Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.1
To Weigela florida Alba
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2079
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
No to ja też coś napiszę-dostałam od koleżanki sadzonkę trawy cytrynowej.Posadziłam ,podlewałam,nawoziłam rosła pięknie.Wypełniła całą doniczkę ,wszystkim pokazywałam jaka ze mnie ogrodniczka,chwalili a ja pękałam z dumy.Do czasu kiedy przyszedł do nas sąsiad i powiedział -nie wiedziałem że perz ma drugą nazwę.Pękaliśmy ze śmiechu!
U mnie błędem było posadzenie swierków pospolitych wzdłuż ogrodzenia. Dlaczego?
Jak miały 5-8 lat pięknie się prezentowały (rosły wzdłuż ogrodzenia a pod nimi skalniaczek i pasowały do ogrodu. Ale teraz? Tak się rozrosły, że zajmują 3 z 6 m trawnika - a skalniak i rosliny zniknęły. Strach pomysleć co będzie za kilka lat. Dosięgną domu! A drzew wycinać nie mozna.
Zawsze podobały mi się ogrody naturalistyczne ze świerkami, sosnami - ale tuje i miniaturowe iglaki są jednak do ogrodów.
Jak miały 5-8 lat pięknie się prezentowały (rosły wzdłuż ogrodzenia a pod nimi skalniaczek i pasowały do ogrodu. Ale teraz? Tak się rozrosły, że zajmują 3 z 6 m trawnika - a skalniak i rosliny zniknęły. Strach pomysleć co będzie za kilka lat. Dosięgną domu! A drzew wycinać nie mozna.
Zawsze podobały mi się ogrody naturalistyczne ze świerkami, sosnami - ale tuje i miniaturowe iglaki są jednak do ogrodów.
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Ale mnei zmartwiłeś. A ja kupiłam działkę, gdzie w zduż całego płotu jest posadzony!Mutari pisze:Ja z kolei posadziłem sobie wzdłuż płotu winobluszcz pięcioklapkowy. Pięknie mi zarósł całe ogrodzenie, tworząc latem piękny mur, przez który nic nie było widać co się u nas dzieje na podwórku. Nie zrobiłem jednak zabezpieczenia na korzenia i kłącza. Pędy zaczęły mi wyłazić w połowie trawnika. Przyszła więc pora na jego wykopanie, ponieważ nie dawałem już sobie z nim rady. Wykopanie trzech dość sporych kłaczy zajęło mi jakieś 4 godziny. A korzenie i kłącza były prawie w całej części ogrodu. Najdłuższy podziemny pęd miał jakieś 8-10 metrów.
Więc ,jeżeli będziecie sadzić też winobluszcz to radziłbym zabezpieczyć go jakąś blachą wkopaną wokół niego na jakieś 1-1,5 m w ziemię. Inaczej będziecie mieli podobny problem, jaki miałem ja.
Płot już cały zarośniety..a w paru miejscach na moim ogrodzie były kłącza grubości sporej gałęzi! Mam już posadzone rośliny. I co teraz mam zrobić??? Sąsiad raczej nie usunie.

Agdula
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
- Katkakotka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 23 mar 2009, o 00:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Winobluszcz pięciolistkowy też mi się podobał, szczególnie jak się przebarwia, mam go trzeci rok, ale coraz mniej mi się podoba
Po pierwsze nie przebarwia się na mojej glinie, tylko liście zasychają zawieszając się na gałązkach, muszę to czyścić, a po drugie pół roku oglądać goły, betonowy płot.Teraz jak napisaliście o odrostach korzeniowych to już wiem, że zastąpię go jednak bluszczem, przynajmniej zielony w zimie.
Ja posadziłam 20 lat temu 2 sosny czarne by robiły cień od południa na część ogrodu.Nie wiedziałam jednak, że co roku regularnie będą zrzucały masę igieł ( kilka worków ), przez co mam zasypane rabaty i skalniak przed sosnami.Pod nimi rośnie barwinek, więc grabić normalnie prawie się nie da, a muszę to robić kilkakrotnie , bo nigdy wszystkie naraz nie opadną, tylko po silniejszych wiatrach
Co roku makabra z tymi igłami, zastanawiam się co będzie jak kiedyś nie będę miała czasu, sił, albo zdrowia by robić tam ciągły porządek 
Drugi błąd to świerki srebrne, mam ich osiem w średniej wielkości ogrodzie, a teraz wiem, że wystarczyłyby najwyżej dwa. Pod nimi nic nie rośnie, strata cennego miejsca w niewielkim ogrodzie, a na dodatek chorują na świerkowca i igły się sypią.Wyciąć nie można, więc prawie cierpię psychicznie patrząc na nie, podczas gdy w tym miejscu mogłoby rosnąc coś innego, co by mnie cieszyło
Pół biedy jak zrobi się błąd, który można łatwo skorygować, gorzej z takimi co mają poważniejsze znaczenie, mszczą się latami.

