zaraz zaraz.... a co ze mną?Deirde pisze: ale tu już nie chodzi mi tylko o tą szkółkę tylko o inne osoby sprzedające, wiedzące o problemie i nic z tym nie robiące - chociażby sprawa Liski.
Jeśli chodzi o mojego Pirouetta, którego kupiłam z guzowatością to:
- zrobiłam zdjęcia i wysłałam do firmy
- firma reklamacje uznała i kase oddała
- różę spaliłam
- powiadomiłam koleżankę z forum, która zamówił u nich róże i zapłaciła
- pomogłam jej napisać prośbę o zwrot kasy i nie przysyłanie róż!!
- firma oddała koleżance kasę
- firma wycofała Pirouetty ze sprzedaży oddając je do producenta...
Czy jeszcze można było coś w tej sprawie zrobić????
Gosiu proszę nie pisz, że nic nie zrobiłam....
Firma, w ktorej JA kupiłam zachowała się porządku!