Pomidory - choroby i szkodniki - cz.1
Z dwóch grządek pomidorów jedną już usunęłam-20 krzaków (zielone pomidory poszły na konfiturę i częściowo pozawijałam w gazetę ponad tydzień temu i dziś odkryłam pierwsze 6 dojrzałych, wiem,nie ma się czym chwalić, pomidory z gazety to nie to samo co z krzaka, ale lepszy rydz niż nic! - rydzów też jeszcze nie ma ). Druga grządka trzyma się jako tako. Mam jednak pytanie co mogłabym teraz posiać na miejscu po pomidorach? Czy można już siać rośliny na poplon. Ziemia tu zwarta i gliniasta.
Pozdrawiam. Monika.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6982
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Jeżeli chodzi o opryski mlekiem to trzeba pilnować terminów. Przerwa między opryskami nie może być większa jak 6 - 7 dni. Ja spóźniłem się z opryskiem dwa dni (brak mleka) i momentalnie miałem zarazę ziemniaczaną w tunelu. Na szczęście już ją zlikwidowałem.
W jakim stosunku tj ile mleka i wody?Miłosz pisze:...Używałem cały czas roztworu 10 % mleka z kartoników UHT [jako człek miastowy]...
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6982
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Ja w wolnych miejscach sadzę flance kapusty pekińskiej, kalafiorów, brokułów, sałaty, ...
Tu masz opis tej choroby http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... pis&id=315Miłosz pisze:...jak sądzę jest to Alternarioza pomidora.
Czy mam rację ?...
Pozdrawiam Andrzej.
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Witaj Erazmie
Nie dochodzę już jaka to choroba, ważne że zatrzymała się.
Niektóre pomidory mają taką skazę, ale jest ona do wytrzymania i dotyczy tylko części owoców pierwszego i kilku drugiego piętra.
Zgodnie z Twoimi uwagami [dziękuję Ci za nie] regularnie, nie rzadziej niż co tydzień obficie i starannie małym ręcznym opryskiwaczem skrapiam rośliny i owoce 10 % roztworem mleka. Poza tym żadnej chemii. Pachnie jak w mleczarni.
Jeżeli na owocach jest skaza można ją ściąć nożem, a reszta jest doskonała. Nie muszę się przejmować okresem karencji, po prostu zrywam z krzaka i jem, czego i Tobie życzę.
Nie dochodzę już jaka to choroba, ważne że zatrzymała się.
Niektóre pomidory mają taką skazę, ale jest ona do wytrzymania i dotyczy tylko części owoców pierwszego i kilku drugiego piętra.
Zgodnie z Twoimi uwagami [dziękuję Ci za nie] regularnie, nie rzadziej niż co tydzień obficie i starannie małym ręcznym opryskiwaczem skrapiam rośliny i owoce 10 % roztworem mleka. Poza tym żadnej chemii. Pachnie jak w mleczarni.
Jeżeli na owocach jest skaza można ją ściąć nożem, a reszta jest doskonała. Nie muszę się przejmować okresem karencji, po prostu zrywam z krzaka i jem, czego i Tobie życzę.
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6982
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Nie trzeba aż obficie. Wystarczy lekko zwilżyć liście. Ja dodaję środek zwilżający Superam 10 AL (można też inny np. Ludwik).Miłosz pisze:...co tydzień obficie i starannie małym ręcznym opryskiwaczem skrapiam rośliny i owoce 10 % roztworem mleka.....
Ja też Miłoszu od wczoraj powróciłem do oprysków pomidorów mlekiem. Trzeba jednak uważać na terminy oprysku bo ich przegapienie skutkuje natychmiastowym "wejściem" choroby.
Teraz wyglądaja tak:
Pozdrawiam Andrzej.
Pomidory gniją!
Mam problem.moje pomidory zachorowaly. gnija lodygi liscie i potem owoce bardzo szybko nim zdaza dojrzec. co robic ? to jakas ziemniaczana choroba czy cos podobnego???pomocy?????
