Brighamia insignis (palma hawajska) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Brighamia insignis (palma hawajska) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nabyłam ostatnio w OBI świetną roślinkę - brighamię, zwaną też palmą hawajską, lub - z racji swojego wyglądu - sałatą na kiju. Zanim ją kupiłam próbowałam znaleźć w internecie jakieś informacje na jej temat, niestety niewiele znalazłam, oprócz tego, że jest to roślina pochodząca z Hawajów i zagrożona wyginięciem. Kupiłam ją jednak bo bardzo mi się podoba. Jednak cały czas żółkną jej kolejne dolne liście, i odpadają. Wprawdzie jej pień wygląd tak, jakby już dużo liści z niego odpadło (wszystkie te palmy tak mają), więc może to jest normalne zjawisko dla tej rośliny? Poza tym przydałaby mi się jakaś informacja, jak uprawiac tę palmę - jaką glebę lubi i jak częste podlewanie, jakie światło i wilgotność powietrza. Czy ktoś z Was spotkał się może z taką rośliną i może mi coś na jej temat napisać?
nie wiem czy mogę podać link , ale tu jest sporo informacji o tej palmie http://www.cactaceae.fora.pl/forum-ogol ... a,154.html
Dzięki serdeczne, aczkolwiek też trafiłam na to forum. Niby dowiedziałam się czegoś więcej, niż wiedziałam,
ale moja roślinka nadal żółknie i nikt nie potrafi "nam" pomóc.
Brighamia - hawajska sałata na kiju.
Endemiczny hawajski rodzaj Brighamia A. Gray (Campanulaceae) zawsze był uważany za jeden z najciekawszych we florze Hawajów. Brighamia obejmuje dwa morfologicznie podobne do siebie gatunki: B. insignis A. Gray i B. rockii H. St. John, oba uważane obecnie za skrajnie zagrożone. Są to rosnące na przybrzeżnych skałach, wieloletnie rośliny sukulentyczne i caudiciformy. Gruba sukulentyczna łodyga z reguły się nie rozgałęzia, ma zgrubiałą podstawę i zwęża się ku szczytowi, na którym znajduje się liściasta rozeta. Rośliny osiągają z reguły 1-2.5 m wysokości, ale w przeszłości donoszono nawet o takich egzemplarzach, które osiągały 5 m. Ze względu na swój kształt, nazywane są potocznie "Palmą hawajską" lub "sałatą na kiju". W ostatnich badaniach hawajskich Campanulaceae, Lammers (1989, 1990) uznał te 2 gatunki za odrębne od siebe, na podstawie rozmiarów i kształtu kielicha, płatków, koloru kwiatu i struktury powierzchni nasion.
Rodzaj Brighamia wyróżnia się wśród Lobelioideae tym, ze ma sukulentyczny pęd i liście, wzniesione kwiaty z korolą w kształcie tacy, i kwiatostan wyrastający z aksili liścia (Lammers, 1989, 1990). Jest do dzisiaj zagadką, w jaki sposób te rośliny dotarły na Hawaje, ponieważ żadne z gatunków tam rosnących nie są z nimi spokrewnione. Kwiaty B. insignis są zółte, pachnące, o długości rurki 7-14 cm, wyrastają w grupach po 3-8 z jednej aksili liścia. Kwiaty B. rockii są białe.
Obecnie przyjmuje się, że istnieje kilka rozproszonych populacji tych roślin na wyspach Kaua'i (B. insignis) i Moloka'i (B. rockii). Ich liczebność tam waha się w granicach od 1 do 60 egzemplarzy, a wszystkich egzemplarzy w naturze jest poniżej 200 (!) (dane z roku 1998). Ostatnie doniesienia mówią, że B. insignis jest tylko 20 egzemplarzy, a B. rockii poniżej 100 - te, które przetrwały żyją na przybrzeżnych klifach, niedostępnych dla kóz. Zakłada się również, że z powodu niskiej zdolności reprodukcyjnej, te rozproszone, małe populacje, nie będą w stanie przetrwać bez pomocy człowieka - i rzeczywiście, pracownicy ogrodu botanicznego na Hawajach prowadzą już teraz sztuczne zapylanie roślin w naturze i zbiór nasion. Drastyczne zmniejszenie się w ostatnich latach liczebności populacji było spowodowane rozprzestrzenianiem się innych przywleczonych roślin i insektów, zjadaniem przez dzikie kozy oraz huraganami i osuwaniem się ziemi. Na szczęście można raczej łatwo nabyć w Europie te rośliny, ponieważ nie ma specjalnych trudności z ich rozmnażaniem w kulturze.
W uprawie nie są trudne. Ona gatunki rosnąna obszarach, gdzie opady nie przekraczaja 170mm rocznie, na odkrytych terenach, na przepuszczalnym podłożu. Temperatura w uprawie powinna być powyzej 20 st. C.
ale moja roślinka nadal żółknie i nikt nie potrafi "nam" pomóc.
Palma Hawajska
Zamowilam niedawno palme hawajska. Strasznie mi sie spodobala bo nie spotkalam sie jeszcze z kwitnaca palma. (Nie mam wielkiej wiedzy na temat kwiatow)
W opisie bylo: raz w tygodniu podlewac (lub rzadziej) raz na rok nawozic. Wogole calkiem bezproblemowo opisana. Czy ma ktos z was doswiadczenie z ta palma? Dostane ja w pierwszej polowie wrzesnia. Juz nie moge sie doczekac... Wstawie oczywiscie fotke.
W opisie bylo: raz w tygodniu podlewac (lub rzadziej) raz na rok nawozic. Wogole calkiem bezproblemowo opisana. Czy ma ktos z was doswiadczenie z ta palma? Dostane ja w pierwszej polowie wrzesnia. Juz nie moge sie doczekac... Wstawie oczywiscie fotke.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Pewnie chodzi Ci o Jatropha podagrica. Jeśli tak, to roślina ta nie ma nic wspólnego z palmami (oprócz dziwnej zwyczajowej nazwy). Uprawa standardowa jak dla wszystkich kaudeksów.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Lepiej posługiwać się nazwami łacińskimi. Mi akurat określenia typu sałata na kiju nic nie mówią.
Roślina wymaga dużo słońca, ciepła i wilgotnego powietrza. Podłoże powinna mieć przepuszczalne. Raczej nie przechodzi okresu spoczynku zimowego, więc ten okres będzie dla niej najtrudniejszy. W okresie zimy trzeba zapewnić jej ciepło, maksymalnie dużo światła i nie można dopuścić do zaschnięcia korzeni. Ale znów nie można jej przelać, bo będzie gniła. Pewnie bez ogrzewanej szklarni trudna w uprawie.
Roślina wymaga dużo słońca, ciepła i wilgotnego powietrza. Podłoże powinna mieć przepuszczalne. Raczej nie przechodzi okresu spoczynku zimowego, więc ten okres będzie dla niej najtrudniejszy. W okresie zimy trzeba zapewnić jej ciepło, maksymalnie dużo światła i nie można dopuścić do zaschnięcia korzeni. Ale znów nie można jej przelać, bo będzie gniła. Pewnie bez ogrzewanej szklarni trudna w uprawie.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Brighamia insignis)
Kupiłem tą roślinę 3-4 lata temu w wałbrzyskiej palmiarni. Nie mam pojęcia jak się nazywa, a co za tym idzie jak ją chodować. Już kilka razy spisywałem ją na straty, bo często gubi wszystkie liście. Raz nawet pół roku leżała w ciemnej piwnicy bez słońca po czym odbiła. Pamiętam że sprzedawca twierdził iż w naturze występuje tylko kilka egzemplarzy i rosną one na zboczach wulkanicznych. Oczywiście był to sprzedawca więc nie musiał mówić prawdy
Wrzucam kilka zdjęć:


