
Milin amerykański(Campsis radicans)- wymagania,pielęgnacja, rozmnażanie
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 23 wrz 2009, o 09:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
- Kontakt:
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Czy młody milin potrzebuje okrycia na zimę?
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Raczej tak, okrywa się podstawę, cienkie górne gałązki zmarzną i wiosną się je przycina , ale dość późno, w maju dopiero, gdy widać skąd wybijają pędy.Tak samo robi się co roku, już jak pędy są grubsze to można ciąć wcześniej , jeszcze nawet zanim roślina zacznie pokazywać zielone.
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
A przyciąć go na wiosnę?
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Ja przycinam co wiosnę i to dość mocno. Im więcej tnę ,tym więcej kwiatów. Na zdjęciu widoczna strona południowa, była jeszcze zachodnia i góra.
Pozdrawiam Barbara
Pozdrawiam Barbara
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Co to znaczy mocno?
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Ponieważ mam wielką "czapę " u góry ,muszę oprócz skracania każdej gałązki nad 4-5 pąkiem, prześwietlać krzak wycinając całe gałęzie. Pozdrawiam Barbara
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Słuchajcie pytałem się znajomego czy by mi na wiosnę nie sprowadził-on mówi czy chcę oryginalny Milin-to jest różnica chyba w kolorach i ekspansywności tak? A oryginalny to ten co kwitnie na pomarańczowo i jest większy i potężniejszy?
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

na ileś % to Flamenco /ale nie na 100/. Mam go już 9 lat ,zakwitł po 4. Z oryginalnością , to pewnie masz rację ,bo jak byłam w Holandii ,widziałam oryginał ,różnił się wielkością /miał dłuższe/ trąbek, kolorem /były zdecydowanie jaśniejsze od mojego/ liści i kwiatów.
Zdjęcie u góry dość wiernie oddaje kolor kwiatów mojego, jak go określić? najprościej chyba ciemnoczerwony.
Jak był mały 2 razy podsypałam go azofoską, teraz już nie nawożę. Mam dla niego bardzo dobre stanowisko ,żyzna ,przepuszczalna ziemia /dlatego latem podlewam/ i ponieważ uwielbia słońce /jak ja/, ma je z południa ,zachodu i z góry przez cały dzień.
Jak już pisałam wiosną ostro kręcę się koło niego z sekatorem.
Pozdrawiam i miłego dnia Barbara
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Basiu, przepiękny ten Twój milin. Cieszę się, że też mam Flamenco i mam nadzieję, że będzie brał przykład z Twojej rośliny.
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Józef niby też chciałabym mieć wszystko pod kontrolą.Ale one się już na mnie dawno poznały i wcale się mnie nie boją ,wyrastają wszędzie /nie tylko milin / , bo wiedzą ,że ich nie wyrzucę. Jeżeli chodzi o milin, to część powędrowała do sąsiadów, część w Polskę, a to co w trawie - to załatwia kosiarka.
Elu od razu daj bardzo solidne podpory ,żeby miał po czym się piąć. Witam ziomalkę,mieszkasz rzut beretem od Elbląga.
Mariolas oczywiście chętnie podzielę się z Tobą odrostem milina wiosną.
Właśnie wychodzi "jakieś " słoneczko - pozdrawiam , oczywiście lecę na działkę.
Elu od razu daj bardzo solidne podpory ,żeby miał po czym się piąć. Witam ziomalkę,mieszkasz rzut beretem od Elbląga.
Mariolas oczywiście chętnie podzielę się z Tobą odrostem milina wiosną.
Właśnie wychodzi "jakieś " słoneczko - pozdrawiam , oczywiście lecę na działkę.
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Mam milina w doniczce, mlodziutkiego. Wstawilam go do piwnicy. Dobrze zrobilam? Podlewac go? A moze dac mu dostep do swiatla?
Do selli7: czyli lepiej, zeby nie stal w donicze w w piwnicy?
Do selli7: czyli lepiej, zeby nie stal w donicze w w piwnicy?
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Ja bym go wkopała z doniczką do ziemi /ciut głębiej/ i przykryła. Ale w piwnicy też powinien przetrwać,tylko nie zasusz korzeni.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 23 wrz 2009, o 09:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
- Kontakt:
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Tak moim zdaniem zadołowanie się sprawdza.
Sama często praktykuję. Zakopuję doniczkę z roślinkę w zaciszu i troszkę okrywam. A na wiosnę znajduję jej przemyślane miejsce.
Sama często praktykuję. Zakopuję doniczkę z roślinkę w zaciszu i troszkę okrywam. A na wiosnę znajduję jej przemyślane miejsce.
Pozdrawiam
Agnieszka W.
Moje roślinki w biurze i w domu / Okazy u mnie i nie u mnie - na tarasie, działeczce i w ogrod
Agnieszka W.
Moje roślinki w biurze i w domu / Okazy u mnie i nie u mnie - na tarasie, działeczce i w ogrod