No wiesz, ja tak robiłem u siebie. Nie lałem oczywiście wody na potęgę. Ale gdy były bezśnieżne zimy to chodziłem i podlewałem. Nigdy nie zauważyłem, aby działo się coś nie tak.zojalitwin pisze:Paniu Mutari radziłabym co nieco poczytać. Bo wie że dzwonią tylko nie wie gdzie.
Wrzosowisko
Re: Wrzosowisko
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 11 paź 2009, o 08:44
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Wrzosowisko
Marcin jeśli tak robiłeś u siebie to nie znaczy że robiłeś dobrze. Przeanalizuj. Korzenie te odpowiedzialne za pobieranie czegokolwiek są na głębokości około 15 cm. Jeśli lejesz wodę w mroźny czas na zamarzniętą glebę powiedz na jaka głębokość rozmrozi ziemię temp. wody, 2 cm? Więcej nie i na ten głębokości zamarznie. Przy czym jest jeszcze możliwość że lana woda wytworzy szklaną taflę odcinającą dostęp powietrza. Naturalnie ziemia zamarzając zostawia rośliną swobodny dostęp powietrza bo zamarza woda będąca już w kanalikach podsiąkowych. Tobie zamarznie woda na powierzchni.
To że ci się udało wcale nie oznacza, że zawsze ci się uda i dla dobra swoich roślinek nie rób tego więcej.
To że ci się udało wcale nie oznacza, że zawsze ci się uda i dla dobra swoich roślinek nie rób tego więcej.
Zoja
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4179
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Wrzosowisko
Nigdy nie podlewałem wrzosów czy wrzośców w zimie. Ale okrywam a w zasadzie ocieniam gałązkami świerku szczególnie wrzośce. Zimowe słońce i wiatr w bezśnieżne zimy może wysuszyć gałązki przy zamarzniętej ziemi a u mnie zimy srogie.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Wrzosowisko
Czyli mamy wniosek: podlewać gdy nadejdzie temperatura powyżej zera ... ?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 11 paź 2009, o 08:44
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Wrzosowisko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1192
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Kontakt:
Re: Wrzosowisko
Lorrie ... jeśli mogę to pozwolę sobie na uwagi.
Chyba coś nie tak wstawiłaś z tym zdjęciem bo jak na nie kliknę to i owszem otwiera się Fotosik ale bez żadnego zdjęcia ??
Zaś wrzosowisko zanosi się na niezły kawałek poletka .... tylko czy będzie widać te najdalsze wrzosy, tuż przy płocie.
A o rośnięcie się nie martw - jeśli zaglądałaś do mojego wątku to widziałaś jak z małych 5x5 cm sadzonek w dwa lata porosły trudne do uniesienia kępy wrzosów
Zatem dbaj o nie a one się odwdzięczą
*****************************************************************
Albo, żeby nikogo nie zmuszać do wizyt w moim wątku dodam tutaj dwa zdjęcia mojego wrzosowiska (po ostatniej przeprowadzce).
Ja w trakcie przenoszenia wrzosów - tu widać jakie duże porosły z sadzonek 5x5 cm .

A to nowa lokalizacja mojego wrzosowiska:

Chyba coś nie tak wstawiłaś z tym zdjęciem bo jak na nie kliknę to i owszem otwiera się Fotosik ale bez żadnego zdjęcia ??

Zaś wrzosowisko zanosi się na niezły kawałek poletka .... tylko czy będzie widać te najdalsze wrzosy, tuż przy płocie.
A o rośnięcie się nie martw - jeśli zaglądałaś do mojego wątku to widziałaś jak z małych 5x5 cm sadzonek w dwa lata porosły trudne do uniesienia kępy wrzosów

Zatem dbaj o nie a one się odwdzięczą

*****************************************************************
Albo, żeby nikogo nie zmuszać do wizyt w moim wątku dodam tutaj dwa zdjęcia mojego wrzosowiska (po ostatniej przeprowadzce).
Ja w trakcie przenoszenia wrzosów - tu widać jakie duże porosły z sadzonek 5x5 cm .

