Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Witam,
Danusiu pięknie u Ciebie nawet o tak ponurej porze, dobrze że się uporałaś z chorobą, ja mimo nalewek soków i czosnku, mam nawrót pażdziernikowej choroby, ryjka na szczęście nie
Pozdrawiam cieplutko
Danusiu pięknie u Ciebie nawet o tak ponurej porze, dobrze że się uporałaś z chorobą, ja mimo nalewek soków i czosnku, mam nawrót pażdziernikowej choroby, ryjka na szczęście nie
Pozdrawiam cieplutko
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9775
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Dobrze Frido,że wyzdrowiałaś bez skutków ubocznych tu i tam i możesz zabrać się jeszcze za ogródek!
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Frido zachwyt to mało powiedziane.Jestem dopiero w maju w twoim wątku.Przede mną jeszcze dużo czytania,oglądania.
Dobrze,że już jesteś zdrowa.Drapanko dla 4- ki kotów.Jutro wracam do lektury.Pozdrawiam.
Dobrze,że już jesteś zdrowa.Drapanko dla 4- ki kotów.Jutro wracam do lektury.Pozdrawiam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Ewo, jakoś choróbska się mnie czepiają, ale litościwe.
Aniu, cieszę się, zaglądaj, zapraszam
Teraz to już jesień szara i ponura. W ogrodzie sennie i pusto, tylko iglaki się zielenią, ale też jakaś ta zieleń poszarzała. Trzeba sobie znaleźć zajęcie na cztery miesiące, żeby nie obrosnąć tłuszczykiem.
Dzisiaj takie obrazki zarejestrowałam.
Irga
stokrotka nędzna bardzo
Rudbekie aż dwie, ale różne
pięknie się zieleni pietruszka naciowa
nagietek ubożuchny bardzo
ogniki, do wyboru, do koloru
jakieś maleństwa wśród zeschłych liści
i chryzantemy (niezłociste) ale spora kępa
Pozdrawiam, Danuta
Aniu, cieszę się, zaglądaj, zapraszam
Teraz to już jesień szara i ponura. W ogrodzie sennie i pusto, tylko iglaki się zielenią, ale też jakaś ta zieleń poszarzała. Trzeba sobie znaleźć zajęcie na cztery miesiące, żeby nie obrosnąć tłuszczykiem.
Dzisiaj takie obrazki zarejestrowałam.
Irga
stokrotka nędzna bardzo
Rudbekie aż dwie, ale różne
pięknie się zieleni pietruszka naciowa
nagietek ubożuchny bardzo
ogniki, do wyboru, do koloru
jakieś maleństwa wśród zeschłych liści
i chryzantemy (niezłociste) ale spora kępa
Pozdrawiam, Danuta
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4040
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Danusiu i mnie zmogło przeziębienie...a mówią,że praca w ogrodzie to samo zdrowie
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Przypomniałaś mi Danusiu o pietruszcze do doniczki , a i jako witaminka się przyda na te wszystkie przeziębienia
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5443
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Wlasnie, ja tez natke chce Teraz musi wystarczyc taka z korzeniowej, ale na wiosne sieje naciowa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Witaj Danusiu . Rozkoszuję się Twoją zdrowotną nalewką cytrynową. Powiem krótko - jest pyszna!!!!! Dziękuję .
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Witaj Danusiu, jak miło znowu u Ciebie gościc ... powoli wychodzę z rehabilitacyjnego niebytu i ... wyglądam na drogę, kiedy to przyjedziecie z Bogusią po choinki?
Sama wiesz jaki to wielki busz i wybrac można coś ciekawego i do domu i do ogrodu - zapraszam!!!
Sama wiesz jaki to wielki busz i wybrac można coś ciekawego i do domu i do ogrodu - zapraszam!!!
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Ewuniu, jakże się cieszę, że jest już lepiej fizycznie i psychicznie. Najważniejsze, żeby Cię nie opuszczały dobre myśli. Propozycja choinki do rozważenia. Co na to Bogusia?
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Świerkowy busz czeka ... z Bogusią jeszcze nie rozmawiałam, ale mam nadzieję, że przyjedziecie
Dzięki za ciepłe słowa, rzeczywiście już świat wygląda nieco lepiej, nawet pomimo jesiennej chlapy.
Pozdrawiania z cynamonowego buszu.
Dzięki za ciepłe słowa, rzeczywiście już świat wygląda nieco lepiej, nawet pomimo jesiennej chlapy.
Pozdrawiania z cynamonowego buszu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Witaj Frido !
Dziś zwiedzałam Twój ogród, może za bardzo pobieżnie, ale jeszcze do niego wrócę. Mieszkam na przeciwległym krańcu W-wy, ale warunki w ogrodzie mam podobne do Ciebie -kwaśne ,suche piaski. Tzn. miałam podobne, bo z tego, co przeczytałam, Ty podeszłaś od razu poważnie do sprawy i poprawiłaś ziemię w ogrodzie. I teraz zbierasz tego owoce, wszystko Ci ładnie rośnie ! Widać ogromną różnicę, gdy patrzy się na pierwsze zdjęcia i ostatnie. A jak zobaczyłam Twoje pomidorki...! Ja dopiero przymierzam się do grządki warzywnej.
Będę Ci kibicować w dalszym tworzeniu ogrodu !
Dziś zwiedzałam Twój ogród, może za bardzo pobieżnie, ale jeszcze do niego wrócę. Mieszkam na przeciwległym krańcu W-wy, ale warunki w ogrodzie mam podobne do Ciebie -kwaśne ,suche piaski. Tzn. miałam podobne, bo z tego, co przeczytałam, Ty podeszłaś od razu poważnie do sprawy i poprawiłaś ziemię w ogrodzie. I teraz zbierasz tego owoce, wszystko Ci ładnie rośnie ! Widać ogromną różnicę, gdy patrzy się na pierwsze zdjęcia i ostatnie. A jak zobaczyłam Twoje pomidorki...! Ja dopiero przymierzam się do grządki warzywnej.
