Mój różany ogród... cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
Aniu,
wspaniałe zakupy! a Grace
Ja też chciałabym wiedzieć, jak ty je upchniesz w ogrodzie?
A może ukrywasz jeszcze drugą działkę ?
wspaniałe zakupy! a Grace
Ja też chciałabym wiedzieć, jak ty je upchniesz w ogrodzie?
A może ukrywasz jeszcze drugą działkę ?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22102
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
Aniu już nie mogę doczekać się czerwca
Muszę strasznie się starać by nie zachorować na kolejne krzewy róż.
Nie chcę zmieniać charakteru mojego ogródka ale pewnie gdzieś jeszcze poupycham jakieś ślicznotki... Twoje arystokratki Aniu strasznie mnie intrygują...
Oj jak będzie cudownie u Ciebie spacerować latem...
Muszę strasznie się starać by nie zachorować na kolejne krzewy róż.
Nie chcę zmieniać charakteru mojego ogródka ale pewnie gdzieś jeszcze poupycham jakieś ślicznotki... Twoje arystokratki Aniu strasznie mnie intrygują...
Oj jak będzie cudownie u Ciebie spacerować latem...
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Mój różany ogród... cz.3
Dla mnie Ania jest królowa róż. Bardzo chciałabym zobaczyć jej kwitnący różany ogród w realu to takie moje marzenie senne
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13018
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mój różany ogród... cz.3
ja wiem jedno Aniu masz furtkę do ogrodu z szyfrem który znamy, bo inaczej zmęczona byłabyś jej otwieraniem a wiesz już kolejka zachwyconych szykuje się spora, pozdrawiam masz i realizujesz dziewczyno piękne marzenia, tak trzymaj
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Mój różany ogród... cz.3
Śliczne krzaczki Aniu! Takie wypasione Nie znam takich odmian , więc z niecierpliwością już czekam ich odsłonę w Twoim ogrodzie
Co do fotografowania ogrodu to rzeczywiście sąsiedzi podglądają, już sięo tym przekonałam
Co do fotografowania ogrodu to rzeczywiście sąsiedzi podglądają, już sięo tym przekonałam
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój różany ogród... cz.3
Nic dodać, nic ująć...
Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i jakoś przeczekać te kilka miesięcy...
Kurcze... aż siedem...
Ale potem to już będziemy podziwiać....
Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i jakoś przeczekać te kilka miesięcy...
Kurcze... aż siedem...
Ale potem to już będziemy podziwiać....
Re: Mój różany ogród... cz.3
Anula... czytałam u Comci o czosnku chyba coś nie tak było wczoraj z nami
Dokładnie to samo zrobiłam
Dokładnie to samo zrobiłam
Re: Mój różany ogród... cz.3
Ania zakupy niecodzienne-mowa o rózycach.Spirit of Freedom ujęła mnie swoim puszystym środkiem,wra.zenie miękkości i koloru oczarowało mnie skutecznie chyba wiesz co to oznacza?
Pozostałe rózyce tez piękne.Na mojej stronie zamieściłam Flamingo.Pytałąś czy choruje- jeśli piegi to choroba -to tak.Poza tym raczej u mnie bezproblemowa.
Pozostałe rózyce tez piękne.Na mojej stronie zamieściłam Flamingo.Pytałąś czy choruje- jeśli piegi to choroba -to tak.Poza tym raczej u mnie bezproblemowa.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13018
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mój różany ogród... cz.3
a ja w temacie czosnku powiem krotko: teraz jest bardzo pożądany na choróbstwa nie tylko roślin ale i dla nas p/grypie, kupowałam na ryneczku a sprzedający dlaczego tak mało, pani bierz bo nie będzie
miłego dnia
miłego dnia
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój różany ogród... cz.3
Aniu - znowu zachorowałam - dostałam wczoraj katalog z Rosen Tantau, wcześniej pisałyśmy o Piano, a dziś znalazłam róże - Artemis - wygląda jak Piano ale o kolorze białym. Na okładce pnąca - Giardina - która wygląda podobnie jak Eden Rose - i jak tu nie chorować na róże skoro jesteśmy tak mocno kuszone?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
Gosiu, widziałam Artemis w nowościach na ich stronie, cudna róża.
