Warmińskie klimaty Agnieszki

[Frida]

Ale się cieszę, że do Ciebie trafiłam, jaki ogromny teren, jakie możliwości! Można zaszaleć przy planowaniu. Roboty masz dużo to fakt, ale widzę, że entuzjazmu Ci nie brakuje, energii i chęci działania również.
Podoba mi się, to co pokazujesz, lubię takie sielskie klimaty, chociaż trzeba się sporo napracować, by to osiągnąć.
Murek jest uroczy, pasuje do otoczenia, nie musisz go całkowicie ukrywać.
Agnieszko, nie smuć się jesienią, dzięki niej kończymy pracę i możemy zregenerowqć nasze nadwątlone siły. Zimą zaplanujesz, a wiosną, z nowymi siłami zaczniesz machać widłami.
Pozdrawiam, Danuta

[maryla73ab]

Mnie tez by się takie widły przydały,co by tyle roboty odwalić
Napad widzę udany bo skarby cenne...

[Agniesia]

Napad bardzo udany a kto padł ofiarą?

mam tu w pobliżu koleżankę - też pozytywnie zakręcona na punkcie zieleni. jest niemal bez skazy - niemal, gdyż jedną wadę posiada - nie ma internetu a w związku z tym nie jest członkinią naszego forum.

ukoronowaniem tak pięknego dnia była wizyta u Tiji - zawiozłam jej kilka spośród moich nowości, w zamian otrzymałam żółte i biskupie delospermum, na które już od jakiegoś czasu polowałam , parzydło i violę - nie dziękuję, Elu
i jutro od rana do dzieła, trzeba to wszystko posadzic

Frido - Danusiu - dzięki za odwiedziny i słowa wsparcia, może to i racja, że trzeba w czasie zimy zebrac siły do dalszego boju?!? żeby tylko można było jak misio w sen zimowy zapaśc...

Marylko - dobre widły do podstawa, swoje kupiłam sobie w prezencie od męża, który kolegom w pracy opowiadał, że jego żona to jakaś dziwna - nie chce perfum, nie chce biżuterii tylko widły... ;:83

[Agnieś]

Aguś sporo maszy tych nowości. Tylko uważaj, żebyć nie przedobrzyła, jak Gosia Kiecko. Lepiej po trochu niż potem cierpieć 8) Albo, męża zaciągnąć do przekopania

[Agniesia]

Agnieszko - myślę, że jeszcze długo nie przedobrzę - miejsca u mnie od groma! fakt, trzeba ziemię przygotowac, mężuś przydałby sie jako operator widełek oraz szpadelka, ale cwaniaczek, uciekł do pracy, przerażony perspektywą grzebania w ziemi

przed nami weekend, wtedy już go ze swoich harpiowatych szponów nie wypuszczę

a póki co, jeszcze nie komponuję nasadzeń - tworzę raczej "szkołę zimowego przetrwania" - taki nazwałabym rozsadnik, z którego będę wykopywac wiosną i przesadzac na miejsca stałe. ale co przed zimą zdobędę, to moje!

[Agnieś]

Chodziło mi o twój kręgosłup, bo przekopywanie ziemii, jak czytam na forum, nie tylko u mnie kończy się bólem krzyża. A z rozsadnikiem to świetny pomysł. Ja też tak robiłam i kiedy już miałam przygotowaną nową grządkę, to miałam przynajmniej co przesadzić.

[Andzia1]

Agnieszko, jestem dla Ciebie pełna podziwu.... Dwoje szkrabów na głowie, remont domu i jeszcze masz tyle energii do pracy w ogrodzie .... ogromne brawa dla Ciebie Będę brała z Ciebie przykład ;:82

[Anula1213]

Witaj Agnieszko, mieszkasz w przepięknym miejscu, tyle zieleni - masz super widoki. Na pewno będę Cię jeszcze odwiedzała, by oglądać Twoje zmiany w ogrodzie. Pozdrawiam

[x-ja]

Aguś dzięki za wizytę i za dostarczenie roślinek aż do domku . Bardzo mnie ucieszyła hosta i ten wilczomlecz , manił mi się od dawna i kto powie że marzenia się nie spełniają .
To ja teraz pędzę sadzić roślinki , zastanawiam się gdzie posadzić trawki coby im dobrze było .
Miłego dzionka

[forsytka]

Witaj Agnieszko,
chyba coś się naprawiło, bo u widać już wszystkie foteczki jeśli masz ochotę do mnie zajrzeć, to serdecznie Cię zapraszam [/b]

[dawidbanan]

Agniesiu, dodaj jakieś nowe foteczki, ale z widoku ogólnego na ogród

[ewa 30]

Witam Agniesiu
W jakim pięknym miejscu mieszkasz tylko pozazdrościć, taka prawdziwa natura .
Świetnie że do nas dołączyłaś , będzie można zobaczyć dużo natury. Rób dużo fotek oby można było oko nacieszyć.
Pozdrawiam

[Agniesia]

Dawidku, ciężko dodac fotki z widokiem ogólnym ogrodu, jak... się jeszcze nie ma ogrodu, tylko jakieś takie malutkie, pojedyncze rabatki, które nazwałam "zimowymi szkołami przetrwania" dla roślin, które dopiero wiosną trafią na stałe miejsca (mam nadzieję, że nie będą czekac do następnej jesieni )

więc dodam takie:

zimowit, kupiony we wtorek, z pąkami, wtedy białymi - szkoda, że nie zrobiłam zdjęc zaraz po posadzeniu, a następnego dnia był już taki


największe szkodniki w moich rabatkach
a właściwie dwa z ośmiu

taki jesienny klimacik


więc nie podpuszczaj mnie bo Ty jesteś dłużej na forum, można powiedziec, że stary wyjadacz z Ciebie, i to ja mam się uczyc.

[adamian]

Agnieszko
Twoje zdjęcia z pierwszej strony zapieraja dech w piersiach. a i widzę że zapału Ci nie brakuje. Powodzenia

[dez_old1]

Agniesiu toć to najładniejsze cudaki a nie szkodniki po oczkach widać ze niewinne