Witaj Aniu,
dokładnie - to środek lasu. Kocham to miejsce, a każdy kto przyjedzie otwiera oczy ze zdumienia, że można mieszkać w tak ładnym miejscu. Nie mniej jednak z ogrodniczego punku widzenia -
ten żółty piach zamiast jakiejkolwiek gleby - nawet średnio urodzajnej jest dobijający - nawet chwasty nie chcą rosnąć.

Rośliny jako tako sie trzymają bo mają porządnie zaprawione doły typową ziemią ogrodniczą i kompostem, ale za to trawnik z siewu na takim piaseczku okazał się prawdziwym wyzwaniem.... Już teraz prezentuje się nieźle ale po iluś tam dosiewaniach i ciągłym podlewaniu. u mnie, po deszczu wystarczą 3 dni słoneczne bez podlewania i znowu mam co dosiewać... 2-3 tygodnie bez nawożenia i nie muszę go kosić bo żółknie i przestaje rosnąć. NA PRAWDĘ NIE PRZESADZAM. Ale warto było

teraz też wymaga ciągłej pracy bo w dalszym ciągu jest rzadki i pojawiły się dwuliścienne - głownie babka lancetowata - ale teraz to już raczej kosmetyka

[/b]