Katalog zamawiałaś od nich ze strony?
Pink Piano szukałam kiedyś z Anulką i była na pewno na stronie Tantau, teraz jej nie ma.
I Ty tez dostałaś cynk, że będzie dostępna.
Coś może poszło nie tak z ta odmianą?
Aniu, u nas też to samo z czosnkiem, aż jestem zdziwiona, mąż chciał kupić do sałatki (mieliśmy w sobotę małą imprezę w domu) to się musiał nachodzić.
Aniu, Spirit of Freedom kupiłam właśnie ze względu na jej kształt i pełność, mam nadzieję, że warto było.
Flamingo już kiedyś mi chodziło po głowie, ale naczytałam się o niej dużo złego, a u Ciebie taka zdrowa.
Gorzatko, czytałam
Ale ja wiedziałam, że pewnie na coś trafię, bo mam wsadzone wszystko i wszędzie.
Tak to jest jak miejsca nie ma i upchać trzeba...
Krysiu, Twój ogród jest piękny i nie dziwię się, że nie chcesz zmieniać jego charakteru.
A kilka krzewów różanych zawsze się gdzieś upcha...
Ja się sama nie mogę kwitnienia doczekać, bardzo mnie martwi to, czy nic się ze sobą nie pogryzie i czy to będzie jakoś wyglądać.
Ewuniu, sama nie wiem jak to jest możliwe, że jeszcze coś tam upycham w tym ogródku.
Doszłam do wniosku, że jak zajdzie taka potrzeba to wezmę się za wykopki chorowitych róż i zrobię miejsce dla potrzeb serca..
Zyto, gdzie kupowałaś te róże?
Spore pomyłki miałaś
Neluś, no jak to nie wchodzić
Ty nawet nie wiesz jakie ja mam zachcianki jak te wszystkie wasze roślinki widzę....
Gabrysiu, byle do wiosny
Już za 3 miesiące będzie można podziwiać pierwsze wiosenne kwiaty.
Kasiu, niektóre z tych angielek już widziałam na forum, piękne są.
Nie widziałam tylko Janet, ona w ogóle jest mało popularna, ale zaintrygowała mnie kolorystyka tej róży i kształt kwiatu.
Wygląda inaczej niż większość angielek.
Posadziłam ją koło Osiany, może się nie pogryzą..
Ewuniu, jak miło Cię widzieć
Dawno nie zaglądałaś na forum
Iwuś, no co Ty
Do podziwiania tych okazów to jeszcze daleka droga, wszystkie te róże to młodziaki, małe krzewy, jeszcze bez wigoru, kwitnące pojedynczymi kwiatami.
Żeby się rozrosły i utworzyły różane ściany trzeba pewnie jeszcze sporo poczekać
Ewuś, ja też w grudniu jeszcze nic nie sadziłam, ale będę
Czekam na róże od Gosi, zaś trawnika ubędzie....
A na jaką różę czekasz?
Domiś.. i kto to mówi.....
Mariolu, Ty masz przecież słynny ogród gumowy, każde chciejstwo Ci się tam zmieści, więc zaglądaj tu bez obaw.
Bogusiu, doczekałaś się na róże?
Ja jeszcze nie, ale będą w tym tygodniu jak nic
Moniś, gdzie tam moje szaleństwa do Twoich..
Ja pamiętam jak Ci róże same do koszyka czy do auta wchodziły....
Masz bardzo pracowite dni, mam nadzieję, że na wiosnę będziesz miała więcej czasu dla siebie i ogrodu.
Oliwuś, dzięki
Ja mam ogród nie gumowy, tylko mam mało zajmujące miejsca odmiany, w przeciwieństwie do Twoich cudnych krzaczorków, które mają naprawdę imponujące szerokości.
Katalog zamawiałaś od nich ze strony?
