Mój kawałek ziemi ,Wisienka 2009

[Wisienka]

No i na razie nie mam czasu Was poodwiedzać.
Izuniu - chyba z 20 zaległych stron przeczytałam i na tym koniec.

Harwi - i Ty doczekasz się domku.
Na razie jesteś do przodu (w stosunku do mnie) z ogrodem.
Jak widać - nie da się wszystkiego naraz.

Lisko - te fuksje były obłędne. I różne ogrody też.
Zwłaszcza jeden mi się ogromnie podobał - właśnie z tą dróżką,
ale niestety miałam mało czasu i tylko przeleciałam się po jego
części.





A ja teraz mam pilną sprawę i mam mało czasu na cokolwiek, bo wertuję moje Muratory
i inne czasopisma, tudzież buszuję po internecie, ponieważ muszę zastanowić się
nad kolorystyką wszystkich zewnętrznych elementów domu.
Już popełniłam błąd (ech... to moje niezdecydowanie) i teraz muszę naprawdę
dobrze to przemyśleć.
Drugą priotytetową sprawą jest wymyślenie płotu między nami a sąsiadem.
Częściowo był tam płot panelowy, ale wichury wyrwały z ziemi pale, do których
był przymocowany. Ze względu na wzgląd była to prowizorka.
No i mam problem. Najtaniej wyszłaby nas siatka, ale zanim coś by przed nią urosło,
czułabym się jak na świeczniku (drzwi i okna sąsiada wychodzą na moje "podwórko").

[chatte]

No to chyba pozostaje Ci parkan? .... Tylko że to zdaje się nie jest zbyt tanie przedsięwzięcie?
Ale siatka nie jest taka zła! Zanim przed nią urosną np. jakieś iglaki czy cokolwiek tam zaplanujesz, możesz siać jednoroczne pnącza albo wysokie kwiaty, jak np. słoneczniki z kosmosem ...

[Wisienka]

Izuniu, trudna sprawa ... Przy granicy jest rów melioracyjny i między nim a
płotem chyba tylko z pół metra ziemi. I w tym układzie bałabym się
posadzić jakieś drzewa czy krzaki, zwłaszcza, że trzeba pamiętać
aby zostawić odstęp między siatką a nasadzeniami.

Znalazłam w internecie fajny płot. Tak myślę, że w strategicznych miejscach
można zrobić taki gęsty, a na obrzeżach bez tej drugiej deski.



Ale myślę dalej ... bo koszt byłby faktycznie duży, no a potem dochodziłaby
jeszcze konserwacja takiego płotu.

[gagawi]

Najlepszy byłby płot z siatki ocynkowanej i na nim puszczony winobluszcz-szybko rośnie, ale niestety gubi liście na zimę. Trzmielina zimozielona jest bardzo gęsta i szczelnie pokrywa siatkę, tylko baaardzo wolno rośnie

Jadziu- pół metra ziemi wystarczy na winobluszcz i np. powojniki

[Wisienka]

Witaj Gagawi!
Z siatką ocynkowaną chyba nie trzeba nic robić? Czyli byłaby na dłuugie lata
bez żadnej roboty.
Nie wiem, czy z winobluszczem nie miałabym potem problemu, gdyby sąsiad
zgłosił pretensje z powodu jesiennych liści. Chociaż on ma posadzone drzewka
liściaste przy naszej granicy i ja nic nie marudzę.
Więc może winobluszcz połączyć z tą trzmieliną? Tylko czy mroźne wiatry nie
załatwiłyby tej trzmieliny? Wiem, że bluszcz nie lubi takich warunków ale
trzmieliny nie znam.

Kurcze, znalazłam takie zdjęcie i widzę, że płot też niewiele daje.

[bishop]

Najładniejszą wg mnie kolorystyką zewnętrznych elementów domu jest kolor winobluszczowy. Zamiast na ogrodzeniu. A na ogrodzeniu np. krzewuszki albo żylistki
Tak jak tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=29302

Ech, rozmarzyłem się, a to przecież nie mój dom...

[Wisienka]

Krzysiu - nadrabiam teraz zaległości w Twoim wątku (o matko! ależ mi się tego nazbierało)
i widzę, że przy siatce, zamiast dalii, możesz posadzić swój wymarzony żywopłot z
żylistków i krzewuszek.
Taaa... śmiej się, śmiej... a ja nie wiem, jaki kolor okien i drzwi wybrać do ceglastego
dachu - czy złocisty dąb, czy ciemniejszy dąb, albo brąz czy mahoń, bo co chwila inna
koncepcja mi się podoba.
A mąż nie może się przyzwyczaić, żem zmienna ... jak kobieta.
Wiem tylko jedno - nie chcę białych, bo je za często trzeba myć.

Podejrzałam też u Ciebie fajny pomysł z kamieniami pod płotem

[KDanuta]

Ja na siatkę puściłam winobluszcz, mocno go przycinam na wiosnę
a przed nim co 3 metry posadziłam róże pnące z powojnikami,
jestem z tego trio zadowolona , odgradzają mnie dość dobrze
od sąsiada którego okna też wychodzą na mój ogród

cieplutko Danuta
_________________
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=19218

[Wisienka]

Danusiu, to piękną masz zasłonę od sąsiada.
Muszę sobie zerknąć do Twojego ogrodu, żeby ucieszyć nią oczy.

A moja brzózka na szczęście ocalała!
Ale młody wiąz poległ pod naporem październikowego śniegu i dużo
samosiejek z zagajniku nad rzeką.



Żeby nie kończyć takimi ponurymi zdjęciami - trochę zieleni (nie mojej)
A swoją drogą to ciekawa jestem, kiedy moja houtuynia tak się rozrośnie.

[Elizabetka]

Jadziu fajnie, że już jesteś.
Piękne zdjęcia przywiozłaś ....śliczne fuksje i ładne ścieżki i w ogóle lato a nie taka szaruga jak teraz panuje.
Z tym płotem to nie zazdroszczę.....ale najlepiej zrobić cały z jednego materiału ....tak sobie tylko głośno myślę.
Ciekawam też na jakie kolory elewacji się zdecydujesz....ceglasty dach hm...jakby co można przemalować a co do koloru okien to jak się zdecydujesz to raczej prędko okien nie będziesz wymieniać.
Ja u siebie wybrałam na zewnątrz mahoń a w środku białe....można tak sobie zamówić.
Póki co zdrówka przede wszystkim życzę i mimo wszystko miłego dobierania kolorów.
Obiecuję rozejrzeć się u nas.

[chatte]

Jak nie Twoja ta zieleń, to czyja? Całkiem ciekawie wygląda
A drzewek szkoda Zwłaszcza jakoś nad wiązem mi się użaliło ...

[Elizabetka]

Jagódko dziś jak jechaliśmy patrzyłam za ceglastymi dachami.
Nie było ich zbyt dużo....jeden miał białą elewację i niespecjalnie to wyglądało a inny blado żółtą i to w ogóle mi się nie podobało.
Zaciekawił mnie taki, który miał kolor elewacji o dwa tony jaśniejszy od dachu a dodatkowo okna były obrysowane (pas 20cm) takim kolorem jak dach....ale nie zauważyłam jaki kolor miały okna bo tak szybko mignęło.
Napisz co z oknami...na jaki kolor się zdecydowaliście.
Może Mikołaj sprawi, że łatwiej będzie dobierać kolory.
Serdeczności ślę.

[Wisienka]

Przyznać się - do kogo cała ta kawalkada Mikołajów jechała ??!!
Już widzę tę górę prezentów. Ale szczęściarz (-ra)...