Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary .Cz.1
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kary za wycięcie drzew
Dla mnie to trochę dziwne.Chodzi mi o rośliny obce które często nic nie wnoszą (albo niewiele) do oczyszczania powietrza itp.A kara za ich wycięcie ogromna.najlepszy przykład magnolia ponad 300zł albo cyprysik -nie oszukujmy się dla mnie ładny(bardzo je lubię)ale to i tu błagam nie wyklnijcie mnie to chwast.Dziwna ta lista............. ,dziwny jest ten świat.
- Dadam
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 28 lis 2009, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Kary za wycięcie drzew
A jak nic nie zostanie z drzewa? Absolutnie nic, jeszcze tego samego lub następnego dnia.Łysy pisze: W 99,9 przypadków urzędnik ocenia pniak po wyciętym drzewie...
Wysokość mierzona jest na wysokości 130 cm. Na tej wysokości to mało co jest - kilka cienkich gałązek. W sumie jakby policzyć to ledwie kilkanaście cm obwodu będzie a może i tego nie. Pień rozgałęzia się nisko. 3 metrowy żywotnik to tak jakby ledwie od ziemi odrósł.
Tak przy okazji: jaki żywotniki mają wpływ na otaczające rośliny (oprócz cienia)? Boję się, że nic nie będzie chciało rosnąć blisko niego (np. róże, rododendrony). Jakie mają korzenie? Daleko sięgają? Może go jednak zostawić, ale jakoś uformować inaczej, zmniejszyć?
Re: Kary za wycięcie drzew
Żywotniki lubią wilgoć, pod moimi 20 - letnimi jest bardzo sucho, bo mało wody z opadów dociera.Zostawiam gruba ściółkę z opadłego igliwia by wilgoć zatrzymać.Inne rośliny wilgociolubne w zasięgu korzeni żywotnika mogą mieć problem ( np. róże na suchej glebie mogą być bardziej podatne na mączniaka), choć to też zależy od rodzaju gleby i usytuowania rośliny względem żywotnika np. od str.gdzie zacinają deszcze będzie więcej wody.
Dla mnie obecne przepisy są niedorzeczne w niektórych punktach, bo jaki sens hodować stary, na wpół wyłysiały żywotnik lub jałowiec gdy na jego miejscu mógłby rosnąc młody( lub coś innego) cieszący oczy.Bieganie urzędnika do byle krzaczka, by obejrzeć przed wydaniem zezwolenia wydaje mi się głupie, albo jest to swego rodzaju 'zapchajpraca' dla tegoż urzędnika.
Dla mnie obecne przepisy są niedorzeczne w niektórych punktach, bo jaki sens hodować stary, na wpół wyłysiały żywotnik lub jałowiec gdy na jego miejscu mógłby rosnąc młody( lub coś innego) cieszący oczy.Bieganie urzędnika do byle krzaczka, by obejrzeć przed wydaniem zezwolenia wydaje mi się głupie, albo jest to swego rodzaju 'zapchajpraca' dla tegoż urzędnika.
Re: Kary za wycięcie drzew
Też jestem zdania, żeby nie przejmować się durnowatymi przepisami (oczywiście pod warunkiem, że z najbliższym sąsiadem nie mamy na pieńku). Kto z Was biega do urzędu zameldować się po tygodniu pobytu o cioci na wakacjach, aa? No właśnie, dura lex. Zdrowy rozsądek przede wszystkim.
Pzdr
E.
Pzdr
E.
- Dadam
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 28 lis 2009, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Kary za wycięcie drzew
Czy aż tak durnowate? Dobrze że są, bo inaczej ludzie mogliby bezkarnie ścinać piękne, duże drzewa rosnące na posesji. Nie chciałbym żeby np. sąsiad dostał takie pozwolenie na wycinkę wielkiego modrzewia, albo świerka kłującego bo aż miło na nie popatrzeć - wzbogacają krajobraz dzielnicy. Tylko ta granica wieku przy wymaganym zezwoleniu powinna być troszkę przesunięta - 5 letnie drzewo to przecież taki mały badyl z zaledwie kilkoma listkami.
Interesuje mnie jeszcze kwestia ucinania drzew w połowie. Nie blisko wierzchołka, ale mniej więcej w połowie pierwotnej wysokości. Widziałem już tak potraktowane świerki, sosny i modrzewie. Moim zdaniem wygląda to ohydnie i to powinno być karane jak najbardziej. A może jest?
