CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.1

Zablokowany
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

Oprysków na szkodniki nie wykonuje się zapobiegawczo a przeciwko szkodnikom. Nic to nie da że opryskasz kaktusy skoro nie masz szkodnika na nich. :wink:
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

To ja się nie zgodzę. Moim zdaniem jeśli ktoś ma kolekcję powyżej 100 roślin i okazy pochodzą z różnych źródeł a nie z własnego wysiewu to właściwie można mieć pewność, że gdzieś czają się wełnowce i nigdy do końca nie można się ich pozbyć a tylko utrzymać ich populację na niegroźnym dla roślin poziomie. W takim przypadku prewencyjne opryski są niezbędne.
Istnieją jeszcze szkodniki, które żerują nie tylko na kaktusach tylko na wielu innych roślinach i występują często w przyrodzie. Przykładem tego są np. przędziorki. Ich właściwie nie można wytępić. Ich populację można co najwyżej utrzymać na rozsądnym poziomie przez odpowiednio wilgotne powietrze wokół roślin i prewencyjne opryski. Jest to niemal identycznie jak z grzybami. Jesienią także wypada wszystkie rośliny opryskać środkiem przeciw grzybom, by bezpiecznie przezimowały.
Zwyczajnie w całorocznym kalendarzu prac każdego posiadacza kolekcji kaktusów muszą się znaleźć takie pozycje jak prewencyjne opryski przeciw robactwu i grzybom. Dzięki temu uniknie wielu bardzo niemiłych niespodzianek.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

blabla pisze:Zwyczajnie w całorocznym kalendarzu prac każdego posiadacza kolekcji kaktusów muszą się znaleźć takie pozycje jak prewencyjne opryski przeciw robactwu i grzybom. Dzięki temu uniknie wielu bardzo niemiłych niespodzianek.
Czy takie postępowanie profilaktyczno - prewencyjne dotyczy również sukulentów - haworsji, przypołudników? Nowo zakupione rośliny oczyszczam z podłoża w którym rosły i sadzę do nowego - świeżego wyprażonego substratu.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

Nie wiem, czy wełnowce żerują na innych sukulentach. Jeśli tak, to jak najbardziej warto stosować opryski prewencyjne. Ale powinien się wypowiedzieć ktoś posiadający większą kolekcję "sałaty" i mający w temacie jakieś doświadczenie.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
banditoo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3054
Od: 23 lis 2008, o 01:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

opryski dużo dają ponieważ przez jakiś czas środek jest na roślinie czy w przypadku środków systemicznych krąży w nich i jest ochroną , oczywiście tylko przez jakiś krótki okres. Jeżeli nie możesz użyć środków systemicznych, a w zimie do kaktusów raczej ciężko ich użyć, to użyj innych np DECIS działa kontaktowo i żołądkowo jest insektycydem i nawet dziaiła, a na wiosne actelic.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

blabla pisze:To ja się nie zgodzę. Moim zdaniem jeśli ktoś ma kolekcję powyżej 100 roślin i okazy pochodzą z różnych źródeł a nie z własnego wysiewu to właściwie można mieć pewność, że gdzieś czają się wełnowce i nigdy do końca nie można się ich pozbyć a tylko utrzymać ich populację na niegroźnym dla roślin poziomie. W takim przypadku prewencyjne opryski są niezbędne.
Teraz ja się nie zgodzę bo jeśli przynosisz jakieś kaktusy z różnych źródeł powinieneś zrobić im kwarantannę i jeśli mają na sobie szkodnika pozbyć się go i można to zrobić całkowicie nie tylko ograniczając ich populację, trzeba tylko wiedzieć jakich środków użyć i w jakich dawkach oraz odstępach czasowych.

