Myszy i ich zwalczanie.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Sama zastanawiam się jakim cudem Pewnie odbyło się to tak, ze kiedy ja brałam 5 pietruszek to one 25 Któregoś dnia zeszłam do piwnicy, sięgam do skrzynki z piaskiem i nic namacać nie mogę Więc do piwnicy powędrował pojemniczek z trutką i po kłopocie. Ale poza piwnicą staram się używać łapek, tym bardziej, że znalazła u mnie wikt malusia koteczka, która ma przemiły wyraz pyszczka, jak jej przynoszę taki rarytasik! A kradziejom pietruszki mówię zdecydowane NIE.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Witam.
Gwoli ścisłości,takimi smakoszami warzyw są raczej nornice.Niestety nie zawsze się łapią w pułapki-czasem są za duże,trudno dobrać przynętę.Wyniesiona trucizna niestety nie koniecznie oznacza ,że szkodniki ją zjadły.Zdarza się,że "gromadzą zapasy na zimę" w miejscu swego gniazda,a żerują dalej.Jeśli chodzi o "zapach"truchełka to po antykoagulantach zwierz się mumifikuje i "pachnie"dzień ,dwa.Natomiast pułapkowa dłużej.Bardzo ważna jest też regulacja pułapki,tak postawiona wprost ze sklepu nie zawsze zadziała.
Ogólnie mysz domową o wiele łatwiej "załatwić "niż nornicę.
Można też użyć "żywołapki" ale nie wiem czy nornica tam wlizie.
Niektóre koty,nawet tzw łowne nie łapią nornic.
Hej.
Gwoli ścisłości,takimi smakoszami warzyw są raczej nornice.Niestety nie zawsze się łapią w pułapki-czasem są za duże,trudno dobrać przynętę.Wyniesiona trucizna niestety nie koniecznie oznacza ,że szkodniki ją zjadły.Zdarza się,że "gromadzą zapasy na zimę" w miejscu swego gniazda,a żerują dalej.Jeśli chodzi o "zapach"truchełka to po antykoagulantach zwierz się mumifikuje i "pachnie"dzień ,dwa.Natomiast pułapkowa dłużej.Bardzo ważna jest też regulacja pułapki,tak postawiona wprost ze sklepu nie zawsze zadziała.
Ogólnie mysz domową o wiele łatwiej "załatwić "niż nornicę.
Można też użyć "żywołapki" ale nie wiem czy nornica tam wlizie.
Niektóre koty,nawet tzw łowne nie łapią nornic.
Hej.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
W sumie bardzo możliwe, że to mogła być nornica, nie złapałam tego gryzonia na gorącym uczynku Krzysiu, nie wiedziałam, że one mogą żyć w piwnicy myślałam, że tak jak krety w ziemi.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Witam.
Tak oczywiście żyją w ziemii .Lecz przed zimą szukają różnych schronień i czasem mogą przypadkiem wejść do pomieszczeń.Głównymi sprawcami ich pobytu w pomieszczeniach zamkniętych(piwniczka ziemna tu nie podchodzi,tam się podkopują)...jesteśmy my.Nieświadomie możemy je wnieść z płodami rolnymi np.
U nas gdy czasem skrzynki z jabłkami pozostaną na noc w sadzie,a czasem i bez tej nocki-mamy pewność ich obecności w chłodni.Kiedyś wyniosła "gadzina" trzy porcje trutki(są takie dozowniki z izolacją "antywilgoć" i "antykot" i dopiero po tygodniu raczyła się złapać w pułapkę.Całą trutkę znaleźliśmy później w skrzynce z jabłkami,razem z gniazdem z liści pozyskanych z wielu skrzynek.
Hej.
Tak oczywiście żyją w ziemii .Lecz przed zimą szukają różnych schronień i czasem mogą przypadkiem wejść do pomieszczeń.Głównymi sprawcami ich pobytu w pomieszczeniach zamkniętych(piwniczka ziemna tu nie podchodzi,tam się podkopują)...jesteśmy my.Nieświadomie możemy je wnieść z płodami rolnymi np.
U nas gdy czasem skrzynki z jabłkami pozostaną na noc w sadzie,a czasem i bez tej nocki-mamy pewność ich obecności w chłodni.Kiedyś wyniosła "gadzina" trzy porcje trutki(są takie dozowniki z izolacją "antywilgoć" i "antykot" i dopiero po tygodniu raczyła się złapać w pułapkę.Całą trutkę znaleźliśmy później w skrzynce z jabłkami,razem z gniazdem z liści pozyskanych z wielu skrzynek.
Hej.
Ja kupiłem sobie taką myszołapkę co nie trzeba jej zastawiać, co więcej moża jednocześnie schwytać w nią wielemyszy i nie muszę jej za każdym razem zastawiać.
Jest to dokładnie taka myszołpaka. Raz złapały się w nią 4 myszy na raz.
Ta łapka ma dwa wejście skonstruowane tak, że myszy mogą tylko do niej wchodzić ale nie mogą wychodzić.
A co do przynęty to już sprawdziłem. Najlepsze są świeży żółty ser albo sucha karma dla psa.
Jest to dokładnie taka myszołpaka. Raz złapały się w nią 4 myszy na raz.
Ta łapka ma dwa wejście skonstruowane tak, że myszy mogą tylko do niej wchodzić ale nie mogą wychodzić.
A co do przynęty to już sprawdziłem. Najlepsze są świeży żółty ser albo sucha karma dla psa.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 8 maja 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: na północ od Krakowa
Re: Myszy i ich zwalczanie.
