Liliowce - uprawa z nasion
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Liliowce - uprawa z nasion
Po raz pierwszy udało mi się zebrać nasiona liliowców.
Czy wysiać je do doniczki i zadołować na zimę w ziemi czy lepiej będzie bezpośrednio wysiać do ziemi.
Czy cienka warstwa ziemi wystarczy i czy nasionka mają jakieś specjalne wymagania.
Chcę je namoczyć w Biochikolu 020 PC.
Zbyt dużo pytań ale jest to dla mnie bardzo ważne.
Dzięki z góry.
Wiem ....jest dużo tematów na forum ale będzie łatwiej znaleźć takim początkującym jak ja ...na hasło.
Czy wysiać je do doniczki i zadołować na zimę w ziemi czy lepiej będzie bezpośrednio wysiać do ziemi.
Czy cienka warstwa ziemi wystarczy i czy nasionka mają jakieś specjalne wymagania.
Chcę je namoczyć w Biochikolu 020 PC.
Zbyt dużo pytań ale jest to dla mnie bardzo ważne.
Dzięki z góry.
Wiem ....jest dużo tematów na forum ale będzie łatwiej znaleźć takim początkującym jak ja ...na hasło.
- ulina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1716
- Od: 15 mar 2007, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Taka instrukcję otrzymałam kupując nasiona na allegro
Instrukcja wysiewania liliowców
1 Przed wysiewem nasiona namoczyć w wodzie nie chlorowanej na 24 godziny.
2 Do torebki foliowej strunowej wsypać 50% wilgotnego piasku i 50% torfu nie kwaśnego / wymieszać /.
3 Nasiona wsypać do torebki i torebkę zamknąć.
4 Torebkę z nasionami włożyć do lodówki w pozycji pionowej / nie do zamrażalnika /.
5 Po miesiącu nasiona zaczną kiełkować w torebce.
6 Torebkę otworzyć, gdy kiełki mają jeden / dwa cm i w dowolnym czasie podkiełkowane nasiona przepikować do pojemnika lub doniczki, ustawić na oknie południowym lub podświetlać.
7 Jak siewki podrosną do wysokości około 12 cm przepikować na miejsce stałe w ogrodzie/słońce lub lekki cień/
8. Liliowce lubią nawożenie bioaktywne i naturalne.
9 Przy takim postępowaniu pierwsze kwiaty pojawią się po 2 latach.
Tak zrobiłam, wykiełkowało 40 % nasion
Instrukcja wysiewania liliowców
1 Przed wysiewem nasiona namoczyć w wodzie nie chlorowanej na 24 godziny.
2 Do torebki foliowej strunowej wsypać 50% wilgotnego piasku i 50% torfu nie kwaśnego / wymieszać /.
3 Nasiona wsypać do torebki i torebkę zamknąć.
4 Torebkę z nasionami włożyć do lodówki w pozycji pionowej / nie do zamrażalnika /.
5 Po miesiącu nasiona zaczną kiełkować w torebce.
6 Torebkę otworzyć, gdy kiełki mają jeden / dwa cm i w dowolnym czasie podkiełkowane nasiona przepikować do pojemnika lub doniczki, ustawić na oknie południowym lub podświetlać.
7 Jak siewki podrosną do wysokości około 12 cm przepikować na miejsce stałe w ogrodzie/słońce lub lekki cień/
8. Liliowce lubią nawożenie bioaktywne i naturalne.
9 Przy takim postępowaniu pierwsze kwiaty pojawią się po 2 latach.
Tak zrobiłam, wykiełkowało 40 % nasion
Pozdrawiam, Halina
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Przypomnę instrukcję Emila
em pisze:U mnie to wygląda tak:
1* Nasion nie stratyfikuje (wszystkie leżą wysuszone w torebkach papierowych w biurku)
2* Moczenie 24 h w letniej wodzie.
3* Potem kąpiel w wodzie z dodatkiem środka odkażającego powierzchniowo (woda utleniona, nadmanganian potasu, może być coś z aktywnych chlorem ale wtedy trzeba bardzo uważać na stężenie!!! ) przez 10-15 minut.
4* Nasiona są potem przepłukane chłodną przegotowaną wodą i lądują w
A - torebkach strunowych (wersja Mirka)
B - kubkach z tworzywa (wersja Tadka)
5* Kiełkujące nasiona są przenoszone do doniczek z substratem torfowym ( +15 % dodatek perlitu/ styropianu ).
6* Potem zostaje tylko podlewanie, nawożenie, walka ze szkodnikami i grzybami.
