Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Kupując dziś w kwiaciarni te wszystkie akcesoria zauważyłam maleńką palmę Areca. Ma już kilka listków, śliczna... chyba nie wytrzymam jutro i ją kupię i moja palmowa kolekcja powiększy się o kolejny okaz... już się nie mogę doczekać Przemo radzisz, żeby nie przesadzać jej na razie? Czekać ze wszystkimi moimi palemkami do wiosny?
Mam w domu jeszcze jedną, większą niż te, których fotki zamieściłam Rośnie zdrowa, wypuszcza kolejne liście... uwielbiam na nią patrzeć... może nawet sie nią pochwalę i zamieszczę tu jej fotkę
Mam w domu jeszcze jedną, większą niż te, których fotki zamieściłam Rośnie zdrowa, wypuszcza kolejne liście... uwielbiam na nią patrzeć... może nawet sie nią pochwalę i zamieszczę tu jej fotkę
A jednak chyba tylko mi się wydawało, że zdrowa... Podeszłam do niej bliżej a tu coś takiego... nie wiem, co się dzieje... Przemo podsyłam do diagnozy zdjęcia całej palmy, doniczki, ziemi i liści... ratuj, bo ja tak samo jak Ty uwielbiam palmy i chcę ją ratować....
Dodam, że ziemia, w której rośnie nie jest specjalną do palm, to jakaś uniwersalna. Doniczka ceramiczna. Wiem już, że to podstawowe błędy, ale kiedy ją kupowałam i sadziłam byłam mniej oświecona (nie znałam jeszcze po prostu tego forum). Stoi na kwietniku, na samej górze, w pokoju z oknem północnym, nie ma za dużo światła. Spryskiwać zaczęłam ja od kilku dni (nie wiedziałam, że można), raczej nie jest przelana, podlewamy ją rzadko.
Dodam, że ziemia, w której rośnie nie jest specjalną do palm, to jakaś uniwersalna. Doniczka ceramiczna. Wiem już, że to podstawowe błędy, ale kiedy ją kupowałam i sadziłam byłam mniej oświecona (nie znałam jeszcze po prostu tego forum). Stoi na kwietniku, na samej górze, w pokoju z oknem północnym, nie ma za dużo światła. Spryskiwać zaczęłam ja od kilku dni (nie wiedziałam, że można), raczej nie jest przelana, podlewamy ją rzadko.
Nie przesadzaj nie ma na razie takiej potrzeby poczekaj do marca. Tylko spryskiwanie.szymka pisze:Dzięki za radę Przemo... właśnie miałam się zabierać do przesadzania tej palemki, kupiłam wszystko zgodnie z Twoimi radami, przeczytałam chyba wszystkie dostępne posty na forum na ten temat Mam nawet biohumus, planton i specjalną ziemię do palm... martwię się tylko, ponieważ ta palemka ma kiepską ziemię... tego to ja raczej jestem pewna... chamedory też na razie nie przesadzać? Tylko spryskiwanie?
Pewnie że kup nie daj jej zginąć w kwiaciarni - skoro to tak lubisz nie czekaj tylko weź ją do siebie.szymka pisze:Kupując dziś w kwiaciarni te wszystkie akcesoria zauważyłam maleńką palmę Areca. Ma już kilka listków, śliczna... chyba nie wytrzymam jutro i ją kupię i moja palmowa kolekcja powiększy się o kolejny okaz... już się nie mogę doczekać Przemo radzisz, żeby nie przesadzać jej na razie? Czekać ze wszystkimi moimi palemkami do wiosny?
Mam w domu jeszcze jedną, większą niż te, których fotki zamieściłam Rośnie zdrowa, wypuszcza kolejne liście... uwielbiam na nią patrzeć... może nawet sie nią pochwalę i zamieszczę tu jej fotkę
Za ciemno, za suche powietrze i troszkę za mało wody chyba lejesz podlewając. Te uschnięte końcówki liści trzeba poprzycinać zostawiając trzy milimetry tej suchej tkanki przy liściach, ogólnie jest w dobrej kondycji.Wiosną ją możesz przesadzić w plastikową doniczkę o tym samym rozmiarze (średnicy) wymieniając tylko ziemię na palmową.To phoenix canariensis taki jak dostałaś tą małą sadzonkę.szymka pisze:A jednak chyba tylko mi się wydawało, że zdrowa... Podeszłam do niej bliżej a tu coś takiego... nie wiem, co się dzieje... Przemo podsyłam do diagnozy zdjęcia całej palmy, doniczki, ziemi i liści... ratuj, bo ja tak samo jak Ty uwielbiam palmy i chcę ją ratować....