Ja posadziłam 20 lat temu 2 sosny czarne by robiły cień od południa na część ogrodu.Nie wiedziałam jednak, że co roku regularnie będą zrzucały masę igieł ( kilka worków ), przez co mam zasypane rabaty i skalniak przed sosnami.Pod nimi rośnie barwinek, więc grabić normalnie prawie się nie da, a muszę to robić kilkakrotnie , bo nigdy wszystkie naraz nie opadną, tylko po silniejszych wiatrach


Drugi błąd to świerki srebrne, mam ich osiem w średniej wielkości ogrodzie, a teraz wiem, że wystarczyłyby najwyżej dwa. Pod nimi nic nie rośnie, strata cennego miejsca w niewielkim ogrodzie, a na dodatek chorują na świerkowca i igły się sypią.Wyciąć nie można, więc prawie cierpię psychicznie patrząc na nie, podczas gdy w tym miejscu mogłoby rosnąc coś innego, co by mnie cieszyło

Pół biedy jak zrobi się błąd, który można łatwo skorygować, gorzej z takimi co mają poważniejsze znaczenie, mszczą się latami.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Oooo, właśnie o to mi chodziło
Już wiem, że nad różanecznikami posadzę sosnę czarną. To znaczy na razie obok, ale w zamyśle sosna ta miałaby dać osłonę przed wiatrem (niewielką), a najważniejsze - igły do zakwaszania ziemi. Naprawdę gubi tyle igieł? Super! 


"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2615
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Bardzo ciekawe wypowiedzi forumowiczów, ja pozwolę sobie przytoczyć jeden z moich błędów , który o mały włos nie był przyczyną zagłady wielu roślin na mojej działce , mianowicie chodzi o niedokładne wypłukanie opryskiwacza roślin , wiosną najpierw pryskałem na chwasty , później chcąc zdążyć przed nocą spryskałem na mszyce i inne ssące.Efekt był katastroficzny - prawie zamordowałem dalie (opuściły się dopiero na jesień po wielu opryskach nawozem dolistnym) , drzewka owocowe - jabłonie i grusze-również mocno to odczuły chorowały cały sezon , inne mniejsze niestety sobie nie poradziły . Małe nie dopatrzenie , a raczej niedbałość
i mogło być strasznie .
Warto więc bardzo starannie płukać te urządzenia po opryskach , oj warto


Warto więc bardzo starannie płukać te urządzenia po opryskach , oj warto


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Dla początkujących.
Zwłaszcza tych co po remontach lub budowie nie mają pieniędzy na zieleń !
- Zakładając ogród postaraj się by wkomponował się w otoczenie.
- Uwzględnij sąsiadujące drzewa, krzewy inne nasadzenia.
- Dobieraj rośliny do istniejącego terenu - podłoża by ograniczać wymianę ziemi.
- Rady gromadź od fachowców.
- Projekt ogrodu zacznij od projektu szkicowego lub samego pomysłu rozmowy z kimś kto się zna. Czasem lepiej zapłacić za 5 godzin rozmowy na temat pomysłów, praktycznych rozwiązań niż kupić projekt terenu od mało kompetentnych osób. Należy wiedzieć, że na rysunkach wszystko rewelacyjnie wygląda a rzeczywistość jest sroga.
- Początkowo zrób obsadzenia szkieletowe dużych drzew.
- Przed zakupem roślin zbieraj jak najwięcej informacji na ich temat.
- Kupuj tylko w sprawdzonych miejscach.
- Gdy zdecydujesz się na zakup roślin gdzie jest wskazana wymiana podłoża to nie rób tego niedbale. Pamiętaj, że jak przygotujesz teren tak roślinność ci się odwdzięczy.
- Pomyśl o nawodnieniu terenu. nawet gdy nie masz funduszy. Główne nitki wodne nie są drogie a koszt - zakopanie ich w trakcie prac tworzenia ogrodu jest znikomy. Po paru latach podłączysz nawodnienie i nie robisz rewolucji ziemnej w ogrodzie.
Jarek
Zwłaszcza tych co po remontach lub budowie nie mają pieniędzy na zieleń !
- Zakładając ogród postaraj się by wkomponował się w otoczenie.
- Uwzględnij sąsiadujące drzewa, krzewy inne nasadzenia.
- Dobieraj rośliny do istniejącego terenu - podłoża by ograniczać wymianę ziemi.
- Rady gromadź od fachowców.
- Projekt ogrodu zacznij od projektu szkicowego lub samego pomysłu rozmowy z kimś kto się zna. Czasem lepiej zapłacić za 5 godzin rozmowy na temat pomysłów, praktycznych rozwiązań niż kupić projekt terenu od mało kompetentnych osób. Należy wiedzieć, że na rysunkach wszystko rewelacyjnie wygląda a rzeczywistość jest sroga.
- Początkowo zrób obsadzenia szkieletowe dużych drzew.
- Przed zakupem roślin zbieraj jak najwięcej informacji na ich temat.
- Kupuj tylko w sprawdzonych miejscach.
- Gdy zdecydujesz się na zakup roślin gdzie jest wskazana wymiana podłoża to nie rób tego niedbale. Pamiętaj, że jak przygotujesz teren tak roślinność ci się odwdzięczy.
- Pomyśl o nawodnieniu terenu. nawet gdy nie masz funduszy. Główne nitki wodne nie są drogie a koszt - zakopanie ich w trakcie prac tworzenia ogrodu jest znikomy. Po paru latach podłączysz nawodnienie i nie robisz rewolucji ziemnej w ogrodzie.
Jarek
- smonika
- 500p
- Posty: 648
- Od: 29 gru 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Masz rację Jarku!
Jednak ja czwarty rok po budowie altany (wszędzie piach i cement) dopiero tej jesieni świadomie i docelowo podzieliłam swoją działkę na kąciki dla roślin kwaśno, obojętno i zasadolubnych. Poradziłam sobie też z roślinami do tzw. półcienia. Tak niestety jest że człowiek uczy się na błędach. Według mnie największym moim błędem było szaleńcze zbieranie jak największej ilości cebulek, nasionek i karp. Oczywiście już po pierwszym sezonie okazało się że połowę z tego miałam na swojej działce po poprzedniech właścicielach a druga połowa rośnie nie tak jak powinna. Dopiero teraz wiem, że warunki glebowe - gł. pH i odpowiedni drenaż mogą odgrywać aż TAKĄ rolę.
Pomimo wszystkiego złego - z tych moich działań jest też pozytyw - znam w końcu roślinki w moim ogrodzie!
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Jednak ja czwarty rok po budowie altany (wszędzie piach i cement) dopiero tej jesieni świadomie i docelowo podzieliłam swoją działkę na kąciki dla roślin kwaśno, obojętno i zasadolubnych. Poradziłam sobie też z roślinami do tzw. półcienia. Tak niestety jest że człowiek uczy się na błędach. Według mnie największym moim błędem było szaleńcze zbieranie jak największej ilości cebulek, nasionek i karp. Oczywiście już po pierwszym sezonie okazało się że połowę z tego miałam na swojej działce po poprzedniech właścicielach a druga połowa rośnie nie tak jak powinna. Dopiero teraz wiem, że warunki glebowe - gł. pH i odpowiedni drenaż mogą odgrywać aż TAKĄ rolę.
Pomimo wszystkiego złego - z tych moich działań jest też pozytyw - znam w końcu roślinki w moim ogrodzie!

Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Pozdrawiam, Monika
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Pomimo dość mocnej praktyki w ogrodnictwie od kilku lat także zmagam się z budową ogrodu który powstaje na dzialce o pow ok. o,5 ha. W związku z czym na różne pytania chętnie odpowiem.
jarek
jarek
- dagmara312
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 6 lis 2009, o 23:21
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
He he kamień z serca mi spadł jak poczytałam Wasze posty. Okazuje się, że nie jestem sama. Po pierwsze w Moim ogródku (bardzo malutkim, wręcz symbolicznym, przy starym piętrowym domu) miało być tylko kilka róż i trawka. Co tydzień budziłam się z nowymi pomysłami i wykopywałam róże i oddawałam mamie na działkę. Następnie kupowałam inne rośliny, przede wszystkim rododendrony, azalie i rożne pienne. W tej chwili w każdym kącie są inne rośliny. A już szczytem absurdu było odwiedzenie Castoramy w dniu wyprzedaży roślin ogrodowych. Przywiozłam tego cały bagażnik. Teraz patrzę przez okno i jestem przerażona:... jak rozrosną się róże okrywowe- przykryją mi pierisa i azalie, jak urośnie magnolia-zakryje mi okno, bo mieszkam na parterze i już jej nie będę mogła wyciąć. Róże okrywowe posadziłam miedzy różami pnącymi żeby na dole nie było łyso, z wyprzedaży kupiłam Clematis, który z 48zl. przeceniono na 3zl., no okazja jak cholerka wiec wzięłam, posadziłam miedzy te okrywowe i pnące. Patrze z okna- okrywowe go zagłuszą. Jednym słowem porażka. Nie chcę Was zanudzać dalszymi opisami. Jednym słowem jest tego za dużo. Ale to kupowanie i sadzenie to jak jakaś obsesja. Hm, a co do Mojego M, to chyba się ciesze, ze za bardzo go to nie interesuje, bo gdyby zobaczył ile wydaje na te roślinki, to chyba by zszedł.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Dagmaro, w Twoim zachowaniu nie ma nic dziwnego
Po prostu połknęłaś bakcyla i stałaś się ogrodową maniaczką, jak większość osób tutaj
Zawsze tu znajdziesz zrozumienie dla pewnych czynności i decyzji, które inni mogą nazwać dziwactwem czy objawem braku rozsądku. Jeśli sprawia Ci to radość, to kupuj
i pamiętaj - przyjacielem ogrodnika jest sekator, na szczęście jest on też przyjacielem większości roślin
Zawsze jeszcze możesz kupić większą działkę 




