a więc tak, posiałem to wszystko w ziemi do iglaków (jakaś kwaśniejsza chyba), ogólnie to na noc wkładałem do pomieszczenia żeby jakiś zwierz tego nie rozgrabił a na dzień wynosiłem do słoneczka , po 15 wkładałem do cienia pod drzewko. Podlewałem prawie codziennie, niekiedy częściej, niekiedy zostawiałem na 2,3 dni bez podlania (ziemia do iglaków dłużej trzyma wilgoć). Zielone roślinki zaczęły się pokazywać po około 3 tygodniach jak wychodzą z ziemi. fajnie to wyglądało ;] póżniej już nawet na noc zostawiałem na zewnątrz. jednej nocy jedną sadzonkę jakaś ddżownica mi wyjadła niestety ale reszta ok.renata123 pisze: mąż też wysiał ok 2 m-cy temu nasiona tui , trzymamy je na zewnątrz ale osłonięte pod zadaszeniem, niestety do tej pory nie pokazała się ani jedna , czy często trzeba podlewać? po jakim czasie zaczęły ci wschodzić?
No i wyrosło to co widać na zdjęciach.