Dodam, że ziemia, w której rośnie nie jest specjalną do palm, to jakaś uniwersalna. Doniczka ceramiczna. Wiem już, że to podstawowe błędy, ale kiedy ją kupowałam i sadziłam byłam mniej oświecona (nie znałam jeszcze po prostu tego forum). Stoi na kwietniku, na samej górze, w pokoju z oknem północnym, nie ma za dużo światła. Spryskiwać zaczęłam ja od kilku dni (nie wiedziałam, że można), raczej nie jest przelana, podlewamy ją rzadko.
Dzięki za radę, nie będę się spieszyła z przesadzaniem, poczekam do marca, jak radzisz Ale odżywki, które koupiłam i o których pisałam wcześniej mogę używać do podlewania wszystkich moich okazów? Przemo czy mogę pryskać moje palemki z dodatkiem jakiejś odżywki, czy tylko samą wodą?
Dziś po pracyidę po Arecę, czeka tam na mnie bidulka w kwiaciarni... jak wrócę do domu zrobię fotki i umieszcze je na forum Z tą Arecą też czekać do wiosny z przesadzaniem?
Przemo domyślam się, że masz mnie już dość i moich pytań, ale ja naprawdę chcę jak najlepiej dla moich palemek
Dziś po pracyidę po Arecę, czeka tam na mnie bidulka w kwiaciarni... jak wrócę do domu zrobię fotki i umieszcze je na forum Z tą Arecą też czekać do wiosny z przesadzaniem?
Przemo domyślam się, że masz mnie już dość i moich pytań, ale ja naprawdę chcę jak najlepiej dla moich palemek
I poszłam dzisiaj do tek kwiaciarni, przyjrzałam się roślinkom, są dwie... ale zauważyłam jakiś dziwny, czarny "nalot" na łodyżkach liści i kilka już jakby uschniętych albo zgnitych. W związku z tym wstrzymałam się z decyzją o zakupie... a tak bardzo chciałam ją mieć... Przemo wiem, że bez fotek kiepska sprawa, ale może pokombinujesz, co może być tym palemkom... gdyby się okazało, że to coś niegroźnego, to ja je wezmę i wyleczę... gadam się prawie jak dr Quinn
Samą wodą spryskuj, musi być odstana o temp. pokojowej a nawóz dawaj najpóźniej do końca września.["szymka"]Dzięki za radę, nie będę się spieszyła z przesadzaniem, poczekam do marca, jak radzisz Ale odżywki, które koupiłam i o których pisałam wcześniej mogę używać do podlewania wszystkich moich okazów? Przemo czy mogę pryskać moje palemki z dodatkiem jakiejś odżywki, czy tylko samą wodą?
Jak kupisz i zobaczę to odpowiem.Dziś po pracyidę po Arecę, czeka tam na mnie bidulka w kwiaciarni... jak wrócę do domu zrobię fotki i umieszcze je na forum Z tą Arecą też czekać do wiosny z przesadzaniem?
Żartujesz po to między innymi jestem na forum by pomagać innym i budować to forum.Przemo domyślam się, że masz mnie już dość i moich pytań, ale ja naprawdę chcę jak najlepiej dla moich palemek
I poszłam dzisiaj do tek kwiaciarni, przyjrzałam się roślinkom, są dwie... ale zauważyłam jakiś dziwny, czarny "nalot" na łodyżkach liści i kilka już jakby uschniętych albo zgnitych.
Czarne kropki na kłodzinkach to normalne u Areki. Co innego brązowiejące liście.
