Wiąz (Ulmus) choroby,szkodniki,co mu dolega?
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
- dtlissa
- 200p
- Posty: 382
- Od: 29 mar 2007, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
Witam,
moje wiazy, ktore maja ta paskudna chorobe, rosly sobie dalej. Nic z nimi nie uczynilam, nie wycielam, nie opryskalam... Gdyz zakupilam sobie dwa buki i je podpedzam w wielkich zadolowanych doniach. Tja... i w tym roku, najzwyczajniej zgubily wszystkie liscie, uschly... tak samo jak klon z przodu domu. Prawdopodobnie ma to zwiazek z dosc mokrym czerwcem w tym roku.
Nic nie wycinam, bo wyciac zawsze mozna poczekam do wiosny w nastepnym roku... moze odbija z korzenia lub z przewodnika...
Tak stalo sie wlasnie z klonem, zgubil wszystkie liscie, galezie boczne suche jak wior, a tu nagle puszcza mlode czerwone listki od przewodnika... ergo moze i innym drzewom sie uda... nic tylko odczekac do wiosny )
moje wiazy, ktore maja ta paskudna chorobe, rosly sobie dalej. Nic z nimi nie uczynilam, nie wycielam, nie opryskalam... Gdyz zakupilam sobie dwa buki i je podpedzam w wielkich zadolowanych doniach. Tja... i w tym roku, najzwyczajniej zgubily wszystkie liscie, uschly... tak samo jak klon z przodu domu. Prawdopodobnie ma to zwiazek z dosc mokrym czerwcem w tym roku.
Nic nie wycinam, bo wyciac zawsze mozna poczekam do wiosny w nastepnym roku... moze odbija z korzenia lub z przewodnika...
Tak stalo sie wlasnie z klonem, zgubil wszystkie liscie, galezie boczne suche jak wior, a tu nagle puszcza mlode czerwone listki od przewodnika... ergo moze i innym drzewom sie uda... nic tylko odczekac do wiosny )
Witam w ogrodzie... (NL1)
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Wydaje mi się , że to może być przędziorek chmielowiec, który czesto atakuje tę odmianę wiązu.
W tym okresie zwalczanie chemiczne jest bezcelowe ponieważ samice zimowe są odporne na preparaty.
Leczenie należy podjać wiosną, w czasie wylęgania larw, można wtedy zastosować preparat Apollo 500 cs.
Później, w pełni wegetacji osobniki dorosłe można potraktować Talstar 100 ec , Karate ec.
Oprysk należy wykonać kilka razy w odstępie 7-10 dni zmieniając preparaty.
Poczekaj jeszcze na opinię fachowców
W tym okresie zwalczanie chemiczne jest bezcelowe ponieważ samice zimowe są odporne na preparaty.
Leczenie należy podjać wiosną, w czasie wylęgania larw, można wtedy zastosować preparat Apollo 500 cs.
Później, w pełni wegetacji osobniki dorosłe można potraktować Talstar 100 ec , Karate ec.
Oprysk należy wykonać kilka razy w odstępie 7-10 dni zmieniając preparaty.
Poczekaj jeszcze na opinię fachowców
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Interesują mnie bliższe zdjęcia zaznaczonych fragmentów i jeszcze w prawo jak wskazuje strzałka.
Zdjęcia w pełnej(jak największej) rozdzielczości proszę przesłać mi na biuro@pogotowieogrodnicze.pl
Jeszcze potrząsnąć gałązkami z liśćmi na płachtą może coś wyleci bo widać gołożery
Zdjęcia w pełnej(jak największej) rozdzielczości proszę przesłać mi na biuro@pogotowieogrodnicze.pl
Jeszcze potrząsnąć gałązkami z liśćmi na płachtą może coś wyleci bo widać gołożery
Wiąz - co mu dolega?
piękny, młody wiąz. chcę aby mi urósł na moją cześć i chwałę, ale własnie widzę ciemne liście, popalone krawędzie. wrzucę zdjęcie jakie mam na razie, a wieczorem pstryknę bliższe kadry. pomocy!
- grzesiek_z
- 200p
- Posty: 207
- Od: 13 paź 2008, o 12:19
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
znalazłam u nas:
Anku pisze:U Wiązów holenderskich odmiany 'Wredei' (Ulmus hollandica 'Wredei') często latem brązowieją i zasychają końcówki (części liści) na skutek silnego nasłonecznienia. Podobne zjawisko wystepuje także na innych roślinach o zółtych liściach np. żółtolistne odmiany berberysów, pęcherznic itd.goni@k pisze: Mam "wrednego "wiąza (mały egzemplarz sadzony ostaniej wiosny) i latem zasychały mu na brązowo końcówki liści .Dopatrzyłam się też w czubkach gałązek białej watki .Nie udało mi sie zdiagnozować tej choroby (nikt nie umiał pomóc) .Naprzemiennie pryskałam preparatem grzybobójczym i owadobójczym ale bez większych efektów(tak mi doradzonow sklepie ogrodniczym).
Nie wiem czy drzewko przetrwa zimę bo na dodatek jesienią po zrzuceniu liści piesek pogryzł niektóre gałęzie.
Wiąz holenderski 'Wredei' bywa opanowywany przez mszycę (różne bawełnice) i może z tego powodu wystepowały te „watki". Galasów na liściach nie było przypadkiem?
Nie powinno się pryskać tak na wszelki wypadek (tym albo tamtym), że to pomoże.
Niektórzy nawet leczą się w ten sposób biorąc rozmaite lekarstwa majac nadzieję, że któreś im pomoże .
..
..