Choinka na Święta - z donicy do gruntu (XII)?
Jodła kalifornijska schnie od góry
Witam,
kupiona w grudniu zeszlego roku jodła kalifornijska, wykopana z korzeniami, stała w donicy w domu przez jakies 3 tygodnie (święta), potem na tarasie ok. 4 tygodni - ze wzgledu na zmarznięta ziemie nie mogla byc od razu wkopana do gruntu. Od lutego w ziemi, w towarzystwie daglezji. W kwietniu zaczely brazowiec igły od czubka, w tej chwili usychaja cale gałązki. Podłoże jest od jakis 2 tygodni nawozone srodkiem na "brazowienie igieł", ale nie widze poprawy. Czubek i kolejne 4 koronki są już łyse i uschnięte. Co robić??
Z góry dziękuje za pomoc...
Olga
kupiona w grudniu zeszlego roku jodła kalifornijska, wykopana z korzeniami, stała w donicy w domu przez jakies 3 tygodnie (święta), potem na tarasie ok. 4 tygodni - ze wzgledu na zmarznięta ziemie nie mogla byc od razu wkopana do gruntu. Od lutego w ziemi, w towarzystwie daglezji. W kwietniu zaczely brazowiec igły od czubka, w tej chwili usychaja cale gałązki. Podłoże jest od jakis 2 tygodni nawozone srodkiem na "brazowienie igieł", ale nie widze poprawy. Czubek i kolejne 4 koronki są już łyse i uschnięte. Co robić??
Z góry dziękuje za pomoc...
Olga
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
Już wkrótce znów zaczniemy kupować "żywe choinki" - jakie są Wasze doświadczenia z wysadzaniem do ogrodu iglaków, które wcześniej stały w domu?
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
Hej Aniawoj. Moje jednoroczne doświadczenie ze świerkiem jest jak najbardziej pozytywne. W ubiegłym roku kupiłem ok. 1,5m świerka kłującego w donicy, który posłużył mi jako świąteczne drzewko w mieszkaniu a teraz rośnie sobie w ogrodzie ( raczej na działce ). Swierk stał przy balkonie i oknie, gdzie pilnowałem by w dzień otwierać na jakiś czas okno, starałem się w pomieszczeniu utrzymywać troszkę chłodniejszą temperaturę. Starałem się by stał w mieszkaniu możliwie jak najkrócej, kupiłem go dopiero 22 grudnia a na dziakę wywiozłem 4 stycznia. Widziałem, że nie rozhartował się. Wstawiłem go do widnego pomieszczenia w drewnianym domku, gdzie spędził sobie czas do marca. Nastepnie wysadziłem go do gruntu i rośnie do dzisiaj. Moja rada jest taka by raczej kupować drzewko w donicy. Przed świętami w szkółkach można je kupić po atrakcyjnej cenie. Trzymać w mieszkaniu możliwie jak najkrócej. W pomieszczeniu gdzie stoi drzewko starać się wietrzyć, otwierać okno na jakiś czas, obniżyć temepraturę. Mi się udało.
ferny
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
I w związku z tematem, jeśli mogę, chciałbym przestrzec przed kupowaniem drzewek w marketach. Ja dwa lata temu kupiłem świerk, który był w doniczce. Okazało się potem, że bryła korzeniowa jest umieszczona w worku jutowym i włożona do doniczki. Nie było takiej informacji podanej niestety, sądziłem, że kupuję ukorzenione drzewko, które rośnie w doniczce. Jak wcześniej napisałem, można znaleźć w podobnej cenie w szkółkach świerka w doniczce z bryłą korzeniową. Takie drzewko, przy odpowiednich warunkach przechowania przyjmie się 100% w gruncie. Te z gołymi korzeniami, w workach - nie zawsze.
ferny
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
W marketach najczęsciej są wsadzane na siłę w za małe doniczki.Spotkałem się z tym w tamtym roku-świerki ładne.Były by ,,z nich ludzie'' ale trzeba więcej pracy włożyć,czasem może i warto bo cena niewielka. .
Odnośnie samego kupowania w doniczkach to jest bardzo dobry pomysł.
Odnośnie samego kupowania w doniczkach to jest bardzo dobry pomysł.
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
I 99,9 % tego co w marketach to robienie ludzi w bambuko.
Kopane z gruntu teraz (żeby to kopane- wyryte z możliwie małą bryłą, bo doniczka im większa tym droższa, torf też kosztuje a i dźwigac trzeba). Nawet nie chce się wetknąć tego prosto- zresztą powywalane w transporcie. Byłem w OBI- masakra, aż szkoda roślinek.
