Szkółka iglaków jak założyć
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Kosiarka spalinowa wścieknie się po roku takiej uprawy, ale o wiele wcześniej wścieknie się ten, co ją będzie musiał obsługiwać
Między rzędami roślin w szkółce nie może być trawy do koszenia, powinien być ugór. Żadnej konkurencji o wodę i pożywienie dla roślin w szkółce. A rolnik bierze pieniądze w zależności od swoich nakładów (może ma nowiutki traktor?), od pracochłonności zlecenia, od obłożenia swoją robotą, od zamówień na robotę z zewnątrz, od bliskości dużego miasta, cena zależy od tak wielu spraw, że trudno podać konkretną kwotę.
U nas, na końcu świata znajomy rolnik zaorał i zbronował nam łąkę (parę tysięcy metrów) za jakieś dwieście złotych i parę flaszek, ale to była prosta, jednorazowa robota, no i było to kilka lat temu, nie wiem ile by sobie policzył teraz, kiedy musi mu się zwrócić nowy ciągnik.
Między rzędami roślin w szkółce nie może być trawy do koszenia, powinien być ugór. Żadnej konkurencji o wodę i pożywienie dla roślin w szkółce. A rolnik bierze pieniądze w zależności od swoich nakładów (może ma nowiutki traktor?), od pracochłonności zlecenia, od obłożenia swoją robotą, od zamówień na robotę z zewnątrz, od bliskości dużego miasta, cena zależy od tak wielu spraw, że trudno podać konkretną kwotę.
U nas, na końcu świata znajomy rolnik zaorał i zbronował nam łąkę (parę tysięcy metrów) za jakieś dwieście złotych i parę flaszek, ale to była prosta, jednorazowa robota, no i było to kilka lat temu, nie wiem ile by sobie policzył teraz, kiedy musi mu się zwrócić nowy ciągnik.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Różnie. A skąd niby mam wiedzieć, ile w Twoich stronach.
Pewne jedno- pole musi byc wolne od chwastów trwałych.
I jeszcze jedno- badanie zapedraczenia. 10-15 dołów na ha, 1x0,5 m, głeboko na pół metra. Wybrać (dokładnie) pędraki, policzyć. Jednoroczne mają ok 0,5 cm. Wynik podzielić przez ilość dołów. Jeśli wyjdzie więcej niż 0,5 szt na dół, można odpuścić.
Pewne jedno- pole musi byc wolne od chwastów trwałych.
I jeszcze jedno- badanie zapedraczenia. 10-15 dołów na ha, 1x0,5 m, głeboko na pół metra. Wybrać (dokładnie) pędraki, policzyć. Jednoroczne mają ok 0,5 cm. Wynik podzielić przez ilość dołów. Jeśli wyjdzie więcej niż 0,5 szt na dół, można odpuścić.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Nalewko nie przerażaj się tak - 1000 szt, to wcale nie jest tak dużo jak na szkółkę.... ja co roku wysadzam więcej ,ale ...do doniczek
Moja propozycja :
przeorać ,zabronować. Jeżeli ta glina nie jest zwarta ( tłusta) nie musisz niczym zaprawiać dołków- wilgoć zapewniona, a to połowa sukcesu Międzyrzędzia wysypywać poszatkowana słomą lub trocinami grubo . Pielenie ręczne raczej. możesz zastosować wcześniej środek chwastobójczy dla zlikwidowania chwastów wieloletnich.
Moja propozycja :
przeorać ,zabronować. Jeżeli ta glina nie jest zwarta ( tłusta) nie musisz niczym zaprawiać dołków- wilgoć zapewniona, a to połowa sukcesu Międzyrzędzia wysypywać poszatkowana słomą lub trocinami grubo . Pielenie ręczne raczej. możesz zastosować wcześniej środek chwastobójczy dla zlikwidowania chwastów wieloletnich.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
To może zabrać się za uprawę doniczkową. Jest chyba ciut łatwiejsza niż polowa,tylko słyszałam że tuja taka z ziemi przesadzona na jeden sezon przed sprzedażą ,w celu dobrego ukorzenienia jest dużo lepszym materiałam. To jeszcze pytanko co do uprawy doniczkowej z którą wydaje sie być mniej kłopotów w uprawie. Jak rozwiązuje sie problem przezimowania doniczek ,bo pozostawione tak sobie na zimę przemarzną.aniawoj pisze:Nalewko nie przerażaj się tak - 1000 szt, to wcale nie jest tak dużo jak na szkółkę.... ja co roku wysadzam więcej ,ale ...do doniczek
.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
To nie jest dokładnie tak... Wszystko ma swoje plusy i minusy. W gruncie ładniej rośnie i lepiej utrzymać wilgotność - zwłaszcza w ziemi z dodatkiem glinki. Jeśli chcemy sprzedawać duże egzemplarze to lepszy grunt.
Doniczki też trzeba odchwaszczać, bardzo często podlewać (!). Z doniczek też szybciej wypłukują się substancje odżywcze - trzeba więcej nawozić. Poza tym trzeba też rośliny przesadzać do coraz większych doniczek. Chyba ,że produkt końcowy to tuja 0,5m -wtedy wystarczy przesadzić 1 raz.. No i do doniczek trzeba zakupić podłoża....
U mnie jest gleba w większości VI klasa - grunt odpada! Mam kawałek gruntu z lepszą ziemia - w przyszłości wykorzystam do produkcji.
Doniczki też trzeba odchwaszczać, bardzo często podlewać (!). Z doniczek też szybciej wypłukują się substancje odżywcze - trzeba więcej nawozić. Poza tym trzeba też rośliny przesadzać do coraz większych doniczek. Chyba ,że produkt końcowy to tuja 0,5m -wtedy wystarczy przesadzić 1 raz.. No i do doniczek trzeba zakupić podłoża....
U mnie jest gleba w większości VI klasa - grunt odpada! Mam kawałek gruntu z lepszą ziemia - w przyszłości wykorzystam do produkcji.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
aniawoj ma rację .Ja chcę tylko jeszcze dodać że w gruncie lepiej zimują niż w doniczkach i latem łatwiej przesuszyć te w donicach.
Możesz robić tak że w gruncie hodujesz większe wykopujesz i do donicy(rośnie póżniej w donicy) i na jesień do sprzedaży(ładniejszy i większy będzie system korzeniowy) a co za tym idzie lepsza przyjmowalność.
Możesz robić tak że w gruncie hodujesz większe wykopujesz i do donicy(rośnie póżniej w donicy) i na jesień do sprzedaży(ładniejszy i większy będzie system korzeniowy) a co za tym idzie lepsza przyjmowalność.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Aniu, ja się nie przerażam Tylko jeśli to ma być pierwszy raz, to chyba taniej i sensowniej jest próbować na kilku - kilkudziesięciu roślinach, niż na tysiącach, po prostu kwestia skali.
Np. ew. strat 8) ale też i nakładów, koszty pracy własnej i zlecanej na zewnątrz, koszty sadzonek, koszty chemii, nawozów, śor, to wszystko na jeden rzut jest nieco powalające, szczególnie przy zerowym doświadczeniu, a więc i większym prawdopodobieństwie, że coś nie wyjdzie.
Np. ew. strat 8) ale też i nakładów, koszty pracy własnej i zlecanej na zewnątrz, koszty sadzonek, koszty chemii, nawozów, śor, to wszystko na jeden rzut jest nieco powalające, szczególnie przy zerowym doświadczeniu, a więc i większym prawdopodobieństwie, że coś nie wyjdzie.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Dla mnie 1000 szt to tez niedużo (2500-3000 zł) + koszty zaorania pola.Wszystkie fizyczne prace na poczatek chcę robic sama.Przy założeniu że na moich próbach padnie 50% plantacji to i tak po trzech latach sprzedając materiał wychodzę na zero ,a nabywam bezcennej wiedzy. Nie chce mi się uczyć na kilku sztukach ,bo na takim etapie zabrakło by mi motywacji do pracy Kompletnym zerem tez nie jestem ,bo jak wcześniej wspominałam mam pięcio letni ogród i jakąś przygodę z iglakami przebyłam.Chciałbym się zając uprawą ,bo po prostu lubię tę pracę i czerpałabym z niej satysfakcje.
Jestem na takim etapie że chce wrócić do "świata ludzi żywych" po długoletnim siedzeniu w domu i wychowywaniu dzieci.
Długo zastanawiałam sie nad tym co chce robić sklep,kawiarnia ...itd.i wymysliłam że jeśli mam pole to trzeba wykorzystać to co się ma i kocha. Nie wiem czy dobrze mysle.
Jestem na takim etapie że chce wrócić do "świata ludzi żywych" po długoletnim siedzeniu w domu i wychowywaniu dzieci.
Długo zastanawiałam sie nad tym co chce robić sklep,kawiarnia ...itd.i wymysliłam że jeśli mam pole to trzeba wykorzystać to co się ma i kocha. Nie wiem czy dobrze mysle.
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
No i stoję w miejscu. Był chłop od orki i powiedział zobaczywszy pole że za dużo chaszczy ,korzeni itd.żeby mógł wjechać ze swoim sprzetem. Zniechęcił mnie totalnie do działania. Chyba wezme podkasiarke i pomału małymi kroczkami wykoszę pole.Trzeba jeszcze wyciąć będzie kilka brzózek ,tylko co z pieńkami Nie wiem jak sie zabrać do pola ,aby doprowadzic je do "kultury"Moze zamiast traktora koń byłby lepszy.