Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 1
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Dziekuje bardzo za pomoc.Fallenangelv pisze:Witam.
Mało kto korzysta z wyszukiwarki(ja zresztą też ale czasem pamiętam )
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... e%B6nia%2A
To dla Lex.
Moja czeresnia jest bardzo mloda, to dopiero pierwszy sezon na tym miejscu, nawet nie miala okazji zmarznac w czasie zimy. Ja nawet nie mam mozliwosci zeskrobania starej kory bo jej po prostu nie ma. Co to moze byc za choroba, rana znajduje sie przeciez po polnocnej stronie tak wiec slonce raczej nie powinno dawac sie jej we znaki.
Dziekuje bardzo za pomoc,
pozdrawiam serdecznie,
Lex
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
I tu właśnie jesteś w błędzie - miała okazję - jeśli nie u Ciebie, to w szkółce Tak zdarza się dość często... dlatego m.in. należy dokładnie oglądać drzewka w czasie zakupu. Teraz już pewnie wiesz co robić - czereśnia akurat jest gatunkiem, którego drzewko całkiem samo sobie nie poradzi w takim przypadku. Rak bakteryjny tylko czeka na okazjęLex pisze:...moja czereśnia jest bardzo młoda, to dopiero pierwszy sezon na tym miejscu, nawet nie miała okazji zmarznać w czasie zimy...
Pozdrawiam serdecznie
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
O kurde, rak bakteryjny? To co mam zrobić w tym przypadku? Owinąć jakąś szmatka, czy może zeskrobać korę i zasmarować pasta ogrodnicza z dodatkiem miedzianu? Przecież ta rana zajmuje prawie polowe grubości pnia tak wiec jeśli zeskrobie korę to nie wiem, czy przed zakończeniem wegetacji zdążą dojść do siebie (nowa kora). Proszę pomóżcie i powiedzcie co mam zrobić bo sam nie wiem. Dziękuję bardzo za pomoc, pozdrawiam serdecznie.pomolog pisze:I tu właśnie jesteś w błędzie - miała okazję - jeśli nie u Ciebie, to w szkółce Tak zdarza się dość często... dlatego m.in. należy dokładnie oglądać drzewka w czasie zakupu. Teraz już pewnie wiesz co robić - czereśnia akurat jest gatunkiem, którego drzewko całkiem samo sobie nie poradzi w takim przypadku. Rak bakteryjny tylko czeka na okazjęLex pisze:...moja czereśnia jest bardzo młoda, to dopiero pierwszy sezon na tym miejscu, nawet nie miała okazji zmarznać w czasie zimy...
Pozdrawiam serdecznie
PS. Przeczytałem te linki podane i nie za bardzo rozumiem co miałbym zrobić. U mnie jeszcze nie ma wycieków gumy a tkanka wygląda na zdrowa. Poradźcie proszę Kochani!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Spokojnie, bez paniki Z tego, co widzę na zdjęciu kora jest rozchylona, ale rana bez niepokojących objawów... niestety - o ile w przypadku np. jabłoni mógłbyś być całkowicie spokojny (można tu użyć powiedzenia: "goi się jak na psie" ) o tyle z czereśnią bywają najczęściej kłopoty. Co teraz? Po prostu obserwuj. Jeszcze niedawno mógłbyś wypełnić uszkodzoną powierzchnię Funabenem 3 z dodatkiem fungicydu. Nowy funaben eko się do tego nie nadaje. I oby nadchodząca zima była łagodna i do tego w miarę sucha. Wtedy będzie dobrze. W przeciwnym razie do tematu wrócimy wiosną.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Mógłbyś rozwinąć myśl, czemu Funaben eko się nie nadaje .pomolog pisze:Jeszcze niedawno mógłbyś wypełnić uszkodzoną powierzchnię Funabenem 3 z dodatkiem fungicydu. Nowy funaben eko się do tego nie nadaje.
Wiosną kupiłam działkę, na której już były dwa młode drzewka czereśni, słabo owocujące i dosyć mocno zaatakowane rakiem . Zastanawiam sie czy powinnam to leczyć czy raczej usunąć skoro są takie młode i już schorowane
Na razie dosadziłam odmianę Burłat ale teraz sie obawiam czy to nowe drzewko nie zarazi się choróbskiem.