Każdy, kto widział mechanizm żywołapki, wie, że mysz która tam wejdzie nie ma szans na wyjście.
A jednak, po dwóch latach rewelacyjnego działania(po dwie myszy na raz), trafiła nam się mysz, która do żywołapki przychodzi jak do restauracji. Gdybym tego nie widziała, nie uwierzyłabym. Wchodzi i wychodzi(najedzona), kiedy chce. Mechanizm jest sprawny.
A tej myszy, to się już wszyscy trochę boimy .
A jednak, po dwóch latach rewelacyjnego działania(po dwie myszy na raz), trafiła nam się mysz, która do żywołapki przychodzi jak do restauracji. Gdybym tego nie widziała, nie uwierzyłabym. Wchodzi i wychodzi(najedzona), kiedy chce. Mechanizm jest sprawny.
A tej myszy, to się już wszyscy trochę boimy .
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Myszy i ich zwalczanie.
Proponuję oswoić mądrą myszkę i hodować jako zwierzątko domowe
Re: Myszy i ich zwalczanie.
Izuniu a jak tych myszek jest bardzo dużo kurcze tych zwierzątek trochę bym miała
Ja mam 4 koty , myszy w domu się zdarzają bo je właśnie te moje osobiste koty do domu znoszą A najmłodszy z nich który jesienią się do nas przybłąkał przynosi myszki do domu wkłada do miseczki w której dostaje jedzenie , zostawia i odchodzi .
Ja mam 4 koty , myszy w domu się zdarzają bo je właśnie te moje osobiste koty do domu znoszą A najmłodszy z nich który jesienią się do nas przybłąkał przynosi myszki do domu wkłada do miseczki w której dostaje jedzenie , zostawia i odchodzi .
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Myszy i ich zwalczanie.
Jadziu, ja miałam na myśli tę konkretną mądrą myszkę, o której pisała Marcela
Twoje koty znoszą żywe czy martwe myszy?
Ja mam 11 kotów i musze się przyznać ze wstydem, ze w tym roku po raz pierwszy od kilkunastu lat w domu pojawiły się myszy Może dlatego, ze do niektórych pomieszczeń nie wpuszczam kotów i zapach był za słaby, zeby myszy odstraszyć? ...
Twoje koty znoszą żywe czy martwe myszy?
Ja mam 11 kotów i musze się przyznać ze wstydem, ze w tym roku po raz pierwszy od kilkunastu lat w domu pojawiły się myszy Może dlatego, ze do niektórych pomieszczeń nie wpuszczam kotów i zapach był za słaby, zeby myszy odstraszyć? ...
Re: Myszy i ich zwalczanie.
Izuniu z myszami to jest różnie raz są już zamęczone przez Promyka , ale innym razem jeszcze żyją czasami się zdarza ,że mu ucieknie , więc idzie po następną i dosłownie za parę minut przynosi Ale o tamtej która mu zwiała chyba pamięta , bo chodzi węszy , zagląda i wypatruje , no i niestety ale godziny takiej myszki są policzone .Jak tylko wystawi nos z kryjówki Promyk ją przejmuje .Pozostałe koty też przynoszą myszy ale kładą pod domem , a on nie taszczy do domu i karmi swoja pancie A o to i on mały rudzielec
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Myszy i ich zwalczanie.
Słodki drapieźnik A Guciowi nie przynosi myszy?
Myszy
Witam wszystkich
szukam skutecznego sposobu na pozbycie się myszy z domu, niestety zastawiane pułapki pozostają nie tknięte, a dwa koty nie zdają egzaminu są albo zbyt leniwe albo wiejskie myszy im nie smakują:) (na nie chyba też poszukam sposobu). Z uwagi na małe dziecko nie mogę zastosować trutek ani innych środków.
Może ktoś podsunie jakieś dobre rozwiązanie.
Z góry dziękuje.
szukam skutecznego sposobu na pozbycie się myszy z domu, niestety zastawiane pułapki pozostają nie tknięte, a dwa koty nie zdają egzaminu są albo zbyt leniwe albo wiejskie myszy im nie smakują:) (na nie chyba też poszukam sposobu). Z uwagi na małe dziecko nie mogę zastosować trutek ani innych środków.
Może ktoś podsunie jakieś dobre rozwiązanie.
Z góry dziękuje.
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Myszy
Zamykać drzwi i okna przez cały dzień, nie uchylać.
Sprawdzić wszystkie progi przy podłogach, otwory, którymi mogą te skórkobańce wejść/wchodzą. Uszczelnić te miejsca.
Postaw zwykłą pułapkę na myszy ale nadziej na nią kawałek skórki od chleba takiej wypieczonej by mogły ją chrupać. Ustaw kilka pułapek w domu. Na bank pomoże, ustawiaj za meblami przy wejściu do danego pomieszczenia tak by jak mysz wchodzi do kuchni musiała spotkać się z chlebkiem na pułapce.
Sprawdzić wszystkie progi przy podłogach, otwory, którymi mogą te skórkobańce wejść/wchodzą. Uszczelnić te miejsca.
Postaw zwykłą pułapkę na myszy ale nadziej na nią kawałek skórki od chleba takiej wypieczonej by mogły ją chrupać. Ustaw kilka pułapek w domu. Na bank pomoże, ustawiaj za meblami przy wejściu do danego pomieszczenia tak by jak mysz wchodzi do kuchni musiała spotkać się z chlebkiem na pułapce.