A to nowa lokalizacja mojego wrzosowiska:

- ZENOBIUSZ
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4213
- Od: 2 sty 2008, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Wrzosowisko
Witaj Sylwek wrzosy piękne ,ale w jaki sposób zabezpieczasz je przed zimą. W tym roku utworzyłem nową rabatę na której posadziłem miniaturowe iglaki i wrzosy. Zastanawiam się właśnie jak je zabezpieczyć.
Pozdrawiam Zenek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1192
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Kontakt:
Re: Wrzosowisko
Rzecz w tym, że wcale ich nie zabezpieczaliśmy. Sam nieraz się zastanawiałem, gdy czytałem o sposobach zabezpieczenia wrzosów dlaczego nasze dają sobie radę bez żadnych zabiegów a inni muszą swoje traktować szczególnie w okrsie zimowym. Może po prostu trafiliśmy na odporne odmiany - sam nie wiem. Sprawdzaliśmy też jakie efekty da przycinanie. No i z naszych obserwacji wynika (przynajmniej w naszych - naszego ogrodu - warunkach i przy naszych odmianach), że przycinanie trochę poprawia rozrost ale nie ma jakiejś kolosalnej różnicy między tymi przycinanymi a tymi pozostawionymi bez przycinania.
Re: Wrzosowisko
Witam
własnie szukałam tematu odnosnie wrzosow i natrafilam na ten więc nie będe zakładac nowego tematu.
Konkretnie mi chodzi o przesadzanie tak duzych wrzosow jak ma P.Sylwek na fotce.
Niedawno nabylismy działke, gdzie rosną piekne rozłozyste wrzosy, lecz planujemy działke przemodernizowac i nie wiedzialam czy tak duze okazy
mozna przesadzac w inne miejsce.Czy roslina nie zwiędnie czy sie w nowym miejscu przyjmie..?
Z fotki i opisu fotki widac, ze można lecz chciałabym sie upewnic i kiedy najlepiej to zrobic..

Konkretnie mi chodzi o przesadzanie tak duzych wrzosow jak ma P.Sylwek na fotce.
Niedawno nabylismy działke, gdzie rosną piekne rozłozyste wrzosy, lecz planujemy działke przemodernizowac i nie wiedzialam czy tak duze okazy

Z fotki i opisu fotki widac, ze można lecz chciałabym sie upewnic i kiedy najlepiej to zrobic..
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1192
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Kontakt:
Re: Wrzosowisko
Witaj.
Po pierwsze tu na forum traktujemy się bardziej koleżeńsko i raczej zwracamy się do siebie po imieniu (nicku) niż przez Pan - i ja nie jestem wyjątkiem
Jeśli zaś chodzi o wrzosy.
Z jednej strony wydaje się, że dobrym okresem na przesadzanie wrzosów jest wiosna (jak większość roślin), z drugiej zaś strony wrzosy najchętniej kupowane są i sprzedawane jesienią, kiedy kwitną, i wtedy je się z reguły wsadza do ogrodu - tyle, że wtedy to jest mowa o przesadzeniu z doniczki do gruntu a to trochę co innego niż przesadzenie dorosłych z gruntu do gruntu.
Termin w jakim ja przesadzałem był koniecznością ale nie widać aby w jakiś sposób ucierpiały z tego powodu.
Ponadto uważam, że wrzosy (podobnie zresztą jak większość innych roślin), nawet bardzo już duże, dobrze zniosą przesadzenie o dowolnej porze roku o ile, wykopie się je nie uszkadzając korzeni no i oczywiście z odpowiednio dużą "porcją" ziemi razem z korzeniami. Jeżeli na dodatek nowe stanowisko pod względem warunków nie różni się radykalnie od dotychczasowego to roślina nie powinna nawet "zauważyć" przesadzenia. Oczywiście kilku prostych reguł trzeba przestrzegać .... nie przesadzać w bardzo słoneczny czy wietrzny dzień, nie przetrzymywać rośliny zbyt długo po wykopaniu zanim ją wsadzimy w nowe miejsce itd itd.
Po pierwsze tu na forum traktujemy się bardziej koleżeńsko i raczej zwracamy się do siebie po imieniu (nicku) niż przez Pan - i ja nie jestem wyjątkiem