blabla pisze:Istnieją jeszcze szkodniki, które żerują nie tylko na kaktusach tylko na wielu innych roślinach i występują często w przyrodzie. Przykładem tego są np. przędziorki. Ich właściwie nie można wytępić. Ich populację można co najwyżej utrzymać na rozsądnym poziomie przez odpowiednio wilgotne powietrze wokół roślin i prewencyjne opryski.
Można się ich pozbyć całkowicie, mam cytrusy a to szczególnie przez przędziorka uwielbiane rośliny i jakoś nie mam cytrusach tego szkodnika. Podawałem gdzieś na forum nawet sposób jak to zrobić.
blabla pisze:Jest to niemal identycznie jak z grzybami. Jesienią także wypada wszystkie rośliny opryskać środkiem przeciw grzybom, by bezpiecznie przezimowały.
Opryski przeciw szkodnikom a grzybom to dwie zupełnie różne kwestie, co do oprysków przeciwgrzybowych masz rację pryska się nie tylko jesienią, prewencyjnie powinno się wykonać oprysk na początku, w połowie i na koniec wegetacji roślin. W przypadku jakichkolwiek zmian na roślinach trzeba dobrać odpowiedni środek do danej choroby. W przypadku szkodnika pryskanie na wszelki wypadek nie ma żadnego celu za wyjątkiem okresu karencyjnego po przyniesieniu rośliny z nieznanego źródł i gdy nie jesteś w 100% pewien że nie ma na nich szkodnika.
blabla pisze:Zwyczajnie w całorocznym kalendarzu prac każdego posiadacza kolekcji kaktusów muszą się znaleźć takie pozycje jak prewencyjne opryski przeciw robactwu i grzybom. Dzięki temu uniknie wielu bardzo niemiłych niespodzianek.
Insektycydy nie są preparatami prewencyjnymi tylko szkodliwymi dla szkodnika przez co rozumie się iż stosuje się je do likwidacji szkodnika a nie do ochrony roślin przed szkodnikiem. :wink:
Awatar użytkownika
banditoo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3054
Od: 23 lis 2008, o 01:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

a nie wiesz może przez ile taki insektycyd pozostaje na roślinie i jest skuteczny? Bo z tego co czytałem to starsze środki działały dosyć długo ale były szkodliwe dla środowiska, wiec je wycofano. Teraz podobno substancje czynne rozpadają się w parę dni, ale ile w tym prawdy to nie mam pojęcia.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

Wiem z tym że jest to różny okres w zależności od tego jakiego insektycydu masz zamiar użyć. :wink:
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

Czarodziej_ pisze:
blabla pisze:To ja się nie zgodzę. Moim zdaniem jeśli ktoś ma kolekcję powyżej 100 roślin i okazy pochodzą z różnych źródeł a nie z własnego wysiewu to właściwie można mieć pewność, że gdzieś czają się wełnowce i nigdy do końca nie można się ich pozbyć a tylko utrzymać ich populację na niegroźnym dla roślin poziomie. W takim przypadku prewencyjne opryski są niezbędne.
Teraz ja się nie zgodzę bo jeśli przynosisz jakieś kaktusy z różnych źródeł powinieneś zrobić im kwarantannę i jeśli mają na sobie szkodnika pozbyć się go i można to zrobić całkowicie nie tylko ograniczając ich populację, trzeba tylko wiedzieć jakich środków użyć i w jakich dawkach oraz odstępach czasowych.