Wrzucam kilka zdjęć:




- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Palma hawajska
Aż tak spektakularnych kwieciów to ona nie ma.
U mnie nie kwitła, ciesz się bo twoja w bardzo dobrej kondycji.
U mnie nie kwitła, ciesz się bo twoja w bardzo dobrej kondycji.
- Joaquin
- 200p
- Posty: 260
- Od: 4 lut 2013, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Palma hawajska
Staram się aby wyglądała jak najlepiej
potrzebna jej duża dawka słońca a do wiosny daleko, daleko... może jednak zakwitnie w tym roku? Trzymam kciuki i oby do gorącego lata.

Joaquin
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 lut 2012, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Palma hawajska
Moja kwitła co roku ,aż do zeszłego lata---pączki i całe "gałązki"z pączkami odpadały,okazało się,że przędziorki się w nich zagnieździły,popryskałam ale było już za późno.Mam nadzieję,że w tym roku zakwitnie juz bez problemu,bo m imo ,że kwiaty może nie są największej urody to jednak wygladają bardzo ciekawie.
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
- Joaquin
- 200p
- Posty: 260
- Od: 4 lut 2013, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Palma hawajska
Przędziorki i ja miałem, trzy razy, prawdziwe bestie. Pomogły środki chemiczne i waciki 

Joaquin