Reanimacja studni

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MążAni
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 49
Od: 11 sty 2009, o 20:58
Lokalizacja: przychodził, kto go znał...

Reanimacja studni

Post »

Witam,
problem jest następujący:
Przed budową domu zrobiliśmy studnię. To znaczy zrobił fachowiec (przez małe "f", zdecydowanie). Jest to studnia wiercona, ale bez rury osłonowej, tak więc w ziemi jest tylko rura do wody z filtrem ze stali nierdzewnej na końcu (tzn. na dnie). Głębokość studni - około 12 metrów chyba, ale górny poziom był na 6 metrach chyba. Do rury jest podłączony zestaw hydroforowy. Studnia działała przez parę miesięcy w okresie budowy, ale potem nagle przestała, tzn. niby pompowała, ale nie była w stanie nabić hydroforu, maksymalne osiągane ciśnienie było poniżej 2 atmosfer. Podejrzewaliśmy pompę, ale została sprawdzona, bez zastrzeń. Fachowiec po jednej czy dwóch nieudanych próbach się wypiął i już nie chciał się do niczego mieszać (a oczywiście nie miałem żadnej faktury ani nic takiego, czym mógłbym go ścigać). Ponieważ sytuacja stawała się dramatyczna wykonaliśmy przyłącze wodociągowe za ciężką forsę i niby jest okay. Ale chcemy wrócić do tematu studni, bo woda z niej była organoleptycznie lepsza od tej z wodociągu - na pewno mniej twarda (chociaż żadnych badań nie robiliśmy).
Dodam jeszcze, że po założeniu ręcznej pompy "abisynki" dawało się pompować i woda leciała.

Pierwsze pytanie: co mogło być przyczyną słabego ciśnienia? Moje podejrzenie to obniżenie lustra wody - teoretycznie w instrukcji pompy jest 8m, być może jest niżej albo przy tej granicy (na dnie rury jest zawór zwrotny, więc woda i tak nie opada, nie ma jak tego sprawdzić). Czy zastosowanie pompy o większej mocy mogłoby pomóc? A może coś innego, na przykład filtr na dole oblepił się jakimś szlamem i zasysanie wody jest utrudnione?

Drugie pytanie: ponieważ studnia jest od dwóch lat kompletnie nie używana, trzebaby ją oczyścić, to znaczy spompować ileś tam metrów sześciennych wody, żeby zaczęła lecieć czysta. Nie bardzo da się to zrobić pompą od hydroforu, bo jest ona przeznaczona do czystej wody, więc mogłaby się uszkodzić. Jaka pompa się do tego nada? Oczywiście - elektryczna, nie bardzo mam ochotę machać abisynką...

Oczywiście, opcją pozostaje zwrócenie się do profesjonalnej firmy i wykonanie studni od nowa. Ale zanim (o ile w ogóle) zdecydujemy się na taki krok, chciałbym spróbować coś zrobić samemu.

Będę wdzięczny za porady i sugestie.

Pozdrawiam,
Kuba
Mąż Ani
Ogród Ani cz. 1, cz. 2
Łysy
200p
200p
Posty: 351
Od: 22 cze 2008, o 21:27
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Reanimacja studni

Post »

MążAni pisze:górny poziom był na 6 metrach chyba.
To można sprawdzić - trzeba do pionowego odcinka rury spuścić sznur z ciężarkiem ( jak jest dostęp)...

MążAni pisze:co mogło być przyczyną słabego ciśnienia?
Zbyt mała wydajność źródła bo:

- tak jak piszesz mogło się lustro wody obniżyć,

- filtr na dole zaklejony - trzeba oczyścić i wiercić głębiej...
MążAni pisze:Nie bardzo da się to zrobić pompą od hydroforu, bo jest ona przeznaczona do czystej wody, więc mogłaby się uszkodzić.
Woda, która zostanie z powodzeniem zassana przez dolny filtr na rurze to woda "czysta" !

Woda "brudna" to z piaskiem, mułem, iłem lub z ... szamba...


