A ja Ciebie
Iguś
Właśnie u Igi przeczytałam, żeby z okrywaniem niektórych roślinek jeszcze poczekać... niech się hartują...
ale moją hortensję ogrodową już "ociepliłam". Po przymrozkach opadły jej liście i zrobiła się lekko łysawa i goła... i wprzyszłym roku znowu zrobiłaby mi numer produkując same liściory... postanowiłam nie dać jej pretekstu do takiego zachowania.
Zebrałam opadłe liście...
... podwiązałam (ograniczyłam jej rozłożystość) ;)
Potem dostała sukieneczkę z iglastych gałązek
i usztywnienie z patyczków
a na koniec płaszczyk z paskiem z agrowłókniny i sznurka
i niech mi ta zaraza w przyszłym roku nie zakwitnie... wywalę na tył domu... już jej to zapowiedziałam.
