Orzech włoski - uprawa Cz.1
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa
Nie potrzebujesz zezwolenia na wycinkę orzecha . Wyjątkiem są stare drzewa w parkach , jeśli są gdzieś takowe .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
- Piotr-eko
- 50p
- Posty: 89
- Od: 11 wrz 2009, o 01:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Orzech włoski - uprawa
Nie na temat,ale ważne:każde drzewo(oprócz owocowych)przed usunięciem należy zgłosić.To nic nie kosztuje.A co do orzeszków to;drzewka sadzimy minimum 2szt.(tak,żeby się widziały ),w wykopanym dołku wkładamy np.cegły,kamienie-wtedy drzewo formuje się i nie rośnie w górę,jeżeli jest szczepowe należy posadzić je kolankiem na północ ok.10cm od powierzchni ziemi.Dobrze przechowane orzechy są dobre i po roku czasu,ale gdy kupujemy trzeba się upewnić,--wedle smaku.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Orzech włoski - uprawa
O to mi właśnie chodziło: jak dobrze przechowywać ? Teraz mi dyndają w siateczkach w przedpokoju. Jak długo powinny tak się suszyć? Do dyspozycji mam tylko mieszkanie w bloku.
Waleria
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa
W mieszkaniu jest za ciepło i za sucho . Orzechy najpierw wyschną na kość , a w przypadku dłuższego przechowywania zaczną jełczeć . Dobrze byłoby gdyby sobie dyndały w siateczkach na balkonie , ale zabezpieczone przed deszczem . Jeśli jest w domu zamrażarka , suche wyłuskane orzechy można w niej przechowywać nawet 2 lata . U siebie tak mam , wyłuskane za jednym śmieceniem , gotowe do jedzenia w każdej chwili .
Pozdrowienia , kozula .
Pozdrowienia , kozula .
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Orzech włoski - uprawa
Kozula, stokrotne dzięki! Biorę się do roboty! Mało miejsca będą zajmowały!
Waleria
- Piotr-eko
- 50p
- Posty: 89
- Od: 11 wrz 2009, o 01:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Orzech włoski - uprawa
Wyłuskane orzechy można przechowywać w szczelnie zamkniętych słoikach;nie koniecznie w zamrażalce.Pozdrawiam.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa
Zgadza się , pod warunkiem że wigotność nie przekracza 8% . W pokojowej temperaturze długo nie poleżą , bo zjełczeją , więc powinny stać w chłodnej spiżarni lub lodówce . Jeśli jest w domu zamrażarka , ten sposób przechowania jest pewniejszy .
Niedawno wyjadaliśmy zeszłoroczne resztki z zamrażarki i takie przechowane w różnych warunkach w skorupkach . W zamrażarce nie zmieniły smaku wcale , oczywiście szczelnie zapakowane , żeby nie nabrały obcych zapachów .
Roczne orzechy w skorupkach czuć zjełczałym tłuszczem .
Pozdrawiam , kozula .
Niedawno wyjadaliśmy zeszłoroczne resztki z zamrażarki i takie przechowane w różnych warunkach w skorupkach . W zamrażarce nie zmieniły smaku wcale , oczywiście szczelnie zapakowane , żeby nie nabrały obcych zapachów .
Roczne orzechy w skorupkach czuć zjełczałym tłuszczem .
Pozdrawiam , kozula .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa
Próba mrożenia świeżych orzechów wykonana .
Wnioski : im mniej wody zawierają jądra , tym mniejsza zmiana smaku i konsystencji . Orzechy z dużą zawartością wody dobrze jest wcześniej nieco podsuszyć , na tyle aby żółta skórka dawała się zdjąć .
Wada - za mało było zamrożone ...
Pozdrawiam , kozula .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa
Taki 'jacek' przyjechał ostatnio do mnie ,,się zaszczepić ''. Jest to najsłodszy orzech jakiego udało mi się zdegustować do tej pory . Żeby jednak nie było zbyt pięknie , ma dość grubą skorupę .
Ogólnie w tym roku przejrzałam dość dużo 'jacków' , z czego większość była marnej wartości . Smakowo trafiają się u tego typu orzechów prawdziwe rarytasy , jednak ciężko zebrać kilka dobrych cech u jednego drzewa .
Pozdrowienia , kozula .
Re: Orzech włoski - uprawa
a powiedzcie mi proszę - w październiku bodajże posiałam parę zwykłych orzechów włoskich do doniczki. Przez całą zimę były na balkonie, nie podlewałam ich, zostawiłam je tam. I teraz pytanie - co z nimi zrobić? Na razie to nic mi się tam nie wykluło. Podlewać, czy jak?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa
Jeszcze za zimno żeby coś się wykluło . Możesz zabrać do domu , podlać i ustawić na parapecie . Możesz również zostawić na balkonie , wtedy jednak wzejdą później i mniej urosną do jesieni niż te podpędzone w domu . Na balkonie też trzeba podlać , jednak z umiarem żeby nie zgniły .
Udanych wschodów , kozula .
Udanych wschodów , kozula .
Re: Orzech włoski - uprawa
ok to co ile proponujesz podlewać je?
------------------
Dziś zajrzałam do moich orzechów i trochę były odkryte z ziemi:
Dodałam troszkę nowej ziemi, tak by je przykryć.
------------------
Dziś zajrzałam do moich orzechów i trochę były odkryte z ziemi:
Dodałam troszkę nowej ziemi, tak by je przykryć.