blabla pisze:Istnieją jeszcze szkodniki, które żerują nie tylko na kaktusach tylko na wielu innych roślinach i występują często w przyrodzie. Przykładem tego są np. przędziorki. Ich właściwie nie można wytępić. Ich populację można co najwyżej utrzymać na rozsądnym poziomie przez odpowiednio wilgotne powietrze wokół roślin i prewencyjne opryski.
Można się ich pozbyć całkowicie, mam cytrusy a to szczególnie przez przędziorka uwielbiane rośliny i jakoś nie mam cytrusach tego szkodnika. Podawałem gdzieś na forum nawet sposób jak to zrobić.
blabla pisze:Jest to niemal identycznie jak z grzybami. Jesienią także wypada wszystkie rośliny opryskać środkiem przeciw grzybom, by bezpiecznie przezimowały.
Opryski przeciw szkodnikom a grzybom to dwie zupełnie różne kwestie, co do oprysków przeciwgrzybowych masz rację pryska się nie tylko jesienią, prewencyjnie powinno się wykonać oprysk na początku, w połowie i na koniec wegetacji roślin. W przypadku jakichkolwiek zmian na roślinach trzeba dobrać odpowiedni środek do danej choroby. W przypadku szkodnika pryskanie na wszelki wypadek nie ma żadnego celu za wyjątkiem okresu karencyjnego po przyniesieniu rośliny z nieznanego źródł i gdy nie jesteś w 100% pewien że nie ma na nich szkodnika.
blabla pisze:Zwyczajnie w całorocznym kalendarzu prac każdego posiadacza kolekcji kaktusów muszą się znaleźć takie pozycje jak prewencyjne opryski przeciw robactwu i grzybom. Dzięki temu uniknie wielu bardzo niemiłych niespodzianek.
Insektycydy nie są preparatami prewencyjnymi tylko szkodliwymi dla szkodnika przez co rozumie się iż stosuje się je do likwidacji szkodnika a nie do ochrony roślin przed szkodnikiem. :wink:
To wszystko jest bardzo fajne jeśli założymy, że użycie środka przeciw robactwu skutecznie je wybije. Niestety zdarza się to ekstremalnie rzadko. Znam kilkadziesiąt kolekcji kaktusowych w Polsce i zagranicą i wszyscy szczęśliwi ich posiadacze stosują opryski prewencyjne przeciw wełnowcom. I póki co nie udało się tego szkodnika skutecznie wytępić. Jeśli ma się kolekcję większą niż ok. 100 doniczek to powinno się takie prewencyjne opryski stosować co najmniej 2x w roku.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

Nie wytępili szkodnika bo nie maja dostatecznej wiedzy jak go zlikwidować, miałem jakieś tam kaktusy pamiętam kiedyś i również był na nich wełnowiec jak zniosłem je do domu i pozbyłem sie go definitywnie. Jeśli jesteś zainteresowany zapraszam na gg lub pw. :wink:
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

A ile miałeś tych kaktusów? W mojej kolekcji jest około 3 000 doniczek i jakieś 5 000 roślin. Rozumem, że Twoja metoda jest na tyle skuteczna, że poradzi sobie także z kolekcją moich rozmiarów. Naturalnym jest, by skuteczny sposób na pozbycie się robactwa opisać tutaj a nie na PW, bo dobrze, jeśli poznają ją także inni użytkownicy forum. Oczywiście sam znam sposób na pozbycie się wełnowców. A nawet dwa sposoby:
1. Wywalić wszystkie rośliny i zbudować jeszcze raz kolekcję wyłącznie z nasion.
2. Wybić wszystkie rośliny z doniczek. Pozbyć się substratu. Wykąpać je w chemii i operację powtórzyć po 2 tygodniach. Po tej operacji posadzić kaktusy jeszcze raz do nowego, czystego podłoża. W moim przypadku jest to ok. 1 miesiąc pracy non-stop. W kolekcjach o większych rozmiarach (ja mam drobne 18m2) jest to zupełnie nierealne.
Zatem czekam na podanie skutecznej metody.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

Skuteczna metoda na pozbycie się wełnowca na kaktusach przy nawet takiej kolekcji jak twoja:

- zakup preparatu Pirimor 500 WG (działa na szkodniki odporne na związki fosforoorganiczne)
- zakup preparatu Actellic 500 EC (likwiduje w odpowiednim stężeniu osobniki dorosłe)
- zakup preparatu Sumi - Alpha 050 EC (likwiduje szkodnika glebowego)
- zakup preparatu Confidor 200 SL ( niszczy zarówno jaja, larwy jak i osobnika dorosłego)
- zakup preparatu Silwet L-77 - organosilikonowy surfaktant zwilżający i zwiększający przyczepność, redukuje napięcie powierzchniowe cieczy ułatwiając dokładne pokrycie opryskiwanych roślin, dodatek do insektycydu powoduje iż szybciej rozprzestrzenia się on na roślinie i łatwiej wnika do jej tkanek zwiększając efektywność działania stosowanego środka.
- zakup denaturatu


Zakładam że masz szkodnika w swojej hodowli zarówno w glebie jak i na kaktusach.

Oprysk i podlewanie wiosenne:
- wcześnie rano Pirimor 500 WG (1g na 1 l wody) + Silwet L-77 (0,15 ml na 1 l wody).
- przy podlewaniu wybudzającym kaktusy po zimowaniu Sumi - Alpha 050 EC (0,5 ml na 1 l wody) + Silwet L-77 (0,1 ml na 1 l wody) - stosowanie przez trzy kolejne podlewania.
- trzy dni po oprysku Pirimorem dajesz Actellic 500 EC (1 ml na 1 l wody) + Silwet L-77 (0,15 ml na 1 l wody).
- dwa dni później Confidor 200 SL (1,5 ml na 1 l wody) + Silwet L-77 (0,15 ml na 1 l wody).

Zabieg powtarzamy po 7 dniach od ostatniego oprysku a kolejny po 14. Opryski można wykonywać rozpylając ciecz użytkową do 30 cm nad roślinami (kaktusami) gdyż dodatek Silwet L-77 odpowiednio rozprowadzi chemię po wszelkich zakamarkach rośliny.

Oprysk i podlewanie letnie:
- Confidor 200 SL (1,5 ml na 1 l wody) + Silwet L-77 (0,2 ml na 1 l wody) naprzemiennie z Actellic 500 EC (1,5 ml na 1 l wody) i/lub Pirimor 500 WG (1,5g na 1 l wody) + Silwet L-77 (0,2 ml na 1 l wody) - co siedem dni oprysk - nie więcej jak do ośmiu oprysków pod rząd.
- przy podlewaniu letnim Sumi - Alpha 050 EC (0,5 ml na 1 l wody) + Confidor 200 SL (1 ml na 1 l wody) + Silwet L-77 (0,1 ml na 1 l wody) co 14 dni. - do czterech podlewań z rzędu.

Oprysk i podlewanie jesienne:
- Confidor 200 SL (1,5 ml na 1 l wody) + Pirimor 500 WG (1g na 1 l wody) + Silwet L-77 (0,15 ml na 1 l wody) - powtórka po 7 dniach, kolejny po 14, jeśli będzie konieczne kolejny oprysk znów po 14 dniach.
- podlewanie Sumi - Alpha 050 EC (0,5 ml na 1 l wody) dwa podlania przed wprowadzeniem roślin w stan spoczynku powegetacyjnego.

W przypadku mocnego nasilenia ataku szkodnika stosować metodę letnią przy czym przed opryskami wskazane było by (o ile ma na to ktoś czas) przepędzlowanie wszystkich roślin pędzlem o średnio-miękkim włosiu maczanym w wodzie z denaturatem 1:2 (woda:denaturat) w celu otworzenia kokonów z jajami i przyhamowania poruszania się osobników dorosłych oraz larw.

Biologicznie można do swojej hodowli wprowadzić australijską biedronkę wełnowcową Cryptolaemus montrouzieri, wymaga jedynie temperatury minimum 20stC i wilgotności powietrza około 60%. (oczywiście w odpowiednich okresach hodowli), na 10 m2 wystarczy nam około 25 sztuk tej biedronki.

