Witajcie kochani
Wiele się u mnie w ostatnim czasie działo.
Jak to się mówi, życie to nie bajka...
I choćby nie wiem jak bardzo człowiek się starał, nie da rady uniknąć komplikacji i trudności... Bywa, że są sprawy i rzeczy od nas niezależne.
Działka (dla mnie) odeszła na drugi plan.... berło przejęła reszta rodziny spisując się zresztą na 5+.
Wszystko nadal stoi na swoim miejscu choć może troszkę zdziczałe i zabiedzone ale.... nie ma tego złego....nadszedł czas na jesienne zmiany.
Przez ostatnie dwa dni M przerzucił 10 ton ziemi +obornik. Część jeszcze leży na pryzmie i czeka na łaskawszą pogodę, żeby mogły powstać nowe rabaty i nasadzenia...
Dziękuję, że o mnie nie zapomnieliście i odwiedzaliście moje skromne progi.
Za wszystkie dobre słowa bardzo dziękuję.
Z biegiem czasu postaram się uzupełnić swój wątek , odpowiedzieć i odwiedzić wasze cudne zakątki
Mimo mało atrakcyjnej pogody chciałabym zadedykować wszystkim
wiersz mar_cepani
Zakochaj się w październiku
zakochaj się w październiku
zakochaj na długie noce
i wietrznym jesienią krzyku
zakochaj zakochaj zakochaj
niech szumi zawodzi jesienią
szeleści ostatkiem liści
symfonia dźwięków się zmieni
a jesień pragnie miłości
jak strojna panna uwodzi
barwami zaczarowana
nie pragnąć jej się nie godzi
patrz jesień jak malowana
zakochaj się w październiku
w dziewczynie teraz jesiennej
i z wiatrem przy jego krzyku
w miłości bądź jej łabędziem...
![Obrazek](http://i36.tinypic.com/ip86u0.jpg)