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Kurde, to juz nie wiem, najpier mowisz, aby dzialac szybko bo rak sie czai a teraz ze bez paniki. To co mam w koncu zrobic? Niczym nie zabezpieczac? To wowczas rak zaatakuje i koniec Dziekuje za pomocpomolog pisze:Spokojnie, bez paniki Z tego, co widzę na zdjęciu kora jest rozchylona, ale rana bez niepokojących objawów... niestety - o ile w przypadku np. jabłoni mógłbyś być całkowicie spokojny (można tu użyć powiedzenia: "goi się jak na psie" ) o tyle z czereśnią bywają najczęściej kłopoty. Co teraz? Po prostu obserwuj. Jeszcze niedawno mógłbyś wypełnić uszkodzoną powierzchnię Funabenem 3 z dodatkiem fungicydu. Nowy funaben eko się do tego nie nadaje. I oby nadchodząca zima była łagodna i do tego w miarę sucha. Wtedy będzie dobrze. W przeciwnym razie do tematu wrócimy wiosną.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Ale się narobiło... może niezbyt dokładnie wyjaśniłem w czym rzecz - więc odpowiem jednocześnie moim przedmówcom. Rak bakteryjny jest jednym z najgroźniejszych "wrogów" czereśni. A jakiekolwiek rany czy uszkodzenia stanowią idealne "wrota" do rozpoczęcia inwazji patogena. Szczególnie te na pniu, powstałe czy to na skutek mrozu czy uszkodzenia mechanicznego (drut, obtarcie - cokolwiek). I teraz - jak widzę na zdjęciu (pewności oczywiście nie mam, bo to trzeba widzieć "na żywo") rana jest zabliźniona i - jak sam piszesz - nie ma niepokojących objawów (wycieki, gumoza) świadczących o chorobie. Jeśli więc faktycznie miejsce to jest czyste i suche - poczekałbym spokojnie do wiosny - oczywiście bacznie obserwując drzewko. Musisz po prostu pamiętać, że to jest uszkodzenie - i liczyć się z tym, że w przyszłym sezonie mogą (nie muszą) być kłopoty z chorobami kory i drewna. Pomijając oczywiście fakt, że to drzewko jest nieproporcjonalnie bardziej podatne teraz na uszkodzenia mrozowe.
W przypadku jednak, kiedy rana nie jest zabliźniona, kora "odchodzi", widać jakieś wycieki czy zmiany chorobowe - lepiej jest to miejsce zabezpieczyć. Co do Funabenu Eko - po prostu ma inną konsystencję i skład - to cała tajemnica. Na ile pomoże - nie wiem, nie stosowałem. Na pewno jednak nie wytworzy... hm... nie wiem jak to nazwać - takiego "pancerza", "skorupy" ochronnej jak poprzednia formulacja.
Pozdrawiam serdecznie
W przypadku jednak, kiedy rana nie jest zabliźniona, kora "odchodzi", widać jakieś wycieki czy zmiany chorobowe - lepiej jest to miejsce zabezpieczyć. Co do Funabenu Eko - po prostu ma inną konsystencję i skład - to cała tajemnica. Na ile pomoże - nie wiem, nie stosowałem. Na pewno jednak nie wytworzy... hm... nie wiem jak to nazwać - takiego "pancerza", "skorupy" ochronnej jak poprzednia formulacja.
Pozdrawiam serdecznie
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Witam,pomolog pisze:Ale się narobiło... może niezbyt dokładnie wyjaśniłem w czym rzecz - więc odpowiem jednocześnie moim przedmówcom. Rak bakteryjny jest jednym z najgroźniejszych "wrogów" czereśni. A jakiekolwiek rany czy uszkodzenia stanowią idealne "wrota" do rozpoczęcia inwazji patogena. Szczególnie te na pniu, powstałe czy to na skutek mrozu czy uszkodzenia mechanicznego (drut, obtarcie - cokolwiek). I teraz - jak widzę na zdjęciu (pewności oczywiście nie mam, bo to trzeba widzieć "na żywo") rana jest zabliźniona i - jak sam piszesz - nie ma niepokojących objawów (wycieki, gumoza) świadczących o chorobie. Jeśli więc faktycznie miejsce to jest czyste i suche - poczekałbym spokojnie do wiosny - oczywiście bacznie obserwując drzewko. Musisz po prostu pamiętać, że to jest uszkodzenie - i liczyć się z tym, że w przyszłym sezonie mogą (nie muszą) być kłopoty z chorobami kory i drewna. Pomijając oczywiście fakt, że to drzewko jest nieproporcjonalnie bardziej podatne teraz na uszkodzenia mrozowe.
