Wracając do tematu. Nie do końca rozumiem tego tekstu.
Z calego grona kwiatów rozwijaja sie tylko 2-3 malenkie paczki.Tak bylo w zeszlym roku, tak jest i w tym.
Czy chodzi o to, że niektóre wiechy kwiatowe się nie rozwijają czy też o to, że w obrębie danej wiechy kwiatowej nie wszystkie kwiatki się rozwijają:?:
Jeżeli to pierwsze to faktycznie jest problem, być może to co pisze Nalewka o przenawożeniu jest jednym z wyjaśnień jeżeli jednak to drugie to wcale nie musi być problem, no chyba, że się komuś nie podobają hortensje ogrodowe typu 'lacecap' takie jak moja Blue Sky poniżej
(wiem, wiem, skutki niedokwaszenia ziemi,
) lub jeżeli to nie hortensja ogrodowa tylko np. bukietowa to u wielu odmian często jest podobnie.
Po prostu tylko niektóre kwiatki są płonne i one wyglądają jak w pełni rozwinięte podczas gdy pozostałe też się rozwijają lecz ponieważ one zawiązują nasiona (są płodne) to mają całkowicie inny wygląd.
Jeżeli o to chodzi to wszystko powinno być w porządku choć oczywiście to czy taki wygląd wiech kwiatowych komuś się podoba to już inna sprawa.
To chyba rekompensata za te lata, w których nie kwitła. Na wiosne mama podsaypała pod nia kwaśnego torfu a ja zasiliłam nawozem do rododendronów. Kwitay były niebieskie i różowe na jednym krzaku. Normalnie cud natury 
byłem zszokowanyym widokiem ale tata powiedział że miała suche kwiatki i ściął je (trochę za dużo) 
