mam już sporo truskawek jak na amatora i trochę mało jak na plantacje , w sumie 15a. ponieważ jest rynek zbytu, mam kapitalne, odporne odmiany, jedynym moim problemem są chwaścicka przed kwitnieniem i po owocowaniu, bo w pozostałym okresie truskawki są ściółkowane słomą, dodatkowo nawadniam kropelkowo (pomysł, projekt i wykonanie mojego męża hydraulika, dużo tańszy )W tym roku dorobiliśmy się glebogryzarki, więc międzyrzędzia mamy z głowy, pozostają więc tylko wokół roślin.
w tym roku pierwszy raz sadzę na agrowłókninie P50, rzeczywiście szlag człowieka trafia, zwłaszcza, że ziemia, mimo glebogryzarki jest dość zwarta i wynalazki do sadzenia nie mają zastosowania. sadzę więc łapą, klnąc jak szewc włóknina tylko w rzędzie, jak to wkopywać, żeby było w miarę szybko?
do znawców tematu mam pytanie: czy truskawki sadzone na wiosnę bez włókniny mogę przykryć włóknina na gołą ziemię teraz? albo na wiosnę?
Oczywiście, że można, niektóre odmiany wymagają nawet zapylacza w postaci innej odmiany.Kasialeria pisze:Mam dwa pytania zwiazane z uprawa truskawek:
1. czy mozna obok siebie sadzic kilka odmian?
2.okolo 20 wrzesnia otrzymam nowe sadzonki, miejsce jest już przygotowane, czy wysiac jeszcze jakis przedplon?
będę wdzieczna za odpowiedz..Sprawa jest nagla:)
Swoich truskawek nie nawożę sztucznie, z wyjątkiem Hydrokomplexu 6, ( teraz Yara MILA), ale ten ma atest ekologicznego.