oszczędniejszym podlewaniu i co drugi dzień zraszaniu liści poradzą sobie i 20-22 stopniach tyle że mogą wybijać słabsze i wydłużone liście a latem znów wrócą do ładności w liściach(taka przeplatanka) pod warunkiem że będą wybijały liście przy w miarę prawidłowych warunkach zimą, przy braku odpowiednio długiego dnia i ilości światła i nawożenia mogą się samoczynnie zatrzymać w rozwoju. 

- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Kwiaty na palmie ?
Znawców i nie tylko proszę o potwierdzenie:
- czy to (palma) Chamedorea wytworna Chamaedorea elegans zwana też Neanthe bella ?
Wypuściła coś takiego:

w zbliżeniu:
Pytam dlatego, że to pierwszy raz i nie wiedziałem, że palmy kwitną. Po za tym nie wiem czy to osłabia roślinę - właściwie na pewno osłabia, ale zostawię.[/b]

Wypuściła coś takiego:

w zbliżeniu:

Pytam dlatego, że to pierwszy raz i nie wiedziałem, że palmy kwitną. Po za tym nie wiem czy to osłabia roślinę - właściwie na pewno osłabia, ale zostawię.[/b]
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Oczywiście, że palmy kwitną.
Niektóre mają całkiem pokaźne, kilkumetrowe kwiatostany.
Palma na zdjęciu to chamadeorea elegans, kwiaty jeszcze do końca się nie rozwinęły.
Kulki powiększą się i zmienią kolor. Widziałem białe, żółte ;)
Owszem, może to osłabić roślinę, ale czy patrzenie na taki kwiatek to nie wielka frajda ?
Niektóre mają całkiem pokaźne, kilkumetrowe kwiatostany.
Palma na zdjęciu to chamadeorea elegans, kwiaty jeszcze do końca się nie rozwinęły.
Kulki powiększą się i zmienią kolor. Widziałem białe, żółte ;)
Owszem, może to osłabić roślinę, ale czy patrzenie na taki kwiatek to nie wielka frajda ?

Frajda owszem i jest ale przy tej wielkości palmy wyciąłbym kwiatostan jak palma podrośnie jeszcze się na kwiatostany napatrzy do znudzenia, często te palmy wybijając kwiatostan na tyle się osłabiają że kolejne liście wyrastające jednocześnie z dojrzewaniem kwiatostanu są zdecydowanie skarlałe w stosunku do poniższych, mało efektownie to wygląda później, rośliny 8-9 letnie mają już na tyle siły że takie zjawisko u nich nie zachodzi a potrafią zakwitnąć te palmy nawet już w drugim, trzecim roku od skiełkowania. 

- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
Kiełkowanie palmy królewskiej
Witam. Jestem po raz pierwszy na forum.Mam pytanie odnośnie kiełkowania palmy królewskiej. Cztery tygodnie temu wysiałam siedem nasion zgodnie z instrukcją. W dwu doniczkach pod folią odkryłam maleńki zielony kiełek- nie jestem pewna, czy to właściwy kiełek mojej palmy, bo pojawił się na obrzeżach doniczki, mimo że nasiona wysiałam po środku.Co dalej robic po pojawieniu się kiełka? Odsłonic, czy trzymac nadal pod folią, a co z podlewaniem? Proszę o poradę. Aha!W dwóch doniczkach nic jeszcze nie wzeszło, a w dwóch pojawił się nalot-pleśń?
Doniczki z pleśnią odkryj, zbierz pleśń przyprósz piaskiem i załóż z powrotem foliówki, tych doniczek w których pokazał się kiełek nie otwieraj tzn. nie zdejmuj foliówki, zrób zdjęcie i pokaż ją z widokiem na ten kiełek pod folią powiem Ci czy to siewka palmy czy co innego, jest to możliwe że wyrosła z boku nawet jak nasiona były na środku doniczki aczkolwiek bywa to bardzo rzadko. 

Dzięki za odpowiedź. Dziś już mam pewnośc, że w czterech doniczkach mam już kilkucentymetrowe palemki, w dwu wysiałam dwie i dwie wzeszły. Jednak nadal nie wiem, czy zdjąc folię, bo roślinki pną się w górę i boję się, że to im przeszkadza. Nie wiem też, kiedy zacząc podlewac i w jaki sposób- na podstawkę czy do ziemi? Proszę o radę, bo nie chcę zepsuc. Aha! Czy należy przesadzic.jeśli tak to kiedy.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 12 sie 2009, o 13:20
Problem z palma daktylowa
witam,
mam palme daktylowa od stycznia tego roku i na jej lisciach zaczely pojawiac sie brazowe plamy, ktore rozrastaja sie w zdluz nerwow , co powoduje pekanie lisci na dwoje. Jak na razie zauwazylam to na starszych lisciach ale na mlodych tez niestety sa przebarwienia i malutkie plamki. Te plamki sa widoczne na zdjeciach ponizej.
Palma stoi blisko okna w bardzo widnym salonie - czy mozliwe jest ze to poparzenia sloneczne ? Jest podlewana woda przegotowana z kranu i nawozona 1-2 w miesiacu. Zraszana rano lub wieczorem gdy sa upaly.
Prosze o rade.

mam palme daktylowa od stycznia tego roku i na jej lisciach zaczely pojawiac sie brazowe plamy, ktore rozrastaja sie w zdluz nerwow , co powoduje pekanie lisci na dwoje. Jak na razie zauwazylam to na starszych lisciach ale na mlodych tez niestety sa przebarwienia i malutkie plamki. Te plamki sa widoczne na zdjeciach ponizej.
Palma stoi blisko okna w bardzo widnym salonie - czy mozliwe jest ze to poparzenia sloneczne ? Jest podlewana woda przegotowana z kranu i nawozona 1-2 w miesiacu. Zraszana rano lub wieczorem gdy sa upaly.
Prosze o rade.