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
POMIDORY
Teraz to już nic nie możesz zrobić, poza tym że resztki gnijących pomidorów należy spalić, nie wolno ich wyrzucić na kom postownik. Jeżeli chcesz to zdrowe- dokładnie obejrzyj owoce pomidorów, zielone lub zapalające się zerwij i przechowuj je w ciepłym miejscu aby się wybarwiły z przeznaczeniem do spożycia, możesz zielone owoce przeznaczyć do sałatek, zerwane pomidory należy często przeglądać i wyrzucać owoce z oznakami choroby .Ochronę pomidorów należy rozpocząć z chwilą wysadzenia sadzonek do szklarni lub do gruntu. Ja w okresie do zawiązywania owoców na krzaku dokonuję oprysku środkami grzybobójczymi 2-3 razy ,za każdym razem innym środkiem grzybobójczym, a gdy pojawią się owoce znawcy tematu zalecają opryski nowych przyrostów pomidorów chudym mlekiem. Mleko- kazeina przykleja się do tkanek liści i pędów i uniemożliwia wniknięcie grzyba zarazy ziemniaczanej i innych grzybów. Uważam że Twoje pomidory i tak długo owocowały, moje pomidory rosnące pod folią, mimo oprysków już też zaczynją chorować z uwagi na zwiększającą się wilgotność powietrza. Jednym z podstawowych warunków uniknięcia tych chorób, lub ich znacznego opóżnienia jest utrzymywania liści pomidorów w stanie suchym( wietrznie ciągłe i podlewanie tylko ziemi). tadeusz
Pomidor i schnące kwiaty
Czy ktoś wie co może być przyczyną zasychania pąków kwiatowych??
Wygląda to dziwnie, bo jeśli zaczynają zasychać już otwarte kwiaty, bądź przekwitnięte owoc się formuję. Myślałam, że już nic z tego nie będzie. Jeśli młody kwiat jeszcze nie wykształcony zasycha, to już nici. Część kwiatów ma podeschnięte łodyżki.
Kwiaty zapylam preparatem, ale tych niezakwitniętych nie maczam w zapylaczu. Myślę, że nie jest on przyczyną, bo zsychają mi zarówno w pełni kwitnące.
Czy ktoś miał już taki problem??
Wygląda to dziwnie, bo jeśli zaczynają zasychać już otwarte kwiaty, bądź przekwitnięte owoc się formuję. Myślałam, że już nic z tego nie będzie. Jeśli młody kwiat jeszcze nie wykształcony zasycha, to już nici. Część kwiatów ma podeschnięte łodyżki.
Kwiaty zapylam preparatem, ale tych niezakwitniętych nie maczam w zapylaczu. Myślę, że nie jest on przyczyną, bo zsychają mi zarówno w pełni kwitnące.
Czy ktoś miał już taki problem??
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 20 lut 2008, o 13:29
- Lokalizacja: Zamość woj.Lubelskie
Gnijące pomidory
Witam, chciałem zapytać co jest powodem gnicia pomidorów w gruncie, otóż już od 2 lat gdy posadzę pomidory w ogródku to na początku zbiorę trochę owoców, a potem zaczynają gnić(pojawiają sie jakby czarne plamy na nich), moja babcia na to mówi, że "boleją" może to coś komuś powie. W tym roku chciałbym temu zapobiec, żeby było troche owoców. Czy ktoś wie jak temu zapobiec?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6982
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Zalecam przeczytanie http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... &t=choroby
Czy o taki wygląd owoców Ci chodzi http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... pis&id=315 czy też http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... pis&id=314
Czy o taki wygląd owoców Ci chodzi http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... pis&id=315 czy też http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... pis&id=314
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Szymon- od około 20 lat nie da się w gruncie wyhodować krzaków pomidora owoce by z niego zjeść( ja znam jeden gatunek niezbyt smaczny tzw. podścianówki który daje w gruncie owoce). Dlatego też mimo iż warunki klimatyczne do uprawy pomidora są dobre uprawiane są pomidory pod osłonami. Główną przyczyną jest choroba grzybowa zaraza ziemniaczana która w warunkach wysokiej temperatury atakuje głównie wilgotne liście pomidora. Zdarza się że w lipcu,sierpniu w ciągu jednego dnia po opadach deszczu zaraza niszczy wszystkie liście i zarazem owoce. Jedynym wyjściem by zjeść swoje pomidory z uprawy w gruncie jest ochrona krzaków pomidora poprzez środki grzybobójcze, dokonując oprysków w zalecanych odstępach czasu różnymi środkami grzybobójczymi. Uprawiając pomidory pod osłonami też nie unikniemy stosowania środków grzybobójczych, lecz ilość oprysków może być dużo mniejsza niż uprawiając pomidory w gruncie.
Jeżeli chcesz zjeść w tym roku swoje pomidory
, dokładnie przestudiuj to wszystko co podał Ci Erazm, i zaczynaj działać, wiedz że jak choroba zaatakuje, a zaatakuje to pewne, tylko niewiadomo kiedy, to na walkę z chorobą będzie już za późno. Pozdrowienia Tadeusz.
---------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam do mojego ogrodu "Ranczo Nokły-Tadeusz48"
Jeżeli chcesz zjeść w tym roku swoje pomidory
, dokładnie przestudiuj to wszystko co podał Ci Erazm, i zaczynaj działać, wiedz że jak choroba zaatakuje, a zaatakuje to pewne, tylko niewiadomo kiedy, to na walkę z chorobą będzie już za późno. Pozdrowienia Tadeusz.
---------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam do mojego ogrodu "Ranczo Nokły-Tadeusz48"