Działka korzo_m 2009

[EwkaEs]

Doroto ja usunęłam pojedynczo tak jak podaje Agnieszka.
Jutro dam Ci znać w sprawie bruner, zadzwonię ze szkółki.

[korzo_m]

Dziewczyny udało się zlikwidować stare wiadomości. Ja tak cały czas robiłam, ale na końcu nie wciskałam TAK. Naprawdę chyba muszę przejść na nowo szybkie szkolenie obsługi nowej szaty graficznej forum :P :P
Odczytałam w końcu nowe wiadomości.
Ewo odpisałam na pw, czekam na wiadomość.

[canner]

No niestety trochę się różni nowy Soft forum od Poprzedniego

[EwkaEs]

Doroto-odpisałam,ale nie wiem czy wyszło?Jestem w stanie jakieś 3 kilo przerobić!W sobotę jestem poza wyjściem w okolice Błoń koło 10.00 celem sprawdzenia bruner.U nas już od kilku godzin odwilż.W Podwórkowym na pierwszy rzut oka strat nie ma.Będę się jeszcze próbowała dodzwonić na komórkę.

[Karolcia]

Dorotko,musimy się przyzwyczaić do nowego
Ja też się przyzwyczajam i ciężko mi idzie

[korzo_m]

canner początki zawsze są trudne, ale ja już coś nie coś rozgryzłam. Komputer dla mnie to jeszcze tabu, 3 lata temu nie interesowałam się tym wynalazkiem. Obecność na forum tak mnie zmobilizowala, że się uczę cały czas, żałuję tylko ,że ta wiedza tak pomału mi się wpaja :P :P

Ewo odpisałam Ci na pw. U mnie też odwilż, ale mam straty, dalie połamane,będę miała mniej pracy przy wykopywaniu.

Magda ja lubię zmiany, tymbardziej jak mi się podobają, ale nie rozumiem dlaczego znowu muszę się uczyć :P

[kogra]

Dorotko nie przejmuj się.
Ja też do sprinterów w tym temacie nie należę.
I też komp mnie zaczął bawić od momentu jak M wpisał mnie na forum.
Ale spoko - damy radę.
Poczekamy tylko spokojnie aż zmiany dobiegną końca i wtedy weżmiemy się za naukę.
A póki co wystarczy, że mamy kontakt.

[korzo_m]

Grażynko mnie na forum zapisał syn, może dlatego mam taki dziwny nick z kreseczką, są to jego inicjały, ale postanowiłam już nie zmieniać, wszyscy przyzwyczailiśmy się do takiego. A mąż podczas moich nauk był mediatorem, oj często między mną ,a synem dochodziło do ostrych spięć. Ja nie mogłam pojąć pewnych czynności, a syn nie potrafił zrozumiec dlaczego ja takich podstawowych spraw nie wiem. Na początku zdjęcia wklejałam z pisemną, punkt po punkcie instrukcją. Teraz się z tego śmiejemy
Ale wiele jeszcze nauki przede mną. Dzięki forum poznałam tyle ciekawych osób, to mi w pewnym okresie jak już przestałam pracować było potrzebne.

[korzo_m]

Wróciłam z przeglądu moich strat ogrodowych. Najbardziej ucierpiała robinia 4 piękne gałązki połamane, szkoda, bo to młody zeszłoroczny zakup, nie wiedziałam ,że robinia jest taka krucha. Połamało również gałęzie w budlejach, ale tych mi nie żal, bo wiosną będą obcięte. Co dałam radę pootrząsałam ze śniegu. Na szczęście dzisiaj już nie sypie, co pewien czas pokazuje się niemrawo słoneczko, powoli śnieg topnieje. Rabatki wyglądają jak po wojnie. Teraz tylko trzeba uprzątnąć wszystkie jednoroczne: cynie, aksamitki, szałwie, powój, szkoda tylko ,że nie zdążyłam jeszcze zebrać z nich nasion.

[kogra]

Dorotko podobnie było ze mną i M, jeśli chodzi o komputer.
Nasionka jeszcze zbierzesz, bo ten śnieg z pewnością im nie zaszkodził.
Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż się wypogodzi i obeschnie.

[korzo_m]

Grażynko pewnie zrobię to w przyszłym tygodniu, najbardziej zależy mi na nasionkach aksamitek ( w tym roku posiałam kilka torebek) i powoju. U nas nadal leży śnieg, ale do rana pewno spłynie, zaczął padać deszczyk. Syn wrócił z Krakowa i tam po śniegu nie ma już śladu.
Na razie się dogrzewamy, bo ciągle wyłączają prąd i wtedy zimno w mieszkaniu.
Tak mi żal bo do strat muszę dodać też jedną gałązkę złotokapu od Ciebie, a tak pięknie przez sezon podrósł. Czy złotokapy można formować przez cięcie, jeżeli tak to proszę Grażynko podpowiedz.

[andriu53]

Dorciu złotokap możesz przycinać po przekwitnięciu , mój jest już drugi raz przycięty , formuję go tak jak mi pasuje żeby sobie rósł .
Pozdrawiam cieplutko Zosia

[korzo_m]

Zosieńko mój złotokap jeszcze nie kwitł, tej wiosny dopiero posadzony, ale gałązki tak szybko wyrosły do góry, a ja chciałabym aby się krzaczek zagęścił. Zrobię mu małą przycinkę na wiosnę.

Na rabatkach wszystko poniszczone, przybite, a jeszcze kilka dni temu moje szałwie wyglądały tak