Adenium obesum (Róża pustyni )cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
riane
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 921
Od: 24 lut 2008, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)

Re: Róża pustyni

Post »

Witam
Przeczytałam wszystko, przejrzałam filmiki i linki, które polecaliście. Największe wrażenie zrobiły na mnie te:
http://www.youtube.com/watch?v=INeoGvCkepo

kiedyś bym chciała umieć zrobić coś takiego:
http://bonsai-nursery.blogspot.com/2008 ... -bird.html
http://bonsai-nursery.blogspot.com/2007 ... nique.html

Na razie kupiłam na A 3 sadzonki. Przyszły w bardzo dobrym stanie, ale wkrótce jedna padła... Dwie pozostałe rosną sobie. Tylko odsunęłam je od okna, żeby im mrozem nie wiało.

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Agata
aner
200p
200p
Posty: 226
Od: 3 sie 2009, o 10:42
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Re: Róża pustyni

Post »

Wśród swoich nasionek jedno miałam krótsze i cieńsze,po namoczeniu ono jedno nie opadło na dno naczynka.Byłam pewna, że jest puste i nic z niego nie wyrośnie,okazało się inaczej,wykiełkowało jako pierwsze.Teraz jest wyższe od pozostałych ale ma dużo cieńszy kaudex,wielkość nasionka ma jednak wpływ na roślinkę.Zobaczę co będzie potem


pozdrawiam
Renia
Awatar użytkownika
Miami
100p
100p
Posty: 148
Od: 27 paź 2009, o 14:32
Lokalizacja: Warszawa

Re: Róża pustyni

Post »

W końcu udało mi się posadzić nasionka :heja postanowiłam że część nasion włożę do szklanki z woda i potrzymam z 6h i posadzę, po około tygodniu widać jakieś oznaki życia ale chciałam dwa kolejne nasionka spróbować posadzić sposobem moczenia na papierowym ręczniku :D ile trzeba trzymać w nim? 24h czy z trzy dni? :)
Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem.
Peter Rosegger
Kwiaty Miami
Awatar użytkownika
agaszkrab
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 39
Od: 28 sie 2009, o 09:59

Re: Róża pustyni

Post »

kurcze, dziś mija tydzień jak moje namoczone nasionka przykryłam ziemia, zraszam codziennie ziemię aby nie przelac i też tak przez 3-4 godz dogrzewam lampką, aż doniczka sie nagrzewa. Rozgarniałam wczoraj delikatnie ziemie i nic, nasionka wyglądają jak wyglądały :( i kurcze nie wiem, czy trafiłam na puste, czy jeszcze wzejdą ale potrzebują dłuższego czasu czy też coś źle robię. Może trzeba je postawić na kaloryferze aby doniczka była ciepła ciągle a nie tylko jak lampką świece? czy dać im jeszcze czas? Niecierpliwa strasznie jestem :oops:
Uczę się na błędach innych :)
Awatar użytkownika
patrykgiel
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 lut 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach

Re: Róża pustyni

Post »

nasionka pływały po conajmiej 24 h namoczeniu czy opadły na dno ?
Awatar użytkownika
agaszkrab
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 39
Od: 28 sie 2009, o 09:59

Re: Róża pustyni

Post »

nasionka pływały ok 12 godz i w sumie tylko jedno opadło na dno, ale wczoraj wieczorem wygrzebałam je z ziemi i zaczęłam dokładnie oglądać. 2 maja lekkie pęknięcie na skorupce, ale minimalne. może to dobry znak :? od czwartku moczyłam do dzis jeszcze 4 nasionka, zobaczymy, leżą na papierowym mokrym stale ręczniczku, zobaczymy jak poskutkuje inna metoda
Uczę się na błędach innych :)
tilia
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 10 kwie 2009, o 11:12
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róża pustyni

Post »

Może lepiej nie wygrzebywać nasionek, bo mogą się zbuntować ;)
Moje adenia wyglądają tak:
Obrazek
Może ktoś oceni ich stan? Dlaczego końcówki listków obsychają :?:
Awatar użytkownika
AniaZ
200p
200p
Posty: 447
Od: 6 lut 2009, o 17:36
Lokalizacja: Bolesławiec woj. dolnośląskie

Re: Róża pustyni

Post »

Podobno o tej porze roku to normalne. Moje listki też brązowieją :-)
Pozdrawiam, Ania
/Mój ogródek/
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Róża pustyni

Post »

Powiedzmy, że normalne - w 50 %-tach. Te drugie 50 % to może być najzwyklejszy brak wody, czego przy poukładanych kamyczkach w doniczce nie jesteśmy w stanie stwierdzić. Ja takich upiększaczy nie mam i nie daję - i widzę, kiedy ziemia jest już całkowicie wyschnięta, wtedy podlewam na maksa i tak w koło. Ubytków w liściach prawie nie ma a stoją nad kaloryferem.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
muchazezlotym
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1823
Od: 21 wrz 2008, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róża pustyni

Post »

Jest lepszy sposób na sprawdzanie wilgotności podłoża, w którym nie przeszkadzają kamyczki. Wzrokiem nie stwierdzisz, czy ziemia w dolnej połowie doniczki jest sucha. Ja do tego celu używam bambusowej, długiej wykałaczki: wtykam ją wieczorem do samego dna doniczki i rano sprawdzam - jeśli podłoże jest wilgotne - wykałaczka ciemnieje i jest wszystko jasne. Jeśli nie zmienia barwy - podłoże jest suche :D
Awatar użytkownika
pingu
1000p
1000p
Posty: 1096
Od: 23 maja 2009, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: aktualnie łódzkie

Re: Róża pustyni

Post »

U mnie też obsychają, ale moje stoją na "zimowisku" :D
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
muchazezlotym
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1823
Od: 21 wrz 2008, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róża pustyni

Post »

Moje już też zimują :D
Awatar użytkownika
agaszkrab
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 39
Od: 28 sie 2009, o 09:59

Re: Róża pustyni

Post »

;:1 a ja wczoraj wieczorem zaglądnęłam do moich nasionek i jest!!!!!!!!!! jeden malusieńki robaczek wystaje ponad piasek ;:138 taki mikrusi ale tylko jeden, drugie ziarenko zrobiło sie całkiem miękkie i jakby wypłynęło z niego coś białego, a pozostałe 3 wyglądają nadal tak samo, więc może też coś się uda tylko potrzebują czasu? Bo już by tez z nich coś wypłynęło jakby się nie udało prawda?
Uczę się na błędach innych :)
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”