Jeśli będziesz miał jakieś pytania co do mojej powyższej wypowiedzi chętnie pomogę. :wink:
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

Abyśmy mieli jasność w mojej kolekcji nie ma wełnowców, ponieważ wszystkie moje rośliny pochodzą w tej chwili z wysiewów nasion. Na początku mojej zabawy z kaktusami miałem permanentną inwazję zarówno wełnowców pędowych jak i mszycy korzeniowej, ale problem rozwiązał się samoistnie po przeniesieniu kolekcji do tunelu foliowego. Pająki, mrówki i inna fauna zrobiły swoje i wełnowce wyginęły bez żadnej mojej ingerencji.
Myślę, że informacje podane w Twoim poście są bardzo cenne i mogą stanowić źródło opracowania przez każdego własnego planu walki z robactwem.
Jednak kilka uwag:
1. Może być problem z podlewaniem chemią kaktusów latem co 14 dni ponieważ sporo roślin w tym okresie przechodzi okres spoczynku (np. Rebutia, Medilobivia, Sulcorebutia, Lobivia) i tak częste ich podlewanie do tego z chemią może spowodować ich gnicie.
2. Podobnie jesienią - we wrześniu podlewam tylko raz. A w październiku rośliny nie mają już wody wcale. Muszą stracić odpowiednią ilość wilgoci, by bezpiecznie przezimować. Zatem kilkukrotne podlanie jesienią w odstępie 14 dni może być dla delikatniejszych roślin śmiertelne.
3. Jestem przeciwnikiem wykonywaniem pierwszego wiosennego podlania z dodatkiem chemii. Kilku moich przyjaciół w ten sposób straciło kolekcje. Niestety nie posiadam informacji jakiego wówczas środka użyli. Niestety wiosną kaktusy przed pierwszym podlaniem są znacznie bardziej podatne na uboczne skutki stosowania chemii niż w późniejszym okresie wzrostu.

I jeszcze na poparcie mojej tezy o konieczności wykonywania oprysków i podlań profilaktycznych cytaty z literatury:
Z.Fleischer, B.Schutz "Kaktusy":
W większych kolekcjach trzeba rośliny regularnie opryskiwać profilaktycznie, aby zapobiec rozmnażaniu się szkodników
Stanisław Hinz, Mieczysław Abramowicz "Uprawa kaktusów"
Każdą kolekcję trzeba regularnie wiosną i jesienią zapobiegawczo spryskać środkami owadobójczymi.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

Tomku ja podałem sposób na likwidację wełnowca w różnych okresach bo w pierwszej wersji powiedziałeś, że nie da się go całkowicie zlikwidować a jedynie ograniczyć jego populację i do tego się odniosłem, co do podlewania kaktusów które przechodzą spoczynek latem czy też zimą można bez podlewania wykorzystać metodę gazowania szkodnika i nie masz wtedy obawy że zalejesz kaktusy np. używając Pyrinex 480 EC, Dursban 480 EC lub Diazol 500 EW - najmniej skuteczny w przypadku kaktusów, jesienne podlewanie możesz zacząć w połowie sierpnia i na październik masz je zakończone, możesz również podobnie jak latem zastosować gazowanie, natomiast wiosenne można zastosować od drugiego czy też trzeciego podlewania, wszystkie te opcje są do zastosowania pod warunkiem że mamy szkodnika na roślinach, w przeciwnym wypadku nie ma takiej konieczności. Literatura jaka podałeś i cytat odnoszą się do opinii i wiedzy autora, każdy ma swoją zauważ, kto będzie chciał wykorzystać w praktyce mój sposób może go zastosować. :wink:
Awatar użytkownika
czerwionka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 5 lip 2009, o 10:41
Lokalizacja: Czerwionka(śląskie)

Re: Problem z kaktusami... pomocy

Post »

Dziś na polaksi chichipe i na echinokaktusie grusonii zauważyłem białe kuleczki i jak by pajęczynki co to może byc i jak to zlikwidować czy to wełnowce?
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”