Będę Ci kibicować w dalszym tworzeniu ogrodu !
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Dziękuję Izo!
To nie było tak od razu. Gdybyś w wolnej chwili zajrzala do mojego wątku różanego, to byś przeczytała moje zmagania z glebą i niewiedzą. Mój plus, to upór, postanowiłam mieć ogród i tkwię w tym postanowieniu.
Izo, mnie się podoba Twoje podejście do ogrodu, teraz bardzo świadomie go urządzasz i masz wspaniałe efekty.
Mam nadzieję, że kiedyś poznamy swoje ogrody?
Pozdrawiam, Danuta
To nie było tak od razu. Gdybyś w wolnej chwili zajrzala do mojego wątku różanego, to byś przeczytała moje zmagania z glebą i niewiedzą. Mój plus, to upór, postanowiłam mieć ogród i tkwię w tym postanowieniu.
Izo, mnie się podoba Twoje podejście do ogrodu, teraz bardzo świadomie go urządzasz i masz wspaniałe efekty.
Mam nadzieję, że kiedyś poznamy swoje ogrody?
Pozdrawiam, Danuta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Witaj Frido !
Ja też mam nadzieję na spotkanie. Wiesz, jak czytam o regularnych spotkaniach np. ślązkich ogrodników zawsze mi szkoda,że nasze okolice tak się nie organizują. A może po prostu nic o tym nie wiem ? Tyle jest pięknych ogrodów na tym forum,że nie sposób to ogarnąć. Mam nadzieję,że wrócimy do tematu.
Do wątku różanego zajrzę z pewnością. Ja w dalszym ciągu "walczę" z tym tematem. Pragnęłam mieć róże, posadziłam trochę, ale nie jakieś specjalnie dobre odmiany, może to się teraz mści ? w każdym bądż razie nie jestem zadowolona z efektów, np. co rok mam problem z czarną plamistością.
Ale jeszcze próbuję, mało tego mam zamiar kupić podobno bardzo odporną Westerland, posadziłam też w tym roku okrywowe. Ale chyba brak mi Twojej wytrwałości...
Rzeczywiście dopiero od niedawna tworzę swój ogród bardziej świadomie, ale niektóre stare błędy są nie do naprawienia ( jak poprawić ziemię pod rosnącym od lat drzewem..??)
Dlatego tym bardziej podziwiam Twój rozsądek i solidne podejście do sprawy.
Ja też mam nadzieję na spotkanie. Wiesz, jak czytam o regularnych spotkaniach np. ślązkich ogrodników zawsze mi szkoda,że nasze okolice tak się nie organizują. A może po prostu nic o tym nie wiem ? Tyle jest pięknych ogrodów na tym forum,że nie sposób to ogarnąć. Mam nadzieję,że wrócimy do tematu.
Do wątku różanego zajrzę z pewnością. Ja w dalszym ciągu "walczę" z tym tematem. Pragnęłam mieć róże, posadziłam trochę, ale nie jakieś specjalnie dobre odmiany, może to się teraz mści ? w każdym bądż razie nie jestem zadowolona z efektów, np. co rok mam problem z czarną plamistością.
Ale jeszcze próbuję, mało tego mam zamiar kupić podobno bardzo odporną Westerland, posadziłam też w tym roku okrywowe. Ale chyba brak mi Twojej wytrwałości...
Rzeczywiście dopiero od niedawna tworzę swój ogród bardziej świadomie, ale niektóre stare błędy są nie do naprawienia ( jak poprawić ziemię pod rosnącym od lat drzewem..??)
Dlatego tym bardziej podziwiam Twój rozsądek i solidne podejście do sprawy.
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
Tamaryszku, ziemię pod drzewem można wymienić, oczywiście częściowo.Delikatnie należy wykopać, tak dużo ile się da, żeby nie uszkodzić korzeni. Zazwyczaj stare drzewa mają grube korzenie i nawet usunięcie jakiegoś kawałka drzewu nie zaszkodzi. W miejsce wyjętej ziemi, należy nasypać nowej żyznej. Nie jest to "operacja" łatwa, ale kto powiedział, że w ogródku ma być łatwo?
Czarna plamistość, mączniak, mszyce i reszta paskudztw to chleb codzienny. Trochę zwalczam, trochę nie zauważam, nie zawsze trzeba wytępić wszystkie szkodniki, to coś na wzór niewielkiego kataru u ludzi.
A tak w ogóle to gadam sobie z roślinami, często chwalę, czasem postraszę.
Nie mam pojęcia, czy jestem wytrwała, ale na pewno jestem wściekle uparta, jak to byk. Jak postanowię, że musi mi się udać, to musi i już. Kto ma różankę i winnicę w lesie sosnowym, na kwaśnych i suchych piaskach?
Czarna plamistość, mączniak, mszyce i reszta paskudztw to chleb codzienny. Trochę zwalczam, trochę nie zauważam, nie zawsze trzeba wytępić wszystkie szkodniki, to coś na wzór niewielkiego kataru u ludzi.
A tak w ogóle to gadam sobie z roślinami, często chwalę, czasem postraszę.
Nie mam pojęcia, czy jestem wytrwała, ale na pewno jestem wściekle uparta, jak to byk. Jak postanowię, że musi mi się udać, to musi i już. Kto ma różankę i winnicę w lesie sosnowym, na kwaśnych i suchych piaskach?