U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy

volcowitch · Post » 21 lip 2009, o 18:14

Bardzo mi się podoba to jak swobodnie dobieasz składniki do swoich przepisów. Jestem zauroczony tym frywolnym komponowanie dań. Będę na pewno odwiedział ten wątek.

Pozdrawiam

JSZFRED · Post » 22 lip 2009, o 12:06

Witam Moją "sąsiadkę",
Danusiu ja nalewkę nagietkową robię od lat, tylko trzymam ja dłużej i nie dodaje nic innego,nawet cukru stosuję na stany zapalne wewnetrzne tak na wszelki wypadek i czasami do obmywania ran, szczególnie tych trudno gojących i tak jak kiedys mówiłam, ja zalewam wszystkie owoce na nalewki wódką, a ewentualnie później dolewam troszkę spirytusu do wzmocnienia,
Teraz wg. Twojej rady zalałam wisienki wódeczką, ale bardzo mi sie spodobał jeszcze przepis na naleweczkę miętową, zrobie z trzech rodzajów mięt, a może lepiej z jednej co Ty na to '"specjalistko", która będzie lepsza ?
Pozdrowionka

Frida · Post » 22 lip 2009, o 13:31

Moja miętowa, widoczna na zdjęciu, jest z trzech rodzajów, łącznie z pąkami kwiatowymi. Łącz więc śmiało i kombinuj.

EwkaEs · Post » 24 lip 2009, o 18:38

Miętową zrobię na pewno!

Andzia1 · Post » 28 lip 2009, o 13:49

Frido, a czy można by w ten sposób jak miętową zrobić z melisy?? Uwielbiam jej cytrynowy aromat.. albo miętowo-melisową... a właściwie to po prostu spróbuję to zrobić i już

Nalewka · Post » 28 lip 2009, o 22:16

A żeby nalewka ziołowa trzymała zielony kolor, to dodajcie jeszcze ze dwa, trzy dorodne liście pokrzywy na każdy litr nalewu. Mniam, miętówka, to chyba niezły pomysł na jutro!!!

Anaka · Post » 3 sie 2009, o 22:24

Frida, zawitałam do Twojej kuchni

Nalewka z mięty bardzo mnie ucieszyła.Hoduję jej kilka odmian i nalewka z nich będzie z pewnością ciekawym doświadczeniem

Frida · Post » 4 sie 2009, o 07:13

Witam miłych biesiadników!
Andzia1, zrób melisowo-miętową, w nalewkach nie ma "sztywnych" przepisów, o ile nie są to jakieś tradycyjne. np. ziołowa Benedyktynka, czy trojanka litewska. Ale i tak przepisy odnoszą się do produkcji masowej, a w domu robi się niby Benedyktynkę i niby trojankę. Najważniejsze by Tobie smakowała, a częstowani goście chwalili.
Pozdrawiam, Danuta

EwkaEs · Post » 4 sie 2009, o 09:43

Frido-nastawiłam miętową,dzięki za wskazówki.Liście pokrzywy dla koloru dodam nieco później,bo w Podwórkowym nie występuje i muszę przynieść z Lasku Wolskiego.

rosiowa · Post » 4 sie 2009, o 14:07

Moje ślinianki pracują na najwyższych obrotach.... A jestem na diecie... Chociaż całkiem smacznej. Muszę wypróbować te rogaliki koniecznie

anka51 · Post » 16 sie 2009, o 17:56

Frido,czy do ratafii mogę dodać brzoskwinie, jeśli tak to chyba bez pestek. A czy można dodać aronię.

Frida · Post » 16 sie 2009, o 21:54

Oczywiście, brzoskwinie jak najbardziej, bez pestek i przekrojone na ćwiartki. Aronię również, tylko zachowaj proporcje. Aronia da piękny kolor i wzbogaci smak.

anka51 · Post » 17 sie 2009, o 15:31

Serdeczne dzięki

, pozdrawiam.

Frida · Post » 18 sie 2009, o 11:19

Chłodnik, który był zawożony na pewne miłe spotkanie w ogrodzie, zostałam pochwalona oraz zobowiązana do podania przepisu - banalnie prostego:
1 pęczek buraczków z liśćmi, 1 burak wielkości otworu w szklance, 1 łyżka przyprawy warzywnej, cytryna lub dobry ocet jabłkowy, 1 l jogurtu naturalnego, 150 ml śmietany (12 lub 18%), później ew. sól, 3-4 ogórki małosolne, duży pęczek koperku.
Buraczki wraz z liśćmi poroić drobniutko, dołożyć obranego i pokrojonego na ćwiartki buraka, wsypać przyprawę warzywną i gotować ok. 40 minut. Wystudzić, buraka wyłowić i wyrzucić, dodać sok z cytryny (1 łyżkę). Wlać jogurt i śmietanę, wymieszać, Pokroić ogórka i koper, wrzucić, wymieszać, odstawić na pół godziny. Teraz spróbować i dosmaczyć, czyli dokwasić, jeśli trzeba, dosolić, gdy mało. Wychłodzić, podawać a jajkiem na twardo

Jeszcze zamieszczam fotkę piersi indyka faszerowanego fetą i szpinakiem, następnie ptaszę zostało owiniętę w folię do pieczenia i siup do piekarnika, potem, pokroiłam w lekko skośne plastry. Danie ładne i smaczne oraz dietetyczne.

uzumaki · Post » 18 sie 2009, o 19:24

Chlodnik musze zrobic,po prostu musze.Wyglada bosko.
Nie mam takiej smietanki tylko30%,ale tak sobie mysle,ze dostane w polskim sklepie.Zobacze jeszcze czy dostane buraczki z listkami,moze jutro na targu,koperek widzialam.