Kopane z gruntu teraz (żeby to kopane- wyryte z możliwie małą bryłą, bo doniczka im większa tym droższa, torf też kosztuje a i dźwigac trzeba). Nawet nie chce się wetknąć tego prosto- zresztą powywalane w transporcie. Byłem w OBI- masakra, aż szkoda roślinek.
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
Nie żebym za bardzo obstawał(bo omijam często)supermarkety ale nieraz świerki w donicach są z ładną bryłą (doniczka tylko mała to w domu można zamienić)-.Supermarket supermarketowi nierówny.Czasem gra warta świeczki.Czasem.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
Chciałam zaznaczyć ,ze znakomita większość świerków i jodeł sprzedawanych w grudniu, to drzewka wykopane z gruntu we wrześniu i posadzone do donic!
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
To oczywiste. Produkcja w pojemniku za te pieniądze nieopłacalna.
- magduu
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 6 sie 2006, o 15:50
- Lokalizacja: między łodzią a warszawą
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
Kupuję choinki w doniczkach od ludzi co się przed świętami rozstawiają wszędzie. Pierwszy był świerk japoński, jeśli mnie pamięć nie myli. Jak tylko zaczął puszczać młode pędy, wkopałam go w ziemię. Zmarzł mu czubek przy pierwszych przymrozkach. Dwa lata biedaczek nie mógł sobie z tym poradzić ale teraz jest piękny, mimo, że malutki /ok. metra/. W następnym roku choinka uschła w domu, nic dziwnego, była zbyt duża jak na jakąkolwiek donicę /to przykład robienia ludzi w bambuko/. Ostatnia choinka puściła młode pędy w mieszkaniu i przetrzymałam ją chyba do kwietnia. Wysadziłam i ma się dobrze, poradziła sobie Kupuję zawsze jak najmniejsze drzewka.
pozdrawiam ciepło, magda
-
- 50p
- Posty: 85
- Od: 16 paź 2009, o 15:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Halinów
Re: Świerk srebrzysty - z donicy do gruntu (XII)?
Witam.
Moja sprawa dotyczy wprawdzie świerka pospolitego, ale w tym temacie gatunek to raczej sprawa drugorzędna.
Na Święta kupiłem świerka w donicy (wiadrze właściwie) przekopanego z gruntu. Podlewałem go zgodnie z zaleceniami, nie pamiętam już jakie to były ilości. Zaczęły jednak z niego lecieć igły - to znaczy poleciały z samego czubka i z dolnych części gałęzi. Zwiększyłem więc trochę dawki wody. Potem świerk poszedł do piwnicy, nie puszczał żadnych pędów. Jak już zima złagodniała, to został wystawiony na balkon. Potem zrobiłem drobne cięcie formujące.
Na wiosnę drzewko wysadziłem do gruntu. I co się dalej dzieje? Poleciało jeszcze kilka igieł z czubka, pociekło też trochę żywicy (to pewnie z tych miejsc cięcia). Reszta igieł się trzyma.
Tylko, że już maj w pełni, a pąki nic nie puszczają. Jest to niepokojące, chociaż jak patrzę na inne drzewa, to zdarzają się egzemplarze, które się jeszcze nie obudziły.
Więc moje pytanie: Czy te objawy świadczą o tym, że świerk już jest do niczego, reszta igieł też niedługo opadnie? Czy może ma jeszcze czas i coś puści?
Moja sprawa dotyczy wprawdzie świerka pospolitego, ale w tym temacie gatunek to raczej sprawa drugorzędna.
Na Święta kupiłem świerka w donicy (wiadrze właściwie) przekopanego z gruntu. Podlewałem go zgodnie z zaleceniami, nie pamiętam już jakie to były ilości. Zaczęły jednak z niego lecieć igły - to znaczy poleciały z samego czubka i z dolnych części gałęzi. Zwiększyłem więc trochę dawki wody. Potem świerk poszedł do piwnicy, nie puszczał żadnych pędów. Jak już zima złagodniała, to został wystawiony na balkon. Potem zrobiłem drobne cięcie formujące.
Na wiosnę drzewko wysadziłem do gruntu. I co się dalej dzieje? Poleciało jeszcze kilka igieł z czubka, pociekło też trochę żywicy (to pewnie z tych miejsc cięcia). Reszta igieł się trzyma.
Tylko, że już maj w pełni, a pąki nic nie puszczają. Jest to niepokojące, chociaż jak patrzę na inne drzewa, to zdarzają się egzemplarze, które się jeszcze nie obudziły.
Więc moje pytanie: Czy te objawy świadczą o tym, że świerk już jest do niczego, reszta igieł też niedługo opadnie? Czy może ma jeszcze czas i coś puści?