W przypadku jednak, kiedy rana nie jest zabliźniona, kora "odchodzi", widać jakieś wycieki czy zmiany chorobowe - lepiej jest to miejsce zabezpieczyć. Co do Funabenu Eko - po prostu ma inną konsystencję i skład - to cała tajemnica. Na ile pomoże - nie wiem, nie stosowałem. Na pewno jednak nie wytworzy... hm... nie wiem jak to nazwać - takiego "pancerza", "skorupy" ochronnej jak poprzednia formulacja.
Pozdrawiam serdecznie
dziękuję za bardzo dokładne wyjaśnienie sprawy. Mam pytanie, czy mogę jakoś zabezpieczyć to drzewko przed uszkodzeniami mrozowymi? Mozna owinąć jakąś szmata czy może coś podobnego? Moze jakieś słomiane maty?
Dziękuję za odpowiedz,
pozdrawiam serdecznie
Witam.
Najlepszą osłoną na zimę jest słoma i nie musi być "spod kosy".Można kupić kostkę słomy....za jakieś 2 -5 zł ,wziąć sznurek -np polipropylenowy i drugą osobę do pomocy.Zaczynamy od dołu drzewka:bierzemy spore garści słomy i owijamy ją wokół drzewka,druga osoba oplata tę część sznurkiem,bierzemy kolejną garść itp,aż do rozwidlenia konarów.
Czynność tę najlepiej wykonać przed grożbą konkretnych mrozów-poniżej minus 15.
Pozdrawiam,Krzyś.
PS Jeśli jest wybór,to najlepsza jest słoma owsiana(miękka,łatwo się z nią pracuje).
Najlepszą osłoną na zimę jest słoma i nie musi być "spod kosy".Można kupić kostkę słomy....za jakieś 2 -5 zł ,wziąć sznurek -np polipropylenowy i drugą osobę do pomocy.Zaczynamy od dołu drzewka:bierzemy spore garści słomy i owijamy ją wokół drzewka,druga osoba oplata tę część sznurkiem,bierzemy kolejną garść itp,aż do rozwidlenia konarów.
Czynność tę najlepiej wykonać przed grożbą konkretnych mrozów-poniżej minus 15.
Pozdrawiam,Krzyś.
PS Jeśli jest wybór,to najlepsza jest słoma owsiana(miękka,łatwo się z nią pracuje).
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Czereśnia idzie spać, pień wygląda na zdrowy, troche plamistości...
lada dzień przyjdzie mróz i będzie ładne drzewko bez liści.
Nie wiem czym się przejmujesz.
lada dzień przyjdzie mróz i będzie ładne drzewko bez liści.
Nie wiem czym się przejmujesz.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
Re: Czereśnia
Heeeh, dzięki za pocieszające słowa...
Przejmuję się bo uwielbiam czereśnie, a to moja jedyna i pierwsza czereśnia którą się opiekuję...
Jesienią z tego co wiem liście po prostu żółkną, a te wyglądają jak nie wiadomo co :/
No i wiem że zmiany na liściach mogą być oznaką choroby, a nie chciałbym żeby coś załatwiło moją czereśnie ;)
Pozdrawiam!
Przejmuję się bo uwielbiam czereśnie, a to moja jedyna i pierwsza czereśnia którą się opiekuję...
Jesienią z tego co wiem liście po prostu żółkną, a te wyglądają jak nie wiadomo co :/
No i wiem że zmiany na liściach mogą być oznaką choroby, a nie chciałbym żeby coś załatwiło moją czereśnie ;)
Pozdrawiam!