Pink Piano szukałam kiedyś z Anulką i była na pewno na stronie Tantau, teraz jej nie ma.
I Ty tez dostałaś cynk, że będzie dostępna.
Coś może poszło nie tak z ta odmianą?
Aniu, u nas też to samo z czosnkiem, aż jestem zdziwiona, mąż chciał kupić do sałatki (mieliśmy w sobotę małą imprezę w domu) to się musiał nachodzić.
Aniu, Spirit of Freedom kupiłam właśnie ze względu na jej kształt i pełność, mam nadzieję, że warto było.
Flamingo już kiedyś mi chodziło po głowie, ale naczytałam się o niej dużo złego, a u Ciebie taka zdrowa.
Gorzatko, czytałam
Ale ja wiedziałam, że pewnie na coś trafię, bo mam wsadzone wszystko i wszędzie.
Tak to jest jak miejsca nie ma i upchać trzeba...
Krysiu, Twój ogród jest piękny i nie dziwię się, że nie chcesz zmieniać jego charakteru.
A kilka krzewów różanych zawsze się gdzieś upcha...
Ja się sama nie mogę kwitnienia doczekać, bardzo mnie martwi to, czy nic się ze sobą nie pogryzie i czy to będzie jakoś wyglądać.
Ewuniu, sama nie wiem jak to jest możliwe, że jeszcze coś tam upycham w tym ogródku.
Doszłam do wniosku, że jak zajdzie taka potrzeba to wezmę się za wykopki chorowitych róż i zrobię miejsce dla potrzeb serca..
Zyto, gdzie kupowałaś te róże?
Spore pomyłki miałaś
Neluś, no jak to nie wchodzić
Ty nawet nie wiesz jakie ja mam zachcianki jak te wszystkie wasze roślinki widzę....
Gabrysiu, byle do wiosny
Już za 3 miesiące będzie można podziwiać pierwsze wiosenne kwiaty.
Kasiu, niektóre z tych angielek już widziałam na forum, piękne są.
Nie widziałam tylko Janet, ona w ogóle jest mało popularna, ale zaintrygowała mnie kolorystyka tej róży i kształt kwiatu.
Wygląda inaczej niż większość angielek.
Posadziłam ją koło Osiany, może się nie pogryzą..
Ewuniu, jak miło Cię widzieć
Dawno nie zaglądałaś na forum
Iwuś, no co Ty
Do podziwiania tych okazów to jeszcze daleka droga, wszystkie te róże to młodziaki, małe krzewy, jeszcze bez wigoru, kwitnące pojedynczymi kwiatami.
Żeby się rozrosły i utworzyły różane ściany trzeba pewnie jeszcze sporo poczekać
Ewuś, ja też w grudniu jeszcze nic nie sadziłam, ale będę
Czekam na róże od Gosi, zaś trawnika ubędzie....
A na jaką różę czekasz?
Domiś.. i kto to mówi.....
Mariolu, Ty masz przecież słynny ogród gumowy, każde chciejstwo Ci się tam zmieści, więc zaglądaj tu bez obaw.
Bogusiu, doczekałaś się na róże?
Ja jeszcze nie, ale będą w tym tygodniu jak nic
Moniś, gdzie tam moje szaleństwa do Twoich..
Ja pamiętam jak Ci róże same do koszyka czy do auta wchodziły....
Masz bardzo pracowite dni, mam nadzieję, że na wiosnę będziesz miała więcej czasu dla siebie i ogrodu.
Oliwuś, dzięki
Ja mam ogród nie gumowy, tylko mam mało zajmujące miejsca odmiany, w przeciwieństwie do Twoich cudnych krzaczorków, które mają naprawdę imponujące szerokości.
Re: Mój różany ogród... cz.3
Aniu zakupy cudne Zaraz poszukam foteczek wszystkich nowości
A ja ciągle czekam na ten katalog od "David Austins Roses"... chyba muszę jeszcze raz wysłać formularz
Miłego dnia
A ja ciągle czekam na ten katalog od "David Austins Roses"... chyba muszę jeszcze raz wysłać formularz
Miłego dnia