A może zrób zdjęcia w kwiaciarni i daj jutro do południa na forum to coś doradzę jak zobaczę palemki, pewnie je zalali w kwiaciarni ale nie kupuj ich z litości najpierw pokaż zdjęcia zobaczymy czy da się coś dla nich zrobić. Przez jeden dzień w kwiaciarni nie zmarnieją do końca.W związku z tym wstrzymałam się z decyzją o zakupie... a tak bardzo chciałam ją mieć... Przemo wiem, że bez fotek kiepska sprawa, ale może pokombinujesz, co może być tym palemkom... gdyby się okazało, że to coś niegroźnego, to ja je wezmę i wyleczę... gadam się prawie jak dr Quinn
Musisz najpierw poobcinać wszystkie te kikuty po liściach(ostrym nożem) tnąc pionowo blisko kłodziny(cięciem od góry w dół a nóż ustawiaj ostrzem od kłodziny lekko po ukosie) ale tak by nie uszkodzić tego włókna które otacza kłodzinę( na zdjęciu pod tekstem mniej więcej zaznaczyłem jak, postaraj się jak najbliżej), należało by ją przesadzić w nową donicę i ziemię zmierz orientacyjnie jaką może mieć średnicę ta donica w której teraz palma rośnie(grubość kłodziny + to co po bokach do brzegów doniczki) następnie poszukaj doniczki o takim kształcie jak ta na zdjęciu pod tekstem ale o średnicy co najmniej o 10-20 cm większej od tej w której teraz rośnie, z 20 litrów ziemi do palm, żwir lub keramzyt a potem będziemy opisywać co dalej. Palma ma wyjałowioną ziemię oraz za suche powietrze bo schną końcówki liści te też trzeba poprzycinać zostawiając z trzy milimetry tej suchej tkanki przy każdym listku i możesz ją zacząć spryskiwać codziennie rano letnią(temp. pokojowa) odstaną wodą.
I kupiłam to cudo, co prawda w innej kwiaciarni, mniejszą, ale jest już u mnie w domu Mimo wszystko zamieszczam fotki, ponieważ zasychają jej końcówki listków. Zanim je obetnę chciałam najpierw podesłać... Zaczełam od zraszania liści, nie podlewam, bo ma dość mokro.
Pytanie - mogę ją już przesadzić? Mam ziemię i doniczkę. Kolejna wątpliwość - jak długo po ewentualnym przesadzeniu mogę zacząć ją zasilać np. biohumusem tudzież innym preparatem do odżywiania palm? Nie chcę popełnić żądnego błędu...
I
Pytanie - mogę ją już przesadzić? Mam ziemię i doniczkę. Kolejna wątpliwość - jak długo po ewentualnym przesadzeniu mogę zacząć ją zasilać np. biohumusem tudzież innym preparatem do odżywiania palm? Nie chcę popełnić żądnego błędu...
I
Obetnij te zasychające końcówki liści tak by zostawić trzy milimetry tej suchej tkanki na każdym listku, możesz ja przesadzić tylko w doniczkę nie większą niż 4 cm w średnicy od tej w której rosną obecnie, po przesadzeniu biohumusem możesz nawozić od pierwszego podlewania(to nawóz organiczny nim nie przenawozisz ani nie zniszczysz rośliny) co do nawozu mineralnego zacząłbym go dawać dopiero od wiosny bo i tak przecież nawozi się palmy do końca września najpóźniej potem powinny odpocząć przed kolejnym okresem wegetacji.Podczas przesadzania ułóż tak bryłę korzeniową by palemki rosły pośrodku doniczki obecnie rosną trochę z boku widać i pamiętaj że kłodzinki muszą być na tej samej wysokości przed i po przesadzeniu czyli jak przesadzasz to podsyp tyle ziemi od spodu by lekko obkruszajac ziemię z wierzchu bryły korzeniowej przed sadzeniem dosypać na wierzch max 1 cm nowej ziemi i by była ona na tej samej wysokości kłodzin co obecnie stara ziemia.szymka pisze:I kupiłam to cudo, co prawda w innej kwiaciarni, mniejszą, ale jest już u mnie w domu Mimo wszystko zamieszczam fotki, ponieważ zasychają jej końcówki listków. Zanim je obetnę chciałam najpierw podesłać... Zaczełam od zraszania liści, nie podlewam, bo ma dość mokro.
Pytanie - mogę ją już przesadzić? Mam ziemię i doniczkę. Kolejna wątpliwość - jak długo po ewentualnym przesadzeniu mogę zacząć ją zasilać np. biohumusem tudzież innym preparatem do odżywiania palm? Nie chcę popełnić żądnego błędu...
I