Ps. Może jednak wziąć fachowców z gwarancją i fakturą... albo chociaż ostatnią część płatności zrobic po intensywnych testach ?
Awatar użytkownika
MążAni
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 49
Od: 11 sty 2009, o 20:58
Lokalizacja: przychodził, kto go znał...

Re: Reanimacja studni

Post »

Witaj Łysy,
dzięki za zainteresowanie.
Łysy pisze: To można sprawdzić - trzeba do pionowego odcinka rury spuścić sznur z ciężarkiem ( jak jest dostęp)...
Ze względu na to, że na dole rury jest zawór zwrotny, może być to niemożliwe (chociaż ten zawór na pewno też nie jest na 100% szczelny i po tych 2 latach mógł przepuścić wodę). W każdym razie sprawdzę.

Łysy pisze: Woda, która zostanie z powodzeniem zassana przez dolny filtr na rurze to woda "czysta" !

Woda "brudna" to z piaskiem, mułem, iłem lub z ... szamba...
No właśnie jakieś minimalne drobiny piasku tam były. Nie wiem, czy to wynika z faktu, że filtr je przepuścił, czy też, że filtr jest uszkodzony. W każdym razie nasze pierwsze podejrzenia dotyczyły pompy (że jest uszkodzona), oddaliśmy ją do serwisu i okazało się, że wydobyli z niej trochę piasku, ale w sumie okazała się sprawna.
Łysy pisze: Ps. Może jednak wziąć fachowców z gwarancją i fakturą... albo chociaż ostatnią część płatności zrobic po intensywnych testach ?
Pewnie na tym się skończy, o ile się zdecydujemy. Jeśli chodzi o intensywne testy, to woda chodziła przez parę miesięcy bez problemu.

Pozdrawiam,
Kuba
Mąż Ani
Ogród Ani cz. 1, cz. 2
Marysia II
200p
200p
Posty: 318
Od: 8 mar 2008, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Reanimacja studni

Post »

Witaj!
Ja mam podobny problem z pompą. Ponieważ trochę już działałam w temacie może nie do końca pomogę ale trochę tak.
1.Piszesz, że pompa została sprawdzona. Nie wiem czy przy tym byłeś. U mnie wyglądało to tak, że uruchomiono moją pompę i przelewała ona wodę z wanny z jednego pomieszczenia do wanny w drugim pomieszczeniu ok 3m odległości na tym samym poziomie. Werdykt: pompa sprawna.
2. Wydajność studni sprowadzeni niezależni fachowcy testowali w ten sposób, że odkręconych zostało kilka kranów i przy otwartych pompa powinna przynajmniej trzy razy nabić założoną górną wartość ciśnienia i się wyłączyć. U mnie 5 razy pompa osiągała szczytowe ciśnienie i wyłączała się prawidłowo co sugeruje studnię "wydolną".
3. Mam założony odżelaziacz przy pompie, fachowcy , którzy dwa razy do roku konserwują to urządzenie, jak zobaczyli nową pompę, orzekli: będzie pani miała kłopoty
4.Stara pompa była toporna i przeciekała, była z Grudziądza. Pierwszą pompę tej firmy mieliśmy ok 30 lat i sprawowała się idealnie. Dlatego założyliśmy następną też tej firmy. Po 2 latach zaczęła przeciekać i mimo dokręcania dławic ciekła. Stwierdziłam, że jak mam ją demontować i dawać do uszczelnienia to lepiej wymienić na coś sprytniejszw\ego. Wybór padł na pompę Omnigena co okazało się wyrzuceniuem pieniędzy w błoto. Omnigena absolutnie nie radzi sobie z powietrzem, zawiesza się a sewis jak napisałam wyżej.
5. Podczas wizyty w serwisie Omnigena zauważyłam teczkę: Uszkodzenia nie wyjaśnione
6. Dałam "starą pompę do uszczelnienia, jak wróci Omnigena pójdzie na złom. Moje doświadcvzenie:1200zł w plecy i zmarnowany czas.Pozdrawiam
Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”