Siewki wysiane wcześnie (początek lutego) i rozpieszczane ( H2O + dużo nawozu) mogą zakwitnąć już w sierpniu/wrześniu.
Na zdjęciach niżej tegoroczne siewki. Fotki zrobione 26 stycznia, po 2 tygodniach od namoczenia nasion.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Moment bo jest pewne niedopowiedzenie bo jest tak: wsadzamy wszystko do lodówki-OK i na ile wsadzamy aż skiełkują w lodówce i dorosną do tych 1-2cm zdaje się ze trzeba by je po jakimś czasie wywlec z tej lodówki no chyba ze mają tak jak storczyki gruntowe potrzebę przejścia okresu spoczynku po zdjęciu z pożywki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Zaczekaj,nie wykopuj.Jeśli włożysz je do woreczka teraz,to niedugo
wzejdą i będzie kłopot,co z nimi zrobić.Te wysiane zostaw na dworze
na zimę.Nazbieraj jeszcze trochę nasion i wysiej je w woreczku w lutym,
albo w marcu,w temperaturze domowej.Do wiosny przetrzymaj nasiona
wysuszone,najlepiej w papierowej torebce.
wzejdą i będzie kłopot,co z nimi zrobić.Te wysiane zostaw na dworze
na zimę.Nazbieraj jeszcze trochę nasion i wysiej je w woreczku w lutym,
albo w marcu,w temperaturze domowej.Do wiosny przetrzymaj nasiona
wysuszone,najlepiej w papierowej torebce.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Na szczęście doniczkę przyniosłam do domu i nie wykopywałam nasion więc jutro odniosę ją z powrotem i zadołuję w ogrodzie.
Widzę, że jeszcze jeden liliowiec ma nasionka i jak pęknie przechowam je a na przedwiośniu wysieję do doniczki i postawię na parapecie.
Tym oto sposobem przekonam się co się bardziej sprawdzi.
Pozdróweczki.
Widzę, że jeszcze jeden liliowiec ma nasionka i jak pęknie przechowam je a na przedwiośniu wysieję do doniczki i postawię na parapecie.
Tym oto sposobem przekonam się co się bardziej sprawdzi.
Pozdróweczki.
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Pierwsze swoje nasionka posiałam jesienią do doniczek i całą zimę męczyłam się z tym w mieszkaniu- wiosną wysadziłam siewki do gruntu- przeżyła zimę połowa. Teraz nasiona jesienią wysiewam wprost do gruntu. Część wschodzi przed zimą, inne dopiero wiosną. Oczywiście już ich nie przykrywam na zimę, co przeżyje to będzie- efekt?- 80% siewek przeżywa i całkiem sobie dobrze radzi, tylko, że ja sieję nasion kilka setek i nie zależy mi aż tak na każdym nasionku.
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 444
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Liliowce z nasion
Ja też mam pytanie o rozmnażanie, bo w liliowcach jestem całkiem "zielona". Latem zebraliśmy z jednego takie zielone kuleczki, które wypuściły korzonki. Przez całe lato rosły sobie w doniczce, ale nie wypuściły żadnej części nadziemnej. Nie wiedziałam, co z nimi zrobić. Jesienią ukorzenione kuleczki przesadziłam do gruntu i okryłam. Teraz ciepło już, czekam - wyjdą? nie wyjdą? Proszę o radę, co robić teraz.
Pozdrawiam, Ilona
-
- 50p
- Posty: 82
- Od: 13 lis 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Liliowce z nasion
Ale te zielone kuleczki były przytwierdzone do łodygi?
Niektóre odmiany wypuszczają przy łodydze młode. Trzeba wtedy poczekać, aż one będą wystarczająco silne, wypuszczą korzonki, wtedy można je oderwać i do ziemi. Jak słabo ukorzenione, to można ewentualnie nakryć kubeczkiem. Nie wiem, czy o to Ci chodzi.
Niektóre odmiany wypuszczają przy łodydze młode. Trzeba wtedy poczekać, aż one będą wystarczająco silne, wypuszczą korzonki, wtedy można je oderwać i do ziemi. Jak słabo ukorzenione, to można ewentualnie nakryć kubeczkiem. Nie wiem, czy o to Ci chodzi.
Marysia
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 444
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Liliowce z nasion
Tak, Marysiu. Tylko że oprócz korzonków nic z nich w ciągu paru miesięcy lata i jesieni nie wyrosło, a na zimę nie zastosowałam kubeczka ale wydawały się bardzo żywotne.
Pozdrawiam, Ilona