Jeśli zaś chodzi o wrzosy.
Z jednej strony wydaje się, że dobrym okresem na przesadzanie wrzosów jest wiosna (jak większość roślin), z drugiej zaś strony wrzosy najchętniej kupowane są i sprzedawane jesienią, kiedy kwitną, i wtedy je się z reguły wsadza do ogrodu - tyle, że wtedy to jest mowa o przesadzeniu z doniczki do gruntu a to trochę co innego niż przesadzenie dorosłych z gruntu do gruntu.
Termin w jakim ja przesadzałem był koniecznością ale nie widać aby w jakiś sposób ucierpiały z tego powodu.
Ponadto uważam, że wrzosy (podobnie zresztą jak większość innych roślin), nawet bardzo już duże, dobrze zniosą przesadzenie o dowolnej porze roku o ile, wykopie się je nie uszkadzając korzeni no i oczywiście z odpowiednio dużą "porcją" ziemi razem z korzeniami. Jeżeli na dodatek nowe stanowisko pod względem warunków nie różni się radykalnie od dotychczasowego to roślina nie powinna nawet "zauważyć" przesadzenia. Oczywiście kilku prostych reguł trzeba przestrzegać .... nie przesadzać w bardzo słoneczny czy wietrzny dzień, nie przetrzymywać rośliny zbyt długo po wykopaniu zanim ją wsadzimy w nowe miejsce itd itd.
- pyzia
- 200p
- Posty: 403
- Od: 18 maja 2009, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Prawie ;-) Poznań
- Kontakt:
Re: Wrzosowisko
Witajcie
Dodam swoje 3 grosze nt podlewania wrzosów w zimie. Otóż wrzosy rosną naturalnie w lasach na raczej ubogich/przepuszczalnych glebach i są stosunkowo odporne na suszę. I nikt ich w zimie nie podlewa (nawet bezśnieżnej). Nie ma więc uzasadnienia podlewanie wrzosów w zimie. Natomiast wiosna trzeba je ściąć- tak aby zahaczyć o zielone-żywe części. Wtedy pięknie się rozkrzewią. Źródło informacji - mój pan od dendrologii
.
Sylwek - świetna robota, wrzosowisko naprawdę rasowe!
Dodam swoje 3 grosze nt podlewania wrzosów w zimie. Otóż wrzosy rosną naturalnie w lasach na raczej ubogich/przepuszczalnych glebach i są stosunkowo odporne na suszę. I nikt ich w zimie nie podlewa (nawet bezśnieżnej). Nie ma więc uzasadnienia podlewanie wrzosów w zimie. Natomiast wiosna trzeba je ściąć- tak aby zahaczyć o zielone-żywe części. Wtedy pięknie się rozkrzewią. Źródło informacji - mój pan od dendrologii

Sylwek - świetna robota, wrzosowisko naprawdę rasowe!

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1192
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Kontakt:
Re: Wrzosowisko
Dziękuję, a wiosną postaram się pokazać na zdjęciach przycinanie i jego efekty.
No i już rozmawiam z Mariuszem Surowińskim bo chcę jakieś trawy dobrać do tego wrzosowiska.
No i już rozmawiam z Mariuszem Surowińskim bo chcę jakieś trawy dobrać do tego wrzosowiska.
Re: Wrzosowisko
Dzięki Sylwku za odpowiedz...
wpadne przy okazji na Twoją galerie zobaczyc Twoje roslinki

wpadne przy okazji na Twoją galerie zobaczyc Twoje roslinki

Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Wrzosowisko
Ja w sprawie przesadzania wrzosów. D-M pisze, że wrzosy są duże i mocno rozrośnięte. Z tego co czytałam o wrzosach, te rośliny bardzo nie lubią przesadzania, bo mają delikatny system korzeniowy. Faktycznie, ich korzenie to takie delikatne niteczki, w dodatku ścielą się płytko pod powierzchnią, nie sposób ich nie uszkodzić. Ja też przesadzałam swoje roczne, ale myślę, że to jest różnica, takie młodziutkie (sadziłam jesienią, a wiosną podwyższałam), a takie kilkuletnie kępy.
Wrzosy nie lubią przesadzania, dlatego nigdy nie sprzedaje się ich z gruntu, zawsze w doniczkach.
Podsumowując - ja bym ich nie ruszała, jeśli mają przeżyć. Ew. można z nich wiosną porobić sadzonki i do jesieni się ukorzenią, wtedy przesadzić do doniczek z torfem, na zimę zadołować i na wiosnę założyć z nich nowe wrzosowisko. Jeśli są stare to może już same się poukorzeniały przez odkłady
Wrzosy nie lubią przesadzania, dlatego nigdy nie sprzedaje się ich z gruntu, zawsze w doniczkach.
Podsumowując - ja bym ich nie ruszała, jeśli mają przeżyć. Ew. można z nich wiosną porobić sadzonki i do jesieni się ukorzenią, wtedy przesadzić do doniczek z torfem, na zimę zadołować i na wiosnę założyć z nich nowe wrzosowisko. Jeśli są stare to może już same się poukorzeniały przez odkłady