Wyobraźcie sobie rząd kliku dużych "połówek" świerku. Nie wiem, może tylko ja nie dostrzegam w tym "piękna"? Ktoś z Was to praktykował i mi wyjaśni co to ma na celu?
Interesuje mnie jeszcze kwestia ucinania drzew w połowie. Nie blisko wierzchołka, ale mniej więcej w połowie pierwotnej wysokości. Widziałem już tak potraktowane świerki, sosny i modrzewie. Moim zdaniem wygląda to ohydnie i to powinno być karane jak najbardziej. A może jest?
Wyobraźcie sobie rząd kliku dużych "połówek" świerku. Nie wiem, może tylko ja nie dostrzegam w tym "piękna"? Ktoś z Was to praktykował i mi wyjaśni co to ma na celu?
Re: Kary za wycięcie drzew
Ja rozumiem, że karze może podlegać wycięcie drzewa, które rosło zanim zakupiliśmy daną działkę/grunt. Ale że nie można wyciąć czegoś, co posadziliśmy własną ręką i latami pielęgnowaliśmy wkładając w to mnóstwo serca, pracy i w efekcie pieniędzy?
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Re: Kary za wycięcie drzew
Jeżeli w wyniku ogłowienia drzewo straci żywotność to jest to traktowane przez urząd jako zniszczenie drzewa co jest równoznaczne z jego wycięciem bez zezwolenia i podlega karze administracyjnej.Dadam pisze:Interesuje mnie jeszcze kwestia ucinania drzew w połowie. Nie blisko wierzchołka, ale mniej więcej w połowie pierwotnej wysokości. Widziałem już tak potraktowane świerki, sosny i modrzewie. Moim zdaniem wygląda to ohydnie i to powinno być karane jak najbardziej. A może jest?
- avok
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 7 sty 2009, o 17:20
- Lokalizacja: Mazury 53°43'59"N, 22°3'31"E
Re: Kary za wycięcie drzew
Jestem w trakcie załatwiania zezwoleń na wycinkę drzew,i ten temat bardzo interesujący w tym czasie dla mnie,Pani która przyjechała do komisyjnego mierzenia drzew oznajmiła mnie ze"od następnego roku w większości regionów Polski -drzewka owocowe starsze 5-ciu lat będą wymagały zezwolenia na wycinkę"....Pięknie...
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kary za wycięcie drzew
no to pięknie.Ciekawe jak daleko to zabrnie?.............
Re: Kary za wycięcie drzew
Ciekawe, czy kogoś zainteresuje ile nieraz kosztuje utrzymanie takiego drzewa przy życiu!
Re: Kary za wycięcie drzew
Ostatnio oglądałam w telewizji sprawę, gdzie przesadzono drzewo z terenu budowy kortów tenisowych.Wystąpiono o pozwolenie na ścięcie drzewa, uzyskano pozwolenie , ale chyba naliczono im widać sporą kwotę gdyż zdecydowano o przesadzeniu starego drzewa i powiadomieniu o tym stosownego urzędu.Wcześniej nieco jednak urzędnicy zauważyli, że drzewa nie ma, naliczyli karę i nie pomogło tłumaczenie, że drzewo przesadzone.
Oglądając jednak przycięte i przesadzone drzewo przez specjalistyczna firmę naszły mnie wątpliwości.Nawet gdy zacznie dawać oznaki życia, to tylko patrzeć jak zacznie się starzeć, a nie lepiej od razu posadzić młode troszkę podrośnięte ( nie mała sadzonka) i patrzeć jak rośnie i pięknieje z roku na rok?
Oglądając jednak przycięte i przesadzone drzewo przez specjalistyczna firmę naszły mnie wątpliwości.Nawet gdy zacznie dawać oznaki życia, to tylko patrzeć jak zacznie się starzeć, a nie lepiej od razu posadzić młode troszkę podrośnięte ( nie mała sadzonka) i patrzeć jak rośnie i pięknieje z roku na rok?
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Kary za wycięcie drzew
Zabrnie pewnie dotąd, aż uprawianie warzyw na ogródku będzie wymagało koncesji. Chyba, ze wcześniej socjalizm upadnieFallenangelv pisze: no to pięknie.Ciekawe jak daleko to zabrnie?.............
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Kary za wycięcie drzew
Mamy Unię Europejskąbishop pisze: uprawianie warzyw na ogródku będzie wymagało koncesji. Chyba, ze wcześniej socjalizm upadnie