A często zraszasz?
Daktylowcom pasuje przewiewne miejsce.
Jeżeli są zraszane, a powietrze stoi to mogą pojawiać się choroby grzybowe.
Na moich 2 daktylowcach takich plam nie ma.
U mnie phoenix robellini ma wiele suchych listków, ale stoi na dworze i przypaliło je słońce.
Z kolei phoenix canariensis wygląda prawie idealnie.
Liście nie są często potrącane ? Tłumaczyłoby to pęknięcia i zaschanie wzdłóż listka.
Niewiele napisałaś o podlewaniu, o wielkości doniczki.
Mam ochotę napisać, że pewnie za dużo zraszania i za mało podlewania, ale pewności nie mam.
Zakładam, że żadnych widocznych szkodników nie ma ?
Daktylowcom pasuje przewiewne miejsce.
Jeżeli są zraszane, a powietrze stoi to mogą pojawiać się choroby grzybowe.
Na moich 2 daktylowcach takich plam nie ma.
U mnie phoenix robellini ma wiele suchych listków, ale stoi na dworze i przypaliło je słońce.
Z kolei phoenix canariensis wygląda prawie idealnie.
Liście nie są często potrącane ? Tłumaczyłoby to pęknięcia i zaschanie wzdłóż listka.
Niewiele napisałaś o podlewaniu, o wielkości doniczki.
Mam ochotę napisać, że pewnie za dużo zraszania i za mało podlewania, ale pewności nie mam.
Zakładam, że żadnych widocznych szkodników nie ma ?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 12 sie 2009, o 13:20
wiec
doniczka jest dosc spora - przesadzalam ja w tym roku, podlewam 1-2 w tygodniu w zaleznosci od pogody. Zraszam dosc czesto, jak sa upaly to nawet rano i wieczorem tego samego dnia. Stoi blisko okna ktore jest praktycznie caly czas uchylone, ale mieszkanie ogolnie jest troche jak szkalrnia bardzo szybko sie nagrzewa w upalne dni i jest w tedy duszne, wiec moze to faktycznie jakis grzyb. Na zdjeciu mam nadzieje widac w jakich warunkach ja hoduje.

doniczka jest dosc spora - przesadzalam ja w tym roku, podlewam 1-2 w tygodniu w zaleznosci od pogody. Zraszam dosc czesto, jak sa upaly to nawet rano i wieczorem tego samego dnia. Stoi blisko okna ktore jest praktycznie caly czas uchylone, ale mieszkanie ogolnie jest troche jak szkalrnia bardzo szybko sie nagrzewa w upalne dni i jest w tedy duszne, wiec moze to faktycznie jakis grzyb. Na zdjeciu mam nadzieje widac w jakich warunkach ja hoduje.


-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 12 sie 2009, o 13:20
Prezentuje się ładnie i prawdę mówiąc ograniczyłbym się do zwiększenia ilości wody.
Usunąłbym też żwirek z powierzchni, to ułatwi oddychanie korzeni.
Wygląda na grubą warstwę (2 cm) i pewnie zawiera wapień ?
A gdy go podlewasz woda przelatuje na spodek, czy tylko tak 1 szklankę ?
Cała ziemia powinna być mocno wilgotna, nie tylko na wierzchu.
Datyklowcom szybko rosną korzenie i koncetrują się one w dolnej części doniczki.
Jeżeli nie dostaną wody to roślina będzie podsychać.
O phoenixach możesz poczytać tutaj : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=3962
Stanowisko wygląda na odpowiednie (o ile nie boisz się, że stołek się wywróci ;) )
Jednak Za rok, dwa ciężko będzie Ci utrzymać tę palmę w miejscu, w którym stoi.
Jak pewnie już sama zauważyłaś, liście z czasem odkładają się na boki i nie rosną pionowo.
Usunąłbym też żwirek z powierzchni, to ułatwi oddychanie korzeni.
Wygląda na grubą warstwę (2 cm) i pewnie zawiera wapień ?
A gdy go podlewasz woda przelatuje na spodek, czy tylko tak 1 szklankę ?
Cała ziemia powinna być mocno wilgotna, nie tylko na wierzchu.
Datyklowcom szybko rosną korzenie i koncetrują się one w dolnej części doniczki.
Jeżeli nie dostaną wody to roślina będzie podsychać.
O phoenixach możesz poczytać tutaj : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=3962
Stanowisko wygląda na odpowiednie (o ile nie boisz się, że stołek się wywróci ;) )
Jednak Za rok, dwa ciężko będzie Ci utrzymać tę palmę w miejscu, w którym stoi.
Jak pewnie już sama zauważyłaś, liście z czasem odkładają się na boki i nie rosną pionowo.