
Wrzosowisko
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 27 maja 2009, o 20:52
Kupowałam w specjalistycznej szkółce, ale było to 50 wrzosów i wrzośćców za jednym razem. Zdałam się na właścicielkę która do taczki wrzuciła mi swoje propozycje
Oczywiście że nie zapamiętałam odmian (ale obiecuję sobie, że spróbuję je zidentyfikować). Dodatkowo duże egzemplarze kupiłam za niewielkie pieniądze (starczyło dzięki temu na parę różaneczników i magnolię które też tam rozmnażają). Z tym, że mieszkam w pobliżu takiej szkółki, tak więc żadna to wyprawa dla mnie. Ale uważam że warto wybrać się w takie miejsce, choćby dla widoku niekończącego się pola różnych odmian wrzosów 


Asiula, jesteś pewna, że twoje wrzosy podeschły? Wrzosy raczej lubią sucho i piaszczysto, ale i kwaśno. Ja swoich wrzosów w ogóle nie podlewam. Być może inna jest przyczyna niedomagania twoich wrzosów? Na pewno trzeba o nie walczyć. Może gdybyś wrzuciła na forum zdjęcia twoich wrzosów, to łatwiej byłoby postawić diagnozę. Wrzosy lubią łapac choroby grzybowe...
Oglądając Wasze wrzosy i wrzosowiska postanowiłam "pochwalić się " także swoim. Większość nasadzeń jest ubiegłorocznych. kilka wrzosów dosadzałam w sierpniu b.r.

Oglądając Wasze wrzosy i wrzosowiska postanowiłam "pochwalić się " także swoim. Większość nasadzeń jest ubiegłorocznych. kilka wrzosów dosadzałam w sierpniu b.r.



Może sadzonki zostały wcześniej przesuszone w miejscu sprzedaży? Ale tego się nie dowiesz, faktem jednak może być, że zostały przez to uszkodzone i się nie przyjęły? Może też być, że miały zbyt zbitą bryłę korzeniowa i tzw.' filc', który znacznie utrudnia im przyjęcie się w nowym miejscu.Ja staram się kupować mniejsze sadzonki ( nie są tak silnie przekorzenione) w miare możliwości świeżo po dostawie, a kiedy wyjmuję z doniczki, to lekko obskubuję palcami bryłę korzeniową z 'filcu' by ułatwić korzeniom szybsze wrastanie w nowe podłoże.asiula13 pisze:
Ja w połowie sierpnia posadziłam wrzosy do ziemi z przewagą piasku i prawie wszystkie dość znacznie podeschły![]()
Proszę powiedzcie czy one mają szansę jeszcze odbić?
Serdecznie pozdrawiam
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Powinno wystarczyć, ja swoje okrywałam najgrubszą, ładnie przezimowały
i też sadziłam na początku października 


Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
No nie wiem czy przykrywać agrowłókniną wrzosy, nie praktykowałam, ale widziałam na forum zdjęcie kogoś kto prosił o pomoc, bo tak zrobił i wiosną były podbrązowiałe i poszarzałe od pleśni
czasem tak się zrobi gdy długo na tym leży ciężki, mokry śnieg.Lepsze o niebo są gałązki iglaków.
Nie wiem może za wcześnie zostały okryte i się zaparzyły
Na zimę okrywa się włókniną białą P50 i używa raczej do drzewek liściastych, które nie mają liści i 'wilgoci' w tkankach.
Ja okryłam trawę pennisetum, która dość długo była u dołu zielona ( a więc zawierała jeszcze soki w tkankach) i wiosną gdy odkryłam był czarny nalot grzyba.Drugą okryłam u dołu obciętymi gałęziami starszych iglaków i było w porządku.Wrzosy na zimę przecież nie zasychają, więc mogą tak samo jak ta trawa się zaparzyć
Niby włóknina oddycha, ale widać nie do końca
Najlepiej okrywa śnieg i czasem lepiej niczym nie okrywać , a tylko w czasie bezśnieżnych, mroźnych, krótkich okresów narzucać agrowłókninę i zaraz gdy następuje ocieplenie zdejmować.
Ja tak robię z wrzoścami gdy nie ma śniegu, a jest ostrzejszy mróz + wiatr.Czasem też gdy jest świeży śnieg chodzę i łopatą zasypuję jeszcze suchym wrażliwsze krzewinki. 


Nie wiem może za wcześnie zostały okryte i się zaparzyły

Ja okryłam trawę pennisetum, która dość długo była u dołu zielona ( a więc zawierała jeszcze soki w tkankach) i wiosną gdy odkryłam był czarny nalot grzyba.Drugą okryłam u dołu obciętymi gałęziami starszych iglaków i było w porządku.Wrzosy na zimę przecież nie zasychają, więc mogą tak samo jak ta trawa się zaparzyć


Najlepiej okrywa śnieg i czasem lepiej niczym nie okrywać , a tylko w czasie bezśnieżnych, mroźnych, krótkich okresów narzucać agrowłókninę i zaraz gdy następuje ocieplenie zdejmować.


- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Lorrie, moim zdaniem dość już późno, ale sama będę jeszcze do końca tego tygodnia sadzić wrzosy i wrzośce. Na zimę zamierzam je przykryć gałązkami sosnowymi. Trudno podać jakiś konkretny termin do jakiego można sadzić, bo to przecież zależy od tego, kiedy przyjdą prawdziwe mrozy. Może cały październik być bardzo ładny. Teraz na przykład zapowiadają spore ocieplenie, a była już noc z przygruntowym przymrozkiem. Tak więc posadzimy, bo nie mamy specjalnie innego wyboru, a wiosną się okaże, co z tego wyszło. Pokaż